Wpis z mikrobloga

#lata90 #lata80 #nostalgia #30plusclub #urodzonywprl

Urodzony w PRL odcinek 1

Pan Czapeczka czyli upadek Króla Biznesu

Gdy padła komuna jak grzyby po deszczu zaczęły pojawiać się większe i mniejsze prywatne biznesy. Niektóre z nich rosły w siłę i dziś ich założyciele śpią na forsie, inne upadały z większym lub mniejszym hukiem. Małe lokalne interesy umierały po cichu, będąc jedynie tematem sąsiedzkich plotek. Taki marny koniec spotkał Pana Czapeczkę, ale po kolei. Pan Czapeczka naprawdę miał na imię Bronek i zjawił się w naszym miasteczku nagle i można powiedzieć z nikąd. Utrzymywał że przyjechał do rodziny, a został bo pokochał panią Hanię sprzątaczkę. Hania była matką mojego osiedlowego kolegi Piotrka. Nie grzeszyła ani urodą, ani intelektem. Była opryskliwa i nielubiana przez sąsiadów. Jednak Bronek po kłutni z rodziną zobaczył w niej "to coś". Owo "coś" nazywało się mieszkanie.Bronek AKA Pan Czapeczka nie był jednak tzw. gołodupcem, miał trochę grosza i jak sam twierdził żyłkę do interesów. Zdobył potrzebne zezwolenia i postawił na osiedlu mały, drewniany sklepik. Czapeczka (nazywany tak przez dzieciaki ponieważ zawsze chodził w wełnianej czapce) miał w swoim przybytku prawie wszystko. Od pończoch i biustonoszy po owoce i warzywa. Jego motto brzmiało: "teraz tego nie mam, ale mogę mieć". Faktycznie jeśli czegoś w sklepiku nie było Bronek to sprowadzał na życzenie klienta. Sam siebie tytułował Królem Biznesu. Miał niesamowity dar splatania nieprawdopodobnych historyjek. Twierdził np., że lata 80 spędził w USA, a konkretnie w Teksasie. Niestety pytany o szczególy mieszał się w zeznaniach albo milknął. Z wielkimi nerwami potrafił rozprawiać o swoich wspólnikach, którzy "wbili mu zdradziecko nóż w plecy". Taki był. Trochę cwaniak, trochę wariat.

Złoty interes Pana Czapeczki trwał mniej więcej do 1993 r. kiedy to pewien śląski biznesmen otworzył na osiedlu hipermarket. Wielki sklep z promocjami, ogromem towaru i obsługą, która w przeciwieństwie do Pana Czapeczki nigdy nie śmierdziała wczorajszym alkoholem zniszczył mały, drewniany sklepik. Bronek był jednak twardy jak prawdziwy teksański kowboj. W kilka tygodni później wynajął pomieszczenie w pobliskim budynku i założył sklep RTV. Interes trwał miesiąc. Jak wiem z relacji naocznych świadków pewnego dnia przyjechało furgonetką dwóch panów. Argumentami siłowymi przekazali Czapeczce, że nie zapłacił zaliczki za towar. Na koniec rozbili mu na głowie magnetofon i odjechali z całym sklepowym asortymentem. Niedługo później Pan Czapeczka trafił za kratki. Hania płakała i pisała listy, a Bronek zza krat zapewniał, że tęskni, kocha i wróci. Dotrzymał słowa. Po roku był już na wolności i przyjechał do Hani. Założył nawet firmę, która miała doradzać w sprawach bzinesowych. Przerobił jeden pokój w mieszkaniu Hani. Wstawił skórzany fotel, biurko, na pólkach stały skoroszyty pełne jakichś papierów... ale samego Pana Czapeczki nigdy tam nie było [...] Niestety przestało być kolorowo. Pan Czapeczka pił i bił. Hania płakała, krzyczała, a sąsiedzi dzwonili na policję. W końcu Bronek wylądował na ulicy, wyrzucony przez Hanię z domu tak jak stał. Tułał się od znajomych do znajomych pomieszkując tu i tam. Opowiadał bajki o Teksasie, planował kolejne biznesy. Odgrażał się, że "Hania jeszcze zobaczy, jaki interes zrobi". Chodził po mieście coraz bardziej zagubiony i zatopiony w swoim świecie gdzie roiło się od kolegów z dawnych lat, wielkiej forsy i złotych interesów. W końcu zamieszkał w pustostanie, gdzie znalazł go martwego jego znajomy od kieliszka. Ilu było ludzi tyle było wersji śmierci Czapeczki. Jedni mówili, że podciął sobie żyły, inni,że zapił się na śmierć. Oczywiście były też plotki o morderstwie, którego dokonać mieli jacyś dawni koledzy w odwecie, za niedotrzymane słowo. Jedna z historii mówiła nawet o tym, że Pana Czapeczkę zabił jakiś alfons w zemście, za pobicie dziewczyny z jego agencji lata temu.
Co było prawdą nikt już się nie dowie. Taki smutny koniec spotkał człowieka, któy mówił o sobie Król Biznesu. Ile był takich "złotych" interesów w małych polskich miasteczkach w pierwszej połowie lat 90? Jak wielu Panów Czapeczek skończyło na dnie życiowej piramidy?

@poandro @Shade_ @InsaneMaiden @Masturbatman @Mascotte @Wichu @seledynowa_panienka @longy
@engray @Ruby302 @Robrt7991
  • 8