Czy akumulatorowe kosiarki Parkside dają radę na pofałdowanym ogrodzie z dużą ilością górek i przeszkód po drodze?
Nie mam ani baterii, ani ładowarek, dotychczas kosiłem elektryczną na kabel i zastanawiam się, czy takie wynalazki na akumulator mają sens, czy to strata pieniędzy i nadaje się tylko do mikroogródków z króciutką, strzyżoną cotygodniowo trawą?
Nie koszę tak często i trawa jest często średniowysoka, czy taki Parkside z baterią da radę, czy od razu
Nie mam ani baterii, ani ładowarek, dotychczas kosiłem elektryczną na kabel i zastanawiam się, czy takie wynalazki na akumulator mają sens, czy to strata pieniędzy i nadaje się tylko do mikroogródków z króciutką, strzyżoną cotygodniowo trawą?
Nie koszę tak często i trawa jest często średniowysoka, czy taki Parkside z baterią da radę, czy od razu
szukam mojej pierwszej kosiarki spalinowej do 1000 zł.
W jaki silnik celować? Za tą kasę są no-name z allegro albo jakieś inne marketówki. NIe wiem, czy celować w silnik Loncin, czy coś innego? Szerokość koszenia 48cm to max, im lżejsza tym lepsza, a skoro chcę wydać dwa razy tyle, co na podstawową elektryczną, to fajnie jakby podziałała kilka lat.
Lepiej iść w łożyska kulkowe czy ślizgowe, czy to nie