Przychodzi syn ze szkoły: - Tato, pani od matematyki chce się z tobą spotkać. - A co się stało? - Ona mnie pyta ile jest 7 razy 9. Odpowiadam, że 63. Ona mnie pyta ile jest 9 razy 7. Odpowiedziałem: Do #!$%@?, co za różnica? - Rzeczywiście, co za różnica... Dobrze, zajdę do niej. Następnego dnia syn znowu wraca ze szkoły:
Bardzo często jak dzwonię do swojej ulubionej taxi-korporacji przyjeżdża ten sam Pan (sympatyczny, koło 50-dziesiątki). Niemal 80% moich przejazdów odbywa się z nim. Muszę stwierdzić, że jest przekochany: zawsze jak już mnie odwiezie wieczorem czeka, aż wejdę do domu, zapalę światło i pomacham z okna, że wszystko ok. Dziś wieczorem jak pojechałam do przyjaciółki w odwiedziny, standardowo trafiłam na "mojego" Pana chciałam sprawdzić czy i tym razem poczeka, bo z racji, że
@benethor: @afkp: @Nasu: Ale to nie dlatego że są muzułmanami! To dlatego że miał problemy w domu, albo leczył się psychicznie, ale on nie był imigrantem,urodził się w europie!
Dokładnie 75 lat temu Maksymilian Maria Kolbe podczas apelu w obozie koncentracyjnym dobrowolnie zgłosił się na ochotnika na śmierć głodową w zamian za jednego współwięźnia, Franciszka Gajowniczka. Gajowniczek znalazł się w grupie 10 więźniów którzy mieli zostać zagłodzeni na śmierć za to, że jeden więzień uciekł z obozu. Gajowniczek tak wspominał ten moment
Ja nie mogłem nic powiedzieć ani podziękować, tylko się obydwaj patrzyliśmy na siebie i tak on odszedł. Został odprowadzony, a ja wróciłem na blok. Potem przez długi czas nie mogłem sobie tego uzmysłowić, co się naprawdę wydarzyło
Franciszek Gajowniczek przeżył pobyt w obozach koncentracyjnych(później przeniesiono go do Sachsenhausen gdzie doczekał wyzwolenia obozu przez Amerykanów). Franciszek Gajowniczek na beatyfikacji Maksymiliana Kolbego powiedział tak
@Hastur: Oczywiście chodzi o wstawiennictwo. Edytować już nie mogę, wiec gdyby ktoś nie wiedział o co dokładnie chodzi to proszę czytać komentarz @Hastur :D
Wpierw było "Je suis Charlie", potem "Je suis Paris" i "Je suis Bruxelles", teraz przyszła moda na "Je Suis Orlando", "Make America Gay Again" et cetera, et cetera. Modą stało się, że ludzie zachodu (a zwłaszcza celebryci i politycy) publicznie modlą się o pokój organizują marsze i rożne dziwaczne happeningi, solidaryzują z ofiarami (a nie z ich rodzinami lub bliskimi), zmieniają profile na Facebooku, podświetlają znane obiekty architektoniczne w barwy narodowe zaatakowanych
@CulturalEnrichmentIsNotNice: niestety #!$%@? społeczeństwa widać na tym filmiku, gdzie ojciec tłumaczy dziecku że oni mają karabiny a my mamy kwiatki, więc wygramy. Dziecko potrafi dostrzec że "król jest nagi". Ludzie pozbawieni instynktu przetrwania głosują na głupków z tęczową wizją świata, chociaż niemożliwą do osiągnięcia.
Z drugiej strony jest to prawdziwie chrześcijańska postawa nadstawiania drugiego policzka i kochania swoich oprawców. ( ͡°͜ʖ͡°)
Beka z ludzi piszących że reprezentacja Francji to nie Francja bo czarni. Ja #!$%@?, ja rozumiem że to może trochę dziwne (chociaż w sumie nie), ale tylko 3 graczy z tej kadry urodziło się poza granicami Francji. Payet w Reunion, Mandanda w Kongo i Evra w Senegalu. Wszyscy oczywiście wychowani we Francji, przeszli przez francuskie szkółki i z tym krajem się utożsamiają. Dlaczego mają go nie reprezentować? Bo wam #!$%@? nie pasuje
- Tato, pani od matematyki chce się z tobą spotkać.
- A co się stało?
- Ona mnie pyta ile jest 7 razy 9. Odpowiadam, że 63. Ona mnie pyta ile jest 9 razy 7. Odpowiedziałem: Do #!$%@?, co za różnica?
- Rzeczywiście, co za różnica... Dobrze, zajdę do niej.
Następnego dnia syn znowu wraca ze szkoły: