Warto wspomnieć jeden z piękniejszych momentów w historii sportu. Igrzyska olimpijskie w Pekinie, 2008 rok, podnoszenie ciężarów, kategoria wagowa +105 kg. Zwykle nie interesuję się takimi sportami, ale w czasie igrzysk z ciekawości ogląda się różne dyscypliny. Trafiłem akurat na finał w kategorii mężczyzn, nie wiedząc że będę świadkiem niezwykłych wydarzeń, w trakcie których dziennikarze i reporterzy będą ocierać łzy wzruszenia. O złoty medal walczyła trójka faworytów - Rosjanin Chigishev, Łotysz Scerbatihs
Wyobraźcie sobie mircy jak fantastycznie wyglądałby Woodstock, gdyby był organizowany w środku zimy. Bez spoconego, cuchnącego motłochu, bez kąpieli w błocie i gównie, bez palącego słońca. Zalet można wymienić sporo: -Grzane p--o i wino -Spanie w igloo, śniegowych jamach albo namiotach ze skór dzikich zwierząt -BITWY NA ŚNIEŻKI -Debile, którzy zezgonują na -20 C mają małe szanse na przeżycie (selekcja naturalna) -Pokojowy patrol na psich zaprzęgach