#coolstory #truestory #logikarozowychpaskow #logikaniebieskichpaskow #studbaza Moja siostra wróciła ze studbazy do domu na dwa dni, ja też akurat byłem wczoraj w domu i tak sobie siedzimy i oglądamy mecz Polaków z Chorwatami. Jako że szybko okazało się, że mecz nie będzie taki emocjonujący to zaczęliśmy ze sobą więcej rozmawiać. Pytam się jej w końcu, czy ma jakąś ciekawą historię, bo bym na mirko wstawił ;) A ona mówi, że ma coś ciekawego. Opowiedziała mi to i powiem wam, że mam mieszane uczucia co do bohaterów tej historii. Ale sami ocenicie.
Na początku grudnia do jej grupy na ćwiczenia zaczął przychodzić nowy chłopak. Nikogo to za bardzo nie dziwiło, bo takich migracji pomiędzy grupami jest sporo. Ale ten konkretny chłopak przykuł jej uwagę, bo sprawiał wrażenie przygnębionego, rzadko się odzywał, był wycofany w stosunku do innych. Więc postanowiła do niego zagadać na jednej z przerw. Okazał się być całkiem miłym i sympatycznym gościem, ale nadal miała wrażenie, że jest jakoś wyjątkowo smutny. Nie chciała jednak tak od razu go pytać o powód tego smutku. Po pewnym czasie pomyślała po prostu, że gość jest tylko chorobliwie nieśmiały, bo jak z nim rozmawiała sam na sam to się zachowywał normalnie, ale jak ktoś dołączał do rozmowy to od razu się wycofywał. A po przerwie świątecznej, w jej grupie rozeszła się wiadomość "Ej, słyszałaś? Ten Michał, ten nowy co się do nas przeniósł to damski bokser. Podobno pobił jedną laskę ze swojej poprzedniej grupy" Po dwóch dniach podchodzi do tego Mateusza i się pyta czemu się nie odzywa. On jej odpowiada "Na pewno już wiesz co o mnie gadają, więc po co się mam odzywać?" Siostra pyta czy to co gadają o nim jest prawdą, a ten prawie ze łzami w oczach mówi, że już nie ma siły się tłumaczyć. Zrobiło się jej żal tego chłopaka, więc nalegała żeby spróbował. Opowiedział jej jak to się wszystko zaczęło.
@1234samnie: Ja #!$%@?ę, to jest historia ze studiów czy z podstawówki? Jakoś mi się nie chce wierzyć, że teraz na studia dostają się trzynastolatkowie, bo dorosłych ludzi nie podejrzewałbym o zabawy w jakieś oczernianie czy przezwiska.
@ibilon: W normalnym świecie są rodziny normalne, ponadprzeciętne i patologiczne, a mądrość ludowa mówi, że niedaleko pada jabłko od jabłoni. Dla was konserwatystów to wszystko jest czarne i białe, a w rzeczywistości sprawa jest bardzo skomplikowana.
Gdzie mogę zaopatrzyć się w rowerowe ciuchy na szosę wiosną, na kieszeń studenta na stażu ale bez jednosezonowego, nieoddychającego dziadostwa? Zależy mi na długich spodniach, jerseyu, żarówiastej bluzie i butach na szosę. Buty dość sztywne pod SPD-SL, ale aby można było w nich dojść do przydrożnego sklepiku podczas postoju na tripie. :)
Na razie wiem tylko gdzie kupić dobre skarpetki do roweru #contourcycling ;)
Koleżanka mirabelka @wspodnicynamtb postanowiła zostać królową skarpet kolarskich, zatem poszło zamówienie. Dostałem ładną paczuszkę, po jednej parze z dostępnych w ofercie modeli (a ma być więcej!). Plus za prostą i zrozumiałą dla faceta instrukcję postępowania w razie prania, nie wolno tego czynić w trójkątnych i okrągłych pralkach, tylko kwadraty, romby i trapezy. W boju sprawdzimy je jak będzie cieplej, ale i długość, i jakość wykonania prima sort - poziom Macka i
Mirki, Gorąca prośba Czy ktoś z Was jest w stanie podrzucić mi pod izolatkę kartę SIM za 5 zł? Chodzi o nową kartę Virgin mobile albo nju mobile, czy cokolwiek tam teraz jest mobilne.. 10gb czy coś w tym stylu..
Wczoraj leciał odcinek wojewódzkiego, który tenże prowadzący rozpoczął tezą ze w Polsce jest taki straszny antysemityzm. Okraszył to niewybrednym żartem z środowisk prawicowych równając je z jednostkami które w TVN wszędzie widzą żydów. Zaproszony oczywiście młody Stuhr. Wojewódzki jest taki światowy i poprawny, ah.
Zapomniany hangar z zakurzoną rakietą Energia-M w Kazachstanie to, obok sarkofagu w Czarnobylu, chyba szczyt urban exploringu, niemożliwy do osiągnięcia dla zwykłych śmiertelników. Ten wyczyn udał się zaprzyjaźnionemu z nami Rosjaninowi, który podpisuje się pseudonimem Ralph Mirebs. Co więcej - na pełnym nielegalu. Oczywiście, tajemnicą jest, jak to zrobił.
Hangar stoi na pilnie strzeżonym terenie kosmodronu Bajkonur w Kazachstanie. Budowla ma wysokość 170 metrów i mieści się w niej 50-metrowa rakieta Energia-M. Jest to lekko zmodyfikowana wersja rakiety Energia, którą zaprojektowano do wynoszenia wahadłowców Buran na orbitę okołoziemską. Jak wiemy z historii, władze Związku Radzieckiego szybko wycofały się z tego pomysłu, próbując znaleźć oszczędności finansowe dla upadającego systemu.
Radziecki program kosmiczny zamrożono w pierwszej połowie lat 90., zaś wszystkie skonstruowane do tej pory rakiety i wahadłowce schowano do hangarów. Projekt czekał aż do roku 2002, kiedy agencja Roskosmos nakazała utylizację całego pozostawionego sprzętu. Można się więc domyślić, gdzie niebawem trafi wszystko to, co widzimy na zdjęciach.
Ja #!$%@?ę, to jest historia ze studiów czy z podstawówki? Jakoś mi się nie chce wierzyć, że teraz na studia dostają się trzynastolatkowie, bo dorosłych ludzi nie podejrzewałbym o zabawy w jakieś oczernianie czy przezwiska.