Ten wpis dedykuję wszystkim tym, których poznaliśmy w wirtualnych światach, a którzy zniknęli bez pożegnania.
Od wielu lat nie gram już w żadne gry online. Kiedy jednak wracam wspomnieniami do czasów, gdy wielogodzinne sesje przed komputerem były czymś zupełnie normalnym, jedno wspomnienie szczególnie się wyróżnia, czyli World of Warcraft.
Nie była to jednak gra, którą zapamiętałem dzięki grafice czy mechanice. Najbardziej wyjątkowe były relacje z ludźmi, które w niej tworzyłem.
Oczywiście często grałem ze znajomymi
Od wielu lat nie gram już w żadne gry online. Kiedy jednak wracam wspomnieniami do czasów, gdy wielogodzinne sesje przed komputerem były czymś zupełnie normalnym, jedno wspomnienie szczególnie się wyróżnia, czyli World of Warcraft.
Nie była to jednak gra, którą zapamiętałem dzięki grafice czy mechanice. Najbardziej wyjątkowe były relacje z ludźmi, które w niej tworzyłem.
Oczywiście często grałem ze znajomymi














Ja zaczynałem w 1998 lub 1999 roku od modemu 56k i informacji ile impulsów mogę wykorzystać :) Oczywiście był to magiczny numer 0202122, a potem były czasy 6-minutowych impulsów. Było planowanie co zrobić i kiedy się rozłączyć, a teraz nikt już chyba nie zrozumie tych problemów. :)
Tak mnie natchnęło, bo trafiłem podczas spaceru na studzienkę TP :)
#internet #technologia #wspomnienia
źródło: plyta
Pobierz