- 24
No ja już nie wiem...
Przeglądam te ogłoszenia i znalezienie jakiegoś choć trochę akceptowalnego dla mnie graniczy z cudem. Jestem osobą totalnie niesamodzielną i skrajnie wycofaną, nieinicjatywną. Same prace przy elektryce albo na jakiś magazyn, gdzie ja nie mam kwalifikacji ani wiedzy do żadnej z tych prac. Panicznie boję się kompromitacji incwela. Mam prawie 24 lata, nie mam żadnych umiejętności technicznych, nienawidzę prac manualnych. Mam duży lęk przed robieniem nieznanych mi rzeczy
Przeglądam te ogłoszenia i znalezienie jakiegoś choć trochę akceptowalnego dla mnie graniczy z cudem. Jestem osobą totalnie niesamodzielną i skrajnie wycofaną, nieinicjatywną. Same prace przy elektryce albo na jakiś magazyn, gdzie ja nie mam kwalifikacji ani wiedzy do żadnej z tych prac. Panicznie boję się kompromitacji incwela. Mam prawie 24 lata, nie mam żadnych umiejętności technicznych, nienawidzę prac manualnych. Mam duży lęk przed robieniem nieznanych mi rzeczy
konto usunięte via Wykop
- 3
@eisil: spierdoksow to by do piachu poslali najlepiej, kursy IT sa dla kobiet
Zawiera treści 18+
Ta treść została oznaczona jako materiał kontrowersyjny lub dla dorosłych.
- 54
Ja nie boję się negatywnej oceny, a oceny jakiejkolwiek. Wolałbym funkcjonować możliwie jak najbardziej na uboczu, by pozostać niezauważonym, żeby ludzie byli totalnie obojętni na moją osobę i nie musieć z nimi na siłę rozmawiać, gdy nie ma takiej konieczności. Człowiek tła.
#przegryw #fobiaspoleczna
#przegryw #fobiaspoleczna
- 20
Ten nowy rok jak na razie jest koszmary, a wchodziłem w niego z jakąś nadzieją.
Ujemne poczucie własnej wartości, brak perspektyw, nasilenie nerwicowych lęków, permanentny brak energii, fizyczne zmęczenie, spora senność w ciągu dnia, samotność dokucza najbardziej od dłuższego czasu.
Nie wiem jak się z tego wyplątać. Czuję niemoc.
Jakkolwiek akceptowalnych ogłoszeń pracy - zero. Brak wzrostu odwagi społecznej. Chcę się czuć pozytywnie, chcę być lubiany, chcę zachowywać się wśród ludzi tak
Ujemne poczucie własnej wartości, brak perspektyw, nasilenie nerwicowych lęków, permanentny brak energii, fizyczne zmęczenie, spora senność w ciągu dnia, samotność dokucza najbardziej od dłuższego czasu.
Nie wiem jak się z tego wyplątać. Czuję niemoc.
Jakkolwiek akceptowalnych ogłoszeń pracy - zero. Brak wzrostu odwagi społecznej. Chcę się czuć pozytywnie, chcę być lubiany, chcę zachowywać się wśród ludzi tak
- 28
Nie mówię "dzień dobry" swoim najbliższym sąsiadom i nawet nie wiem kto mieszka w okolicy. Nie rozumiem czemu ludzie się czymś takim interesują. Niektórzy znają każdego, wiedzą jakim autem jeździ, co robi w życiu. Ja mam w to #!$%@?, co mnie to obchodzi. Od dziecka unikałem kontaktu z sąsiadami. Mimo że widzimy się przez płot, to i tak nie mówię "cześć". Byłoby to potwornie niezręczne.
#przegryw
#przegryw
@eisil: Wiekszosc ludzi lubi być przydatnym dla otoczenia, rozwijać swoją społeczność, interesować się okolicą jeśli mieszkają tam na stałe.
Ty mówisz że nie rozumiesz, ale w innych postach płaczesz i jojczysz że jesteś do niczego, że nikt Cie nie lubi/ nikogo nie obchodzisz itp itd. Właśnie dlatego - masz wszystkich w dupie, to oni Ciebie też.
Ty mówisz że nie rozumiesz, ale w innych postach płaczesz i jojczysz że jesteś do niczego, że nikt Cie nie lubi/ nikogo nie obchodzisz itp itd. Właśnie dlatego - masz wszystkich w dupie, to oni Ciebie też.
- 31
konto usunięte via Wykop
- 2
@eisil: a ja się zmuszam do jedzenia
A spania bym do końca nie zaliczył do przyjemnosci, bo budzenie się jest #!$%@?
A spania bym do końca nie zaliczył do przyjemnosci, bo budzenie się jest #!$%@?
eisil via Wykop
- 3
bo budzenie się jest #!$%@?
@starykuc: Wstawanie jest #!$%@?, zwykle z dwie drzemki jeszcze zaliczam niż w końcu się wybudzę.
- 9
Gdy przeglądam ogłoszenia o pracę, to zbiera mi się na płacz. Jestem nikim.
#przegryw
#przegryw
- 109
Ostatnio miałem przypływ motywacji, zacząłem szperać w ogłoszeniach w poszukiwaniu pracy, małymi kroczkami starałem się ćwiczyć, chciałem rozpocząć naukę czegoś, myślałem o studiach zaocznych. I wszystkie te aspiracje jak się zastanowić na chłodno, to tak realnie są to zwykłe mrzonki i wydumane fantazje.
Pracy dla mnie nie ma, bo mam dwie lewe ręce i jestem niezdarą. Ojciec niczego mnie nie nauczył. W tym roku 24 lata, zerowe doświadczenie zawodowe. Nie mam wykształcenia,
Pracy dla mnie nie ma, bo mam dwie lewe ręce i jestem niezdarą. Ojciec niczego mnie nie nauczył. W tym roku 24 lata, zerowe doświadczenie zawodowe. Nie mam wykształcenia,
@eisil: te dwie lewe ręce to najpewniej wynikają nie z jakiejś niezmiennej i wrodzonej nieumiejętności, tylko z tego, że nie miałeś zbyt wiele okazji do obycia się z manualnymi zajęciami.
konto usunięte via Wykop
- 573
@eisil: uwielbiam argument typu "ojciec mnie niczego nie nauczył". Jedyne, za co możesz winić ojca to że Cie nie #!$%@? żebyś wziął swój tłusty leniwy tyłek do roboty. Nauka czegoś to proces, matematykę najpierw zaczynasz od dodawania i ćwiczysz to przez kilka lat, finalnie dochodzisz do całek czy rachunków różniczkowych. Ty byś chciał efektów na już i na teraz bo masz mózg przebodźcowany internetem. Masz idealny wiek do zebrania dupy i
- 85
To jest niesamowite, że ludzie mają siły by już od pewnego wieku uczyć się czegoś lub nabywać jakichś umiejętności, codziennie konsekwentnie poświęcając czas dążąc do jakiegoś celu, snując w głowie jakieś plany na przyszłość. Ja w ogóle nie myślałem o tym co chciałbym robić, to wydawało mi się takie odległe i sądziłem, że kiedyś jakoś się wszystko ułoży. No i się nie ułożyło.
Skąd ludzie mają energię do nauki, spotkań, czy ćwiczeń?
Skąd ludzie mają energię do nauki, spotkań, czy ćwiczeń?
@eisil: Jak latami nic nie robisz, to mózg i ciało zapomina jak się pracuje. Regres.
@eisil: zauważyłem, że ci co umieją cisnąć, to już za dzieciaka mieli jakieś doświadczenia w #!$%@?. Widziałem ludzi z klasy średniej, którzy chodzili na karate czy na jazdę konną i oni często musieli srogo #!$%@?ć, aby uzyskać jakiś rezultat. Jak ktoś od dziecka był trzymany pod kloszem i nawet nie musiał po sobie sprzątać, to ktoś taki nawet nie ma w swojej pamięci czegoś takiego jak "#!$%@?". Człowiek to niby istota,
- 53
Nie wiem co robić dalej ze swoim życiem, gniję na #neet i wyjście z niego, i znalezienie akceptowalnej dla mnie pracy jest dla mnie potężnym wyzwaniem głównie przez #!$%@? społeczno-manualne.
Niestety ale mieszkam w Polsce B i mam ograniczone możliwości, większość wymagań w ofertach napawa mnie przerażeniem - syndrom dwóch lewych rąk, ogromna niezdarność, zero jakiegokolwiek doświadczenia, umiejętności i wiedzy. Nic nie umiem. Na magazyn w każdym ogłoszeniu wymagają uprawnień na wózek,
Niestety ale mieszkam w Polsce B i mam ograniczone możliwości, większość wymagań w ofertach napawa mnie przerażeniem - syndrom dwóch lewych rąk, ogromna niezdarność, zero jakiegokolwiek doświadczenia, umiejętności i wiedzy. Nic nie umiem. Na magazyn w każdym ogłoszeniu wymagają uprawnień na wózek,
- 2
Wszystkiego co najlepsze chłopy w nowym roku, oby był lepszy od tego!
#przegryw
#przegryw
- 59
Matka mi zasugerowała, że nie muszę siedzieć z gośćmi, wystarczy że się przywitam, zwykle miała pretensje, że się na takich spotkaniach nie odzywam. No cóż, chyba przywykła ( ͡° ͜ʖ ͡°)
#przegryw #wygryw #fobiaspoleczna
#przegryw #wygryw #fobiaspoleczna
- 15
Wigilia odhaczona, jeszcze jutro szybka kompromitacja incwela nie odzywając się praktycznie w ogóle przy gościach, no i po świętach, można wrócić do spokojnej wegetacji. Sylwester jest mi obojętny, bo nie wymaga przybywania wśród ludzi, spędzę go na wykopie sporadycznie wychodząc do rodziców do salonu ehh
#przegryw #fobiaspoleczna
#przegryw #fobiaspoleczna
@eisil: Skoro tu o tym piszesz to oznacza że nie chcesz aby tak było jak jest. Widzisz w tym błąd. Więc po prostu posiedz jutro z rodziną, odzywaj się a w sylwestra obal z ojcem flaszkę
a w sylwestra obal z ojcem flaszkę
@AdvisoryLyrics: a potem razem z ojcem zamienia ten płyn w przemoc domową, oby matka sie nie napatoczyła...
- 39
Znowu jakoś nieprzyjemnie. Nadchodzą święta, będą goście, wypadałoby posiedzieć coś, poopowiadać, a ja nie umiem i nie mam o czym, i jest mi po prostu wstyd z tego powodu. Długo na takim spotkaniu nie wytrzymam, będzie trzeba się ewakuować do piwnicy, ale w piwnicy też się nie będzie jakoś zbyt fajnie siedziało. Potem nowy rok... Nie wiem co mnie w życiu mogłoby ucieszyć, nie podoba mi się coś to życie, przypuszczam że
@eisil: Jakoś przebrniemy przez te święta,jak co roku z resztą.
Każdy z tagu ma w tym okresie swój Stalingrad.
Każdy z tagu ma w tym okresie swój Stalingrad.
konto usunięte via Wykop
- 6
@eisil: weź sie zamknij w piwnicy, w ogóle nie wychodź i #!$%@? na tych gości, a starzy w końcu zobaczą realne konsekwencje stworzenia przegrywa gdy będzie im wstyd przed gośćmi przez to w jaki sposób się zachowujesz
- 43
Chcę mi się płakać. Przegrałem swoje życie. Nie nadaję się do żadnej pracy, nie nadaję się do budowania relacji i więzi z ludźmi, nie nadaję się nawet do przebywania wśród ludzi, jest to dla mnie nieprzyjemne, bo nie umiem się komunikować, najczęściej nie potrafię się nawet odezwać, bo jestem autystycznym zjebem. Nic w życiu nie osiągnę, dosłownie NIC nie sprawia mi jakiejkolwiek przyjemności, głównie patrzę się w monitor, to jest moje najczęstsze
- 19
Jakoś mi smutno. Kompletna bezczynność, anhedonia, znikome podejmowanie jakichkolwiek aktywności, niechęć do wszystkiego, apatia.
Co jest niby fajnego w tym życiu? Ulotne chwile wytwarzające burzę hormonalną w mózgu i mirażowe uczucie satysfakcji po pozytywnej finalizacji jakiegoś zadania popychającego cię w jakimś kierunku? To wszystko to tylko sztuczne i zakłamane wypełnianie czasu, bo w życiu trzeba rozpraszać uwagę od tego, że to fikcyjny świat, niemający jakiegokolwiek sensu. Wegetować, gnić, umrzeć. Znaleźć prostą pracę
Co jest niby fajnego w tym życiu? Ulotne chwile wytwarzające burzę hormonalną w mózgu i mirażowe uczucie satysfakcji po pozytywnej finalizacji jakiegoś zadania popychającego cię w jakimś kierunku? To wszystko to tylko sztuczne i zakłamane wypełnianie czasu, bo w życiu trzeba rozpraszać uwagę od tego, że to fikcyjny świat, niemający jakiegokolwiek sensu. Wegetować, gnić, umrzeć. Znaleźć prostą pracę
- 10
750mg pregabaliny i 0,5mg alprazolamu i nie wstydziłem się zrobić kawy przy sąsiadce, bez tego bym na pewno tego nie zrobił ehhh
#przegryw
#przegryw
@eisil: wykreuj swoją postać i baw się w aktora w prawdziwym życiu, poletzam.
- 26
Naćpany benzo i pregabaliną byłem bardziej rozmowny i wylewny w trakcie rozmowy z matką. Jestem do tego stopnia #!$%@?, że gdy już się ocknę, powrócę do stanu trzeźwości, to będę się czuł niezręcznie z tym faktem i mam tak prawie zawsze gdy wychodzę ze swojego wewnętrznego obserwatorium do rzeczywistości i jakąś część siebie pokazuje ludziom, gdy trochę wychodzę poza tę barierę oddzielającą mnie od świata, która mnie powstrzymuje i zniechęca do bardziej
więc trzeba przepracowąc zamknięcie w sobie a nie ćpać gdzie otwiera coę to na chwilę a po stanie trzeźwości lipa xd
konto usunięte via Wykop
- 1
@eisil: wlasnie co dziwne, nie ma xD
- 18
Prosta praca, która będzie dla mnie znośna, zarobki nie grają roli. Tyle. Na tym się kończą moje ambicje życiowe.
#przegryw
#przegryw
#neet #przegryw
Za mało #!$%@? na rentę, ale zbyt #!$%@? na normalne życie.