@covid_duck ja nie rozumiem logiki nawoływania do szczepień. Nadal możesz roznosić, możesz się zarazić, możesz mieć powikłania, a jedyny plus to to, że jeśli jesteś w jakimś znikomym promilu ludzi narażonych na ciężki przebieg to możliwe, że nie będzie taki ciężki. Przecież w równym stopniu pomaga zdrowy tryb życia, a jakoś nikt nie wymaga paszportów silowniowych. Jak można nadal to popierać i nie widzieć w tym nic podejrzanego?
Serio ludzie są w stanie wyrzucić do kosza fundamenty naszej kultury i cywilizacji jeżeli łamanie zasad krzywdzi akurat kogoś, kto im nie pasuje?
To mnie najbardziej przeraża, klaszczecie jak te foki w cyrku, kiedy Facebook czy Google gromadzą władzę na niespotykaną dotąd skalę, wpływają na wyniki wyborów, współpracują z politykami, których lubią, kreują rzeczywistość, i są odpowiedzialni zupełnie przed nikim. Przecież oni zbanowali nawet Trumpa podczas gdy on był nadal prezydentem Stanów
@BarkaMleczna mi się marzy system, w którym przy wyborach możesz zagłosować na kogokolwiek i wtedy przy każdym innym głosowaniu typu ustawa itp. głos takiej osoby ma taką siłę ile głosów otrzymał w wyborach. Politykami, którzy tworzyli by ustawy pod ogólnokrajowe głosowanie byłby osoby z np. minimum 200k głosów. Nie rozumiem dlaczego z demokracji, która z definicji jest wolą ludu zrobiliśmy raj dla elit. Mamy podobno "bezpieczne" systemy płatności, paszporty covidowe, a
Nigdy nie byłem fanem Tuska ale po tym jak wprowadził Polski Ład mam nadzieje, że dosięgnie go sprawiedliwość. Jedyna nadzieja, że PiS jakoś uda się naprawić jego błędy i wrócimy do normalności. #bekazpisu #ekonomia
@WypadlemZKajaka mnie zawsze śmieszy to, że ludzie na serio porównują Jarka i Donalda. Nie chodzi mi o to co robili z Polską, bo każdy z nich ma za uszami i nie rządził sam jak król. Chodzi mi o wizerunek, wykształcenie, osiągnięcia i styl bycia. Donald potrafi się wysłowić bez kartki, jest wykształcony, pełnił najważniejsza funkcje w UE przez kilka lat, a Jarek - stary pierdziel z kotem, który bez przygotowanej wypowiedzi
@dzoli po takim liście pan szanowny kierownik stacji benzynowej razem z Agą powinni zostać sami. No, ale znając realia są ludzie którzy się na to zgodzą, a inni nie odejdą z dnia na dzień, bo pewnie stawki takie, że z oszczędności dwóch tygodni nie przeżyjesz. Ehh...
Mama się dziwiła jak w Carefurze we Wrocławiu robiłem zdjęcia stoiskom z owocami i warzywami. Właśnie wróciłem po świętach do Londynu i poszedłem do Sainsburego po zakupuy. Efektem ten kolaż - porównanie. #uk #jedzenie #emigracja #brexit
Scena z nieudanego przewrotu w Turcji, 2016. Rożne teorie na temat tego przewrotu od tego, że stał za nim Erdogan, aby umocnić władzę, po zagraniczne wpływy. Obecnie finansowa sytuacja Turcji jest bardzo, bardzo zła z inflacją sięgającą 20 - 40 %. Mustafa Kemal Atatürk pewnie się w grobie przewraca patrząc na powrót religijnych prymitywów do władzy, którzy instrumenty finansowe postrzegają w kwestiach religijnych. Dla Europy słaba Turcja to zły znak, bo Rosja
@asereheahaehe: Może najpiękniejsza nie jest i jej styl może wielu odrzucać, ale wydaję się być naprawdę ciekawą kobietą :) Jeśli dla ciebie kryterium zatrudniania kobiet jest tylko ich wygląd to życzę powodzenia xD
W znalezisku jak działa a-----l pochwaliłem się, że od 4 lat nie piję alkoholu. Dostałem 4 plusy i około 50 minusów. Polska to jest jednak kraj alkoholików.
I alkoholicy to nie tylko ci co co weekend zataczają się na chodniku, ale każdy kto pije powyżej 1L czystego alkoholu rocznie. Tak, też byłem alkoholikiem, dopiero ostatni rok picia alkoholu zszedłem poniżej 1L (a potem uznałem, że w ogóle go nie potrzebuję, a dla smaku piję piwa, wina, w-----y bezalkoholowe). Ale wyprzedzając kąśliwe komentarze, że "zrujnowałem sobie życie przez alko a teraz pouczam innych", to nawet jak byłem alkoholikiem to nie były to olbrzymie ilości, zdecydowanie poniżej połowy tego co średnia dla dorosłego Polaka (11.7L). Pierwsze alko wypiłem w wieku 16 lat, w wieku 25 podjąłem decyzję o ograniczaniu alkoholu i w wieku 28 zrezygnowałem z niego zupełnie.
Myślałam, że sobie odpuszczę rzucanie słów na portal, gdzie każdy ma się za większego przegrywa i nikt nie może mieć gorzej, ale już moja cierpliwość na tym portalu została przekroczona.
Otóż mamy XXI wiek i choroby psychiczne istnieją. Mam 21 lat. Po ponad ośmiu latach życia sama z sobą i swoimi problemami zrozumiałam, że coś jest nie tak i poszłam do psychiatry, który po rozmowach zdiagnozował u mnie chorobę dwubiegunową. Przy kolejnych spotkaniach zaczęło się okazywać, że wiele rzeczy, które przeszkadzało mi w normalnym funkcjonowaniu ma swoje nazwy w psychiatrii. OCD, depersonalizacja, paranoje, borderline. Na początku była do tego wszystkiego sceptycznie nastawiona i wmawiałam sobie, że jestem normalna, ale z biegiem czasu i zażywania leków zrozumiałam, ze jestem mocno powalona. Obserwowałam zmiany i zapisywałam je. Okazało się, że nie jest normalne leżenie przez trzy tygodnie w łóżku i wychodzenie tylko do toalety, a nawet nie, bo często leżałam z bolącym już pęcherzem. Nie odzywanie się do ludzi, po czym nagły skok energii, której jest znacznie za dużo. Miesiąc depresji, miesiąc manii, trzy miesiące depresji i niemożności wstania,wieczne spanie. Był okres, gdzie wstawanie zajmowało mi ponad cztery godziny, TAK! Wstanie po prostu. Ja wiem czym jest depresja i nie mam tego za jakiś kilkudniowy
@smuteczek2000s: Zawsze zastanawiało mnie jak można wiedzieć jakie schorzenia psychiczne się ma albo jaką krzywdę się robi innym ludziom i robić to dalej, bo "ej ja jestem chora". Naprawdę, gdy krzyczysz na kogoś albo sprawiasz mu przykrość myślisz sobie: "mogę, bo jestem chora", a nie "kurde co ja robię"?