Ale fart.
W weekend, jak zwykle szlajając się po ciemnych muzycznych spelunach Addis Abeby spotkałem Melatu Astatke, żywą legendę światowej sceny jazzowej i prekursora Afro Jazzu.
Nazwisko może wielu za dużo nie mówić, wszyscy jednak pośrednio znamy jego twórczość z kawałków chociażby Kanye Westa, Nasa i Damiana Marleya którzy samplują jego klasyczne utwory. Znany również z hipnotuzującej ścieżki dźwiękowej do "Broken Flowers" z Billem Murrayem jeśli ktoś kojarzy filmy Jarmuscha. Był pare razy
W weekend, jak zwykle szlajając się po ciemnych muzycznych spelunach Addis Abeby spotkałem Melatu Astatke, żywą legendę światowej sceny jazzowej i prekursora Afro Jazzu.
Nazwisko może wielu za dużo nie mówić, wszyscy jednak pośrednio znamy jego twórczość z kawałków chociażby Kanye Westa, Nasa i Damiana Marleya którzy samplują jego klasyczne utwory. Znany również z hipnotuzującej ścieżki dźwiękowej do "Broken Flowers" z Billem Murrayem jeśli ktoś kojarzy filmy Jarmuscha. Był pare razy
































@szarley: po wuju te badania