Wpis z mikrobloga

Co ćpać w Rogu Afryki?

Najlepiej czat (khat), czyli liście czuwaliczki jadalnej zawierające katynon podobny w składzie do pochodnych amfetaminy.

Przeżuwany całe dnie przez mężczyzn z wydętymi policzkami powoduje coraz większe uzależnienie w Afryce Wschodniej. Szczególnie w rejonach przygranicznych Somalii łatwo zauważyć leżących pod murem facetów z półprzymkniętymi powiekami i wyciekającą z ust zielonkawą mazią, obdartych włóczęgów zbierających i #!$%@?ących z piachu pojedyncze gałązki.

"Oni i tak cały dzień #!$%@? nic nie robią tylko siedzą na dupie na plaży i porywają statki, a z tym gównem w mordzie to już w ogóle" - tak mój znajomy Syryjczyk, dezerter z armii Assada w Hargeisie, wykłada mi kulturę Somalijczyków.

W Etiopii, Dżibuti czy Somalii, w odróżnieniu od Europy, czat nie jest nielegalny, w tej pierwszej jednak raczej spożywany w zaciszu lub za kierownicą samochodu.

W Somalii natomiast nie żuć czatu to jak nie pić wódki w Polsce. No niby wszystko z tobą w porządku, ale możesz nie dostać kredytu, sprawować funkcji publicznej, a już na pewno nie adoptujesz dziecka. Stymulantów nie zażywam jednak czekając cały dzień na transport z tubylcami, w ciemnej, rozgrzanej chałupie w jakimś przygranicznym Paździejewie w Somalilandzie, gdzie wszyscy żują i plują, skubię parę liści żeby nie wyjść na frajera. W smaku dokładnie taki jak wyobrażałbym sobie każdy inny liść z drzewa, żeby jednak coś poczuć trzeba by tego z pół torby zrzuć.

Siatka 50 gramów liści w Etiopii to koszt 25 birr (ok. 3 zł), w Somalii sprzedawany w pęczkach gałązek za jakieś grosze.

#wanderlust - tag z mojej obecnej tułaczki po Rogu Afryki (oraz wcześniejszych podróży i opowiadanek).

#podroze #podrozujzwykopem #ciekawostki #afryka #etiopia #somalia #narkotyki #wykopjointclub
Dwadziesciajeden - Co ćpać w Rogu Afryki?

Najlepiej czat (khat_), czyli liście czu...

źródło: comment_bvFaligG5qn9RHwspwzAWyN0QQ9UwK47.jpg

Pobierz
  • 33
  • Odpowiedz
@Dwadziescia_jeden w składzie może i podobny do amfetaminy, ale działaniu to niekoniecznie. Ostatnia rzecz jaka by mi się z nią kojarzyła to bezczynne siedzenie na pośladkach.

Dziwnie musi to działać, ale może dopiero tak to działa jak ktoś dzień w dzień to przeżuwa.
  • Odpowiedz
Nie rozumiem fenomenu czatu, przeżułem tego chyba pół wywrotki i nic nie czułem.


@kim_il_sung: miałem podobnie z kavą na Pacyfiku. Gdzie żułeś?

Dziwnie musi to działać, ale może dopiero tak to działa jak ktoś dzień w dzień to przeżuwa.


@DiscoKhan: też o tym pomyślałem, szczególnie że często zażywany jest przez kierowców w nocy żeby nie zasnąć. Zakładam, że ten wspomniany stan to już wyższe stadium uzależnienia.
  • Odpowiedz
@James0n: Somaliland twierdzi że nie jest Somalią a osobnym krajem, UN i Somalia upierają się że to jest dalej część Somalii. Było bezpiecznie, jednak poza miasto musisz jechać z ich "obstawą", czyli żującym khat ziomeczkiem z ak47.
  • Odpowiedz
W Somalilandzie. Ich czat to był straszny syf w porównaniu z tym który ty masz. Do tego zawsze na gałęzi, nie w listkach.


@kim_il_sung: to prawda, mam wrażenie że najgorszy sort trafia na eksport z Etiopii do Dżibuti i Somalilandu a najbardziej soczyste liście zostają na miejscu. Nie jestem natomiast pewien dlaczego akurat tam jadą pęczki gałązek, zakładam jednak że po ścięciu od razu idą na transport żeby nie tracić czasu
  • Odpowiedz
dlaczego akurat tam jadą pęczki gałązek, zakładam jednak że po ścięciu od razu idą na transport żeby nie tracić czasu na "odłodygowanie"


@Dwadziescia_jeden: oprócz tego co napisałeś to przypuszczam że również po to aby liście nie wyschły czy tam nie zwiędły podczas transportu na dużą odległość
  • Odpowiedz