Jak byłam mała bardzo chciałam mieć kota. Rodzice nie chcieli, bo uważali, ze będzie niszczył meble, ale w końcu się zgodzili. Przytargałam do domu jakąś biedę od koleżanki, której kotka okociła się w garażu. Kociak oczywiście zgodnie z przewidywaniami drapał wszystko, co mógł i srał za szafą XD Po miesiącu bez poprawy tata postanowil go oddać, ale został problem, czyli ja. Tata napisał do mnie list, niby od mojego kota, ze wyjeżdża
@dzika-konieckropka dzisiaj było dość dużo, ale wszyscy rozłożyli się proporcjonalnie po szlaku i nie było tłumów. Jak wchodziłem to mijalem dość dużo wchodzących. Wniosek ? Wcześnie wychodzisz - idziesz sam lub sama :)
Tak dziś śpię. Dziesiąta noc z rzędu w #hamak 200km przemierzyone na #rower nocując na dziko. Druga noc z rzędu na plaży. Wieje. Miota hamakiem jak szalone. Ale nic nie szkodzi. Otul otula. Szum fal szumi. W głowie myśli przeróżne. Nic więcej nie trzeba. Zapomnieć o świecie. #hamakboners #lesovik #tarp #outdoor #podrozujzwykopem #chwalesie
@marcel_pijak: zaplusuję, a w niedzielę idę przybliżyć siebie do zwycięstwa :-)
Marcin
W międzyczasie, w świecie rzeczywistym, użytkownik cieszy się doświadczeniem z talerzem rogalików wypełnionych białym makiem u boku. Z każdym kęsem delektuje się maślanymi warstwami rogalika, jednocześnie utrzymując połączenie ze światem cyfrowym, płynnie łącząc przyjemności ze świata wirtualnego i fizycznego.
Po miesiącu bez poprawy tata postanowil go oddać, ale został problem, czyli ja.
Tata napisał do mnie list, niby od mojego kota, ze wyjeżdża
Komentarz usunięty przez moderatora