@Titanic4: A co jesli pracownik zaslabnie, będzie mial gorszy dzien i mniejszą efektywność albo %%? Pewnie na 10 robotow bedzie jeden human jak w kasach w marketach i bedzie 5x mniejszy koszt, etc.
Trochę trzeba pokombinować żeby tu trafić, ale warto. Tzw. Chatka Shreka ukryta w sercu Pojezierza Palowickiego- świetnego (i mało popularnego) obszaru w okolicach Żor. Chyba mało znane miejsca dla tych, którzy nie mieszkają w najbliższej okolicy. Bardzo fajne (praktycznie puste) trasy piesze i rowerowe. Więcej podobnych miejsc w tej części województwa śląskiego -> tutaj.
@jalop: Narzeczona kolejny materiał o regionie właśnie kończy, dziś albo jutro będą kolejne ciekawe miejsca, np. pałac w Pławniowicach, który mnie, architektonicznego laika, powalił po prostu. :)
@high_hopes: Oh kaman, czy ktokolwiek jeszcze uważa, że fotografia jest wiernym odzwierciedleniem rzeczywistości? W południe przy pełnym słońcu tak to wygląda, tuż przed zachodem słońca nie ma takich intensywnych kolorów. A nasycenie barw - kwestia estetyki i spojrzenia autorki.
Takie widoki z wieży widokowej we wpisanych na Natura 2000 Granicznych Meandrach Odry. Południe woj. śląskiego, tuż przy granicy z Czechami (okolice Chałupek i Starego Bogumina). Dla zainteresowanych więcej informacji o podobnych atrakcjach w tej części Śląska -> klik
@sylwke3100: Nie jestem stąd, ale narzeczona (autorka tego tekstu) jest i ogólnie mam wrażenie, że cały ten region jest mega niedoceniany. Sporo jeździliśmy razem ostatnio po tzw. Subregionie Zachodnim i jako osoba, która dużo Polski widziała zwłaszcza wschodniej, byłem pod mega wrażeniem. Meandry Odry, Pojezierze Palowickie, Łężczok (!), ale przede wszystkim tyle architektury drewnianej. W jej okolicy w promieniu 15km są 3 kościoły drewniane, które gdyby pokazać komus z zewnątrz, uznane
No tak, o ile popularne regiony Polski są odwiedzane i zna się okolice, to te mniej oczywiste są pomijane przez mieszkańców. Ale myślę ze to sie baaardzo zmienia na szczęście
Podziemna trasa w kopalni Guido i ciekawostka - najgłębiej położony bar w Europie (-320m). Dla zainteresowanych więcej informacji o podobnych atrakcjach w woj. śląskim -> tutaj
To jeszcze fota ze Sztolni Czarnego Pstrąga, tylko tutaj moim zdaniem cena za atrakcje przesadzona. Ogólnie zwiedzamy ostatnio mocno Śląskie i w naprawdę wielu miejscach bardzo pomysłowo zamienili poprzemysłowe obiekty w ciekawe atrakcje. Unikalne na skalę Polski w sumie.
@Fazzy: Dzięki, przekazuje autorce :) Tydzień jeżdżenia i potem pisania. We wtorek albo środę druga część - o mało znanym turystycznie Subregionie Zachodnim.
@prezi139: Nieźle. Ogólnie fajnie ogarniają różne eventy. Znajomy jedzie tam niedługo z firmy, a teraz widzę, że w październiku jest ekstremalny bieg pod ziemią
@memfis91: No tam przez chwilę wszystko wyłączają, puszczają silny strumień powietrza, hałas itp, ale wiadomo, nie ma zapylenia etc. Pewnie trudno byłoby w warunkach turystycznych odtworzyć bardzo realnie warunki z kopalni, zwłaszcza, że to standardowe zwiedzanie jest i dla dzieci Byłem też w Ostrawie 2 lata temu w trasie podziemnej, ale Guido ją przebija. Wolną chwilą będziemy sprawdzali inne, ale podejrzewam, że żeby mieć jeszcze więcej wrażeń to musiały by to
@memfis91: No tak, to racja. Dużo zależy od przewodnika. U nas akurat była dziewczyna, której ojciec i chłopak to górnicy i raczej grupa wychodziła z podziwem dla nich niż z podejściem, że sa fajnie oświetlone korytarze i przyjemna temperatura :)
@Romeqq87: :D A jak to piwo Guido? Niestety prowadziłem i w barze skończyło się na kawie i żałuję że nie wziałem na wynos. Będę przejeżdżał przez Zabrze pod koniec tygodnia i się zastanawiam czy zajeżdżać do tego ich sklepu z pamiątkami ( ͡º͜ʖ͡º)
@Majki87: Znajomi tam mieszkają (akurat jedni z jednej, drugi z drugiej strony pola). BARDZO cenią sobie to, że jest tam trochę przestrzeni, a nie kolejny blok. Wszyscy wiedzieli, jaka jest sytuacja i raczej nastawiali się, że właściciel w końcu się ugnie i za dobre $$ ten skrawek pola sprzeda. Ale nie chce. Ku uciesze większości mieszkańców. :) I
Anglia rok 1800. Podróż śladem Tolkiena po Oxfordzie płynnie przez angielską wieś i 120 lat do tyłu przeniosła się na szlak śladem Jane Austen. Do królewskiego Winchester i urokliwe okolice Hampshire. Zapewne żadnego plusa od #niebieskiepaski być nie może ale z dużą dozą prawdopodobieństwa kilka #rozowypasek się może zainteresować. W tle dom pisarki w Chawton. Tam pisała przy skandalicznie malutkim stoliczku. Wiem, byłem pióro w kałamarzu zanurzyłem ( ͡°͜ʖ
@Pannoramix: Wołaj koniecznie. Obserwuję wiadomo, od dawna, ale szacun za ciekawe pomysły i regularnie wysoki poziom. Zwłaszcza przy takiej intensywności podróży i kierunków.
Nærøyfjord! Pojedyncze drewniane domki gdzieś na końcu świata, niezliczona ilość mniejszych i większych wodospadów i podobno jeden z najpiękniejszych norweskich fiordów. Mówią, że w sezonie jest tu tłoczno, ale na początku maja piękne pustki. Trochę więcej podróży tutaj.
Bangkok. Leżący Budda. Są tłumy, ale i tak jedno wielkie wow. Lokalizacja: https://goo.gl/maps/MgpuVpK8YTo Dla zainteresowanych więcej zdjęć z Tajlandii i sporo tipów przed podróżą: tutaj
Ponieważ wybieram się na Wyspy Owcze czym się absolutnie i niesamowicie jaram, rzucę wam kilka ciekawostek, które właśnie o nich przeczytałam.
Na wyspach owczych zamieszkuje 50 tys osób i prawie dwa razy tyle owiec. Jednak ciagle jest ich za mało wiec ich mięso importuje się z Islandii i co ciekawe, nowej zelandii. Nie może być ich więcej, bo były by zagrożeniem dla ekosystemu wysp a przepisy o dokładnej ilości owiec pochodzą z
@nint: Objechaliśmy Wyspy Owcze dookoła zbierając materiały do relacji. Może Ci się przyda - link do wszystkich poradników . Miejsce jest nieziemskie. Polecam loty helikopterami, które są dofinansowane przez Państwo jako normalny środek transportu i odwiedzanie prawie bezludnych wysp. :)
Jest bardzo dużo smaczków, na przykład ten wodospad który wrzucałaś (poniżej nasze zdjęcie) znajduje się w miejscowości Gasadalur, która do 2004 roku była odcięta od świata. Wies ma swojego bohatera
Gladiator, Gra o Tron i dziesiątki innych filmów. Ksar Ajt Bin Haddu (w którym nadal mieszka kilka rodzin) był scenerią wielu topowych hitów. Jakbyście byli w okolicy (30km od Warzazat) to polecam o poranku. Jak zawsze dla zainteresowanych więcej informacji i zdjęć tutaj.
Chodziło nam też o to, że wiele osób ochoczo daje takim dzieciakom kasę za takie "pomaganie" w przejściu przez rzekę, bo "chcą pomóc". Nawet jeśli dobrze pamiętam to taką parę spotkaliśmy. Jeśli pomagać materialnie to albo systemowo albo właśnie poprzez zakup czegoś konkretnego, a nie za małe oszustwa. Sporo się napatrzyłem na takie zachowania w ostatnich kilku podróżach, a że trochę ludzi nas czyta to staram się pisać i pisać. Odkąd takie
(ʘ‿ʘ) Langury w spokojnej wiosce Tonsai tuż przy zatłoczonej i drogiej Railay Beach na Krabi. O tym dlaczego planując podróż do Tajlandii warto zawitać na Tonsai pisałem ostatnio na mikro, a pełna relacja jest tutaj
Tajlandia, plaża przy wiosce Tonsai. Rajsko, sielsko, ale nie dla lokalsów. W tym skrawku dżungli po prawej stronie zdjęcia jeszcze kilka lat temu mieszkali ludzie i prowadzili swoje niewielkie działalności. Knajpy, reggae bar, restauracje. Mieszkali tam od dziesięcioleci. Teren wykupiono, a ich przeniesiono kilkadziesiąt metrów dalej.
Dziś od świata oddziela ich dwumetrowy mur a do cywilizacji dostęp mają wąską drogą do przystani, z której na ląd odpływają promy. Co ciekawe hotel
@iwannagethigh: Niee, ale staramy się podróżować tematycznie i trochę tu posiedzieliśmy żeby zebrać materiały, trochę informacji nam przekazali. Miejscówka faktycznie super, no i wiele osób idąc tu z Railay po tych małych klifach przy brzegu właściwie nie wie o jej istnieniu.
@iwannagethigh: Hotelu raczej nie postawią w najbliższym czasie, choć teren porządkowali. Oby nie wycięli tych palm między murem a wybrzeżem bo to robi jednak klimat. Co tego, ze inni nie widzą, to jasne. Nie ma tu przypadkowych ludzi. A wielu odstrasza brak ciepłej wody i prądu w ciągu dnia..