buzzyrobot
buzzyrobot
Wędrując wieczorem po Akihabarze natrafiłem na dwóch biznesmenów okładających się torbami. Jak tylko podjechała policja podnieśli ręce do góry, powiedzieli, że już wszystko sobie wyjaśnili i się rozeszli. Nikt nikogo nie spisywał, a policja pojechała dalej.