Panowie pijąc od ranu, obczaili, że zaraz fajrant, a oni z robotą są w czarnej dupie. Postanowili więc nadać odpowiednie przyspieszenie swoim działaniom, zrzucając po prostu te długaśne, pnie gdzie popadnie, wcześniej uprzedzając wszystkich pijackim rykiem: „Uwagaaaa!! Spierd***ać!!”.

Zawsze obiecuję sobie, że ostatni raz daje się wciągnąć w ten cyrk na pograniczu psychozy maniakalno-depresyjnej z elementami stereotypizacji zachowań.

Pamiętam, kiedyś zastanawiałam się, czy wydać sto euro na lekcję śpiewu, czy na jedzenie. Wybrałam śpiew. Teraz się z tego śmieję, ale wtedy, uwierz mi, nie było mi do śmiechu – mówi Dominika Zamara, polska śpiewaczka operowa.

Bo gdyby nie jedno spotkanie, wiele lat temu, zupełnie przypadkowe, późnym, jesienno-deszczowym wieczorem…

Dlaczego, mimo obiecanek cacanek, przyrzeczeń, odbycia pięciu tysięcy pielgrzymek, splunięcia przez lewe ramię trzy razy i wypowiedzeniu pizdyrliona zaklęć zawsze jest ...

Jedną z cech, która absolutnie wyklucza z pracy w wywiadzie, jest nienawiść. Kandydat przepojony nienawiścią, na przykład do Rosjan albo Islamu, nie nadaje się do tego zawodu. Oficer wywiadu, który nienawidzi, jest głuchy i ślepy. Nie wykona dobrze swoich podstawowych zadań.

Cała ta cywilizacja, z jej wynalazkami, smartfonami, kodeksami, moralnością jest tylko marną dekoracją, cieniutkim papierkiem ozdobnym, pod którą kryje się kłębowisko pierwotnych instynktów. Instynkt samca Alfy, czyli faceta o wysokim statusie społecznym mówi: bierz i zapładniaj, przedłużaj gatunek.

Kołczów namnożyło się co niemiara. Ze swymi pseudonaukami, popartymi certyfikatami i świadectwami ukończenia jakiejś tam szkółki, o trudnej do wymówienia nazwie, wkroczyli do wszystkich sfer życia.