Miraski... Wczoraj kupiłem Nissana Qashqai+2 2.0 dCi 2009 rok, przejechane 190kkm. Auto wydawało się idealne, sprzedający zarzekał się że nigdy nie sprawiało żadnych problemów. Wczoraj przejechałem nim jakieś 10km. Dziś postanowiłem wyruszyć w podróż do domu pochwalić się rodzinie i znajomym. Niestety udało się pokonać tylko 40 z 230km. Silnik zaczął klekotać, tracić moc... Zatrzymaliśmy się na parkingu obok S5. Bałem się odpalić, wezwałem lawetę. Laweciarz stwierdził obrócenie panewki na wale (stwierdził
@kzrr: Dam znać :) Laweciarz twierdził, że mam prawo do 14-dniowej rękojmi i że mogę się dogadać z poprzednim właścicielem co do pokrycia kosztów naprawy albo mogę zwrócić auto.
@Korhazz: Zobaczymy jak to będzie. Goście z warsztatu powiedzieli, że mają namiary na prawnika który ogarnia takie sprawy. Jutro będę trochę więcej wiedział.
Nie wiem, czy potrzebnie was wołam, ale mam info z warsztatu - to nie panewka na wale uff.
Nie spieszą się w tym warsztacie, ale powiedzieli że to najprawdopodobniej wtryskiwacze i że to usterka często występująca w dieslach. Jutro lub w środę dostanę info czy nadają się do regeneracji i
@kzrr: Myślę, że jeśli jest to częsta awaria i w momencie zakupu auto nie dymiło, to jestem na przegranej pozycji - nawet jeśli stan wtryskiwaczy w momencie zakupu zwiastował rychłą śmierć. Zastanawia mnie jednak, czemu nie zaświeciła się żadna kontrolka.
@Korhazz: Przebieg prawdziwy, sprawdzałem to. Jak będę miał wycenę to chyba zagadam do sprzedawcy, poinformowałem go w piątek o problemie i że pociągnę go do odpowiedzialności. Czekam teraz na wycenę. Myślę, że zmuszenie właściciela do wyłożenia hajsu nie będzie takie proste. Wszyscy o tym wspominają, jednak chyba nie każdy wie jak to działa.
@TSoprano: Jutro koło 16 będzie info z warsztatu zajmującego się wyciąganiem i regeneracja wtryskiwaczy. Ja
Kolejny raz wołam was drogie mireczki, nie wiem czy potrzebnie.
Wtryski sprawdzone - wszystkie sprawne, jutro składają wszystko do kupy i będą szukać dalej. Nie zdziwiłbym się, jeśli okazało by się że wszystko działa.
@oficer-prowadzacy: W CR chyba nie jest zintegrowana. Filtr paliwa niby wymieniany w marcu, wszystko jest możliwe. Ważne, że koszty napraw zmniejszają się z każdą kolejną diagnozą xD
Wołam wszystkich - pewnie ostatni raz. W piątek w innym warsztacie rozebrali silnik i stwierdzili, że to jednak panewka na wale. Mechanik powiedział, że właściciel nie mógł wiedzieć o tym, że to się stanie - pewnie ma rację. Zadzwoniłem do poprzedniego właściciela i powiedziałem, że w tej sytuacji
@Jerry664: Nie znam tych mechaników niestety bo nie jetem z Poznania - laweciarz powiedział że robią dobrze za rozsądne pieniądze, mam nadzieję że zrobią to lepiej niż cytryn i gumiak.
@fnzavrjvrz: Nie wiem jeszcze, bo dopiero mają wzywać rzeczoznawcę. Gość mówił, że koło 2k może to wynieść. Ile by nie wyniosło, to poprzedni właściciel i tak mi za to odda.
Rozmawiałem z mechanikiem znowu - twierdzi, że auto miało zajechany silnik - było jeżdżone bez oleju, silnik wygląda jak po przebiegu 500k a nie 190k. Cały silnik jest do wymiany, nie ma co ratować. Laweciarz w moim
Autko jutro zostanie przewiezione do innego warsztatu. Powiedziałem im, że moim zdaniem ta opinia mi nie pomoże bo na jej podstawie nic nikomu nie udowodnię. Szef poprzedniego zaproponował, że porozmawia o sprawie ze
Całkiem niedawno na głównej był mój wykop z zarzutem, że Poczta Polska ma zepsutą bazę danych i wysyła wezwania oraz wszczyna postępowania egzekucyjne wobec niewinnych ludzi. Teraz mam na to dowód.
- Rozmawiałem z kilkudziesięcioma ofiarami. Większość z nich nie otrzymała pomocy. Są pozostawieni samym sobie. W filmie wystąpią osoby pod nazwiskiem, żeby nie było zarzutów, że wynająłem statystów, że
Siostra zadzwoniła do mnie z płaczem, że dostała pismo od kancelarii prawniczej w którym domagają się usunięcia negatywnego komentarza na allegro i przeprosin...
Zamówiła jakiś czas temu paski wybielające zęby (nie pierwszy już raz) - niestety tym razem paski nie działały. Napisała więc stosowny komentarz: "Niestety paski były chyba zbyt stare, strasznie wyschnięte w rezultacie nie ma jakiegokolwiek efektu." Na opakowaniu nie było terminu przydatności do użycia, mailowo dowiedzieliśmy się że prawdopodobnie są
@AceDM: MMmmmm Klejnot Nilu ale to nie dla psa, dla pana to.
@Re-volt: Kwestia sporna - czy "Niestety paski były chyba zbyt stare" to informacja o rzekomej utracie ważności sprzedawanych przez spółkę produktów? Moim zdaniem to tylko subiektywna opinia.
@wysuszony: Czyli jednak narusza :) W takim razie rozważamy zmianę komentarza - mam zamiar polecieć po bandzie, ciekawe co na to siostra.
A co z przeprosinami? W sumie chyba nic nie szkodzi napisać zajebiste przeprosiny a d-----ć mocnym komentarzem który tym razem nie naruszy dóbr osobistych. Tylko skąd będę wiedział, że nie narusza :D
@Kumagoro: @Stitch: Czyli Waszym zdaniem jeżeli w teorii światła przeciwmgielne świecą nisko i na boki to w praktyce nie ma opcji żeby oślepiały? Chyba mało jeździcie po zmroku.
Drogie orange, chciałbym napisać do Was list. Nie miałem z Wami pozytywnych doświadczeń, w związku z tym nie stanęła mi łezka w oku, kiedy rozwiązywałem z Wami umowę, co zrobiłem w czerwcu 2017 roku czyli 4 miesiące temu. Dziś otrzymałem od orange mail z taką wiadomością: „pomimo wcześniejszych...
Kilka lat temu zadzwoniła do mnie pani z Orange i oferowała włączenie darmowej usługi 1000 sms za bycie stałym klientem. Upewniałem się kilka razy czy usługa jest darmowa i czy nie będę ponosił żadnych opłat - miła pani upewniała mnie że to prezent od firmy. No to zgodziłem się na włączenie, czysty zysk. Do czasu, kiedy na fakturze nie zobaczyłem 5 zł więcej niż zwykle. Na szczęście usługę można było wyłączyć online.
Nie czaje co się odjaniepawliło... Wysłałem celnikom wszystkie papiery, liczyłem że paczka dojdzie na dniach a tu takie czary... Ktoś się spotkał z taka sytuacją? Czy oni odesłali moją przesyłkę?