@magnar: Sugeruję sprawdzić najpierw fakty, niż pisać. Przez cały najlepszy okres USA i Europy Zachodniej stawki podatkowe dla najlepiej zarabiających były niezwykle wysokie, np. w latach 50 i 60 najwyższa stawka podatku dochodowego wynosiła 90 proc. I wiesz co? Oni to płacili, a i tak budowali niewyobrażalne fortuny... Klasa średnia nie powstała więc dlatego, że najbogatsi płacili małe podatki, tylko właśnie dlatego, że wraz ze wzrostem produktywności, zwiększała się dostępna dla
@mariovan: Ręcę opadają, Wy naprawdę jesteście jak przekonana o swojej nieomylności sekta z niczym nie uzasadnionym poczuciem wyższości względem tych, co mają inne poglądy niż Wy. Zresztą, akurat w tej sprawie nie chodzi nawet o poglądy, tylko o fakty, a raczej o mijanie się z nimi. Czekamy zatem na kolejne rewelacje w tym stylu, w których po stronie wydatków na UE znajdzie się ZUS, wydatki na wojsko albo cokolwiek co tam
@adios: Też miałem tą przyjemność :) i potwierdzam, że w większości to niezwykle sympatyczni i przyjacielscy ludzie. Tak jak i większość mieszkańców Bałkanów, zresztą.
Albańczycy, a Kosowarzy w szczególności, od lat #!$%@?ą się największym w Europie poparciem dla polityki USA, więc w ogóle mnie to nie dziwi :) Co do flag Kosowa, to nawet w Kosowie zbyt wielu ich nie widziałem, wszędzie za to łopotał albański czarny orzeł na czerwonym tle.
@adios: Dzięki za bardzo rzeczowy komentarz. Dlaczego dziwny :) ?
1) Kosowianie to obywatele Kosowa, także ci niealbańscy. Sami Albańczycy mówią o swoich kosowskich współplemieńcach jako o Kosowarach, ale chyba jeszcze tak do końca nie ustaliła się praktyka używania obu nazw, więc żeby nie mylić czytelników o drugiej nie wspominam :)
2) Obyś miał rację. Niestety, kropla drąży skałę, a brak perspektyw może pchać ludzi w objęcia albo mafii, albo radykałów.
Akurat symbolika jest: sześć gwiazd ma symbolizować grupy etniczne Kosowa. Problem w tym, że większość Kosowian będzie i tak dziś pomachiwać flagami Albanii, bo właśnie Albańczykami się czują...
To ja teraz poproszę o zestawienie z drugiej strony, czyli np. chcemy mieć szybkie koleje, nowoczesną infrastrukturę drogową, zinformatyzowane szkoły i urzędy itd. Ile zapłacimy? Tyle ile Wielka Brytania czy Niemcy, albo i więcej, bo ze względu na sięgające XVII wieku zapóźnienie technologiczne, technologię często musimy kupować od innych państw - a one nie będą zwracały uwagi na to, że mamy niższą siłę nabywczą. Koszty surowców też są od nas niezależne.
@Hiera: Mowa o wykopie, czy o filmiku wstawionym przez dezoksyrybonukleina? A jaki masz antywirus? Jaki jest komunikat? Byłbym wdzięczny za et informacje :)
@Tokra: Jedni zakopują, inni wykopują - takie życie ;) Prawdę powiedziawszy, w życiu nie myślałem, że ktoś mógłby nas w ogóle łączyć z czymś takim jak NWO czy jakieś teorie spiskowe, bo raczej je zwalczamy, niż popieramy... Tym bardziej dziwi mnie to co piszesz, bo myślałem sporo wykopowiczów uwielbia tego typu teorie i rzeczowa analiza nie ma szans w starciu z bzdurami. W każdym razie dzięki za miłe słowa i zwrócenie
Przede wszystkim, dzięki za Wykop, Machiavelli! Napisałem długi komentarz uzupełniający do artykułu pod Twoją wypowiedzią, ale coś mi go zżarło ;) Tak więc w skrócie: co do samego tematu: moją intencją nie było obalanie lub tworzenie teorii spiskowych, tylko analiza (oczywiście w tonie lekko publicystycznym) teorii Netanjahu o zaangażowaniu Iranu w oparciu o poprzednie działania tego kraju. Wyszło mi, że Netanjahu trochę się pospieszył, chyba że naprawdę wiedział coś, o czym nie
@dziadekwie: Nie znam żadnych wytycznych dotyczących optymalizacji linkowania. Google zakazuje czegoś takiego, więc i wytycznych nie ma.
Google od dawna filtruje i banuje strony przeoptymalizowane, czyli robione tylko pod kątem wyszukiwarki, z upchanymi słowami kluczowymi itd. – to żadna nowość, robi to od dawna. Niestety, artykuł jest kiepski, pisany przez dyletanta :( - ale nie o tym mowa, prawda?
Nie wiem dlaczego tak oburzasz się na to, że Google pisze jak
@LostHighway: To jest według Ciebie strona przeoptymalizowana ? To jest strona pod użytkownika, a pod kątem SEO zrobiona jest fatalnie. Jest zbudowana na tabelach, nie ma rangowania treści, ma obrazki zamiast tekstu w nagłówkach (przecież można to załatawić cufonem lub Google Fonts). W ogóle treści jest mało i jest mało zoptymalizowana. Jedyne co ma cokolwiek wspólnego z black hat SEO to umieszczenie dodatkowych fraz pod artykułem (choć czym to się
@dziadekwie: No właśnie, wnioskując z Twojej odpowiedzi do @stoprocent nie rozumiesz tego co napisałem i nie rozumiesz artykułu :) To, o czym piszesz dotyczy optymalizacji strony – czyli tego, co znajduje się u Ciebie na stronie, na co Ty masz wpływ. Nowe wytyczne dotyczą zaś linkowania, czyli pozyskiwania linków ze stron zewnętrznych. Chodzi o to, że w idealnym świecie Google’a nie miałbyś wpływu na to, w jaki sposób Twoja strona jest
@dziadekwie: Mylisz się. Google nie zmienia zasad dotyczących optymalizacji on site, tylko chce karać strony do których linki są przeoptymalizowane. Chodzi o to, że pozycjonerzy dodają przede wszystkim linki zawierające pozycjonowane słowa kluczowe, więc do pozycjonowanej strony prowadzą głównie nienaturalne linki z pozycjonowanymi frazami. Jakbyś sprawdził jakie linki prowadzą np. do Wykopu, to okazałoby się, że duża część z nich zawiera zapewne frazy takie jak "więcej", "na Wykopie", "Wykop" itd., a
@greendevil861: Nazwa zdjęcia jest czynnikiem drugorzędnym w pozycjonowaniu. Ważniejszy jest atrybut . Ale od razu mogę powiedzieć, że strona z dużą ilością obrazków, ale bez treści raczej naturalnie wysoko w Google nie będzie (chyba, że ma świetną markę, ale Twoja mama raczej nie ma na to szans). Lepiej dodajcie więcej treści...
Cóż, wygląda na to, że Francuzi mają mocno ograniczony wybór. Bez względu na to kogo wybiorą, będą dążyć do większej regulacji i ochrony własnego rynku. Propozycje niektórych kandydatów wydają się absurdalne (wprowadzenie ceł) - na szczęście poparcie dla nich oscyluje w okolicach 1 % :)
@JesterRaiin: To już jest rozciąganie sprawy ad absurdum. Do każdej ze wspólnot należymy w różnym stopniu i w różnym stopniu wymaga ona od nas zaangażowania. Im mniejsze zaangażowanie, tym mniejsza identyfikacja z grupą i tym większa tolerancja na sprzeczne z naszym systemem wartości działania innych przedstawicieli grupy. Tak to widzę.
@void1984: Właśnie, nawet niejeden komentarz. Autor nawet na nie sensownie odpowiedział (o ile to on naprawdę) i okazało się, że odpowiedź da w kolejnym tekście. Już się go boję - problemem nie są tylko poprzekręcane lub zgoła wymyślone fakty, ale przede wszystkim idiotyczne założenia, czyli ocena przez pryzmat fundamentalistycznie pojmowanego chrześcijaństwa.
@void1984: O Boże, ten tekst o Diablo to jest dopiero perełka! Cyt.: "Ano dlatego, że była to jedna z najbardziej głębokich i dojrzałych produkcji w historii gier komputerowych." A wytłumaczenie takiej oceny banalne: bo zabija się tam diabła. Głębokie to i dojrzałe jak cholera :)
@Sebay: Oczywiście, że jest to moja opinia (w której, na szczęście, nie jestem jednak odosobniony). Czy jednak każdą taką grupę media mają opisywać? Czy dla przykładu polscy modelarze albo hodowcy kóz zastanawiają się na tym, dlaczego tak mało informacji pojawia się w mediach o nich? Chyba nie... W mediach jest i tak mało miejsca na sensowne informacje, nie wiem dlaczego miałyby tracić czas na niewielkie grupki o często absurdalnie skrajnych poglądach.
@BeSmarter: Ręce opadają - nie potrafisz odpowiedzieć na żaden argument, tylko imputować takie czy inne mentalności. Sugeruję zająć się psychoanalizą, a nie dyskusją na tematy gospodarcze czy polityczne, skoro tak bardzo drążysz w psychice osób, których nie znasz. No i naucz się kolego czytać ze zrozumieniem, a później dopiero mów cokolwiek na temat spójności logicznej. Oto logika hayekowskiego lumpenliberalizmu (Boże, jak ja żałuję, że to właśnie friedmanowsko-hayekowskie rojenia są w Polsce
@BeSmarter: Po pierwsze, nie imputuj mi komunistycznych naleciałości. To nie ma nic wspólnego z komunizmem, tylko ze zdrowym rozsądkiem, który podpowiada mi - i na szczęście nie tylko mi - że pewnych kompetencji w ręce prywatne scedować się nie da.
Nie odpowiedziałeś mi na żaden z zarzutów. Nie lubię odpowiadać na pytania, które są wykrętem przed odpowiedzią, ale aż trudno się powstrzymać.
A sam artykuł - brawo za odwagę! ZUS jest jaki jest, służba zdrowia także, ale wystarczy proste wyliczenie, by okazać obłudę piewców pełnej prywatyzacji służby zdrowia.
@BeSmarter: Taaa, pewnie. W takim razie powiedz mi, dlaczego USA wydając największe kwoty na służbę zdrowia wszystkie wskaźniki dotyczące zdrowia obywateli ma na tak niskim poziomie? Odpowiem Ci: jak obliczył The Economist kilka lat temu, 1/3 całej tej kwoty idzie na reklamę usług medycznych. Ot,