Ojezu jak zgniłem. Dzisiaj moi starzy wezwali do domu brata, który robi „karierę” w Big4. Brateł przyjechał swoim SUVem Volvo i wlazł do domu. W domu siedzieli starzy, siostra, jej Seba i ich guwniak. Siostra płacz no i brat pyta po ch!@ go w tygodniu ściągają do domu. Stary Janusz zaczyna opowieść, że młody guwniak jest prawie ślepy i trzeba operację, a NFZ nie pokryje w terminie i za oko trzeba 16,5k CBL zapłacić xD Stary mówi Piotrkowi że ma na jedno oko, a na drugie Piter musiałby dać xD Brat na to „nie mam”. Stary „jak to nie masz, przecież spłaciłeś auto w czerwcu, więc musisz mieć”. Siostra i jej Seba patrzyli na brata jak na największego zbrodniarza. A on na to „zamówiłem komputer i nie mam”.
Na co stary z ryjem, że jaki komputer, przecież ma służbowy!
@akwajuk21: O Jezu jak szanuję. Dzisiaj moi starzy wezwali do domu brata, który robi karierę w Big4. Brateł przyjechal swoim SUVem Volvo i wlazł do domu.W domu siedzieli starzy, siostra jej Seba i ich guwniak. Siistra płacz i jej brat pyta w czym może im pomóc. Stary Janusz zaczyna opowieść, że młody guwniak jest prawie ślepy i trzeba operację, a NFZ nie pokryje w terminie i za oko trzeba 16,5k CBL zapłacić xD Stary mówi Piotrkowi że ma na jedno oko, a na drugie Piter musiałby dać xD Brat na to że nie ma problemu. Stary na to "skąd masz, przecież dopiero co spłaciłeś auto w czerwcu, skąd możesz mieć". Siostra i jej Seba popatrzyli na brata jak na największego filantropa. A on na to "sprzedałem komputer i mam". Na co stary z ryjem, że przecież do gier miał i to przecież porządny ze 17 tysięcy kosztował bo to custo od Alienware. Stary wystawił szklankę z najlepszym koniakiem na stół i wydzierał się, że mój brat jest kochany bo niby młody chłopak jeszcze a komputer do grania sprzedaje
Najlepiej zarabiający Polacy będą płacić składki emerytalne przez cały rok, ale gdy przekroczą limit 30 średnich pensji, zamiast kolejnych składek odprowadzaliby wyższy podatek, który bezpośrednio wpływałby do budżetu (takie rozwiązanie sugerował też ZUS). W ten sposób rząd dostałby więcej pieniędzy, a w przyszłości ZUS nie musiałby wypłacać wyższych emerytur.
@Shade_: żyjesz w państwie socjalnym gdzie każdy przedsiębiorca i lepiej zarabiający to złodziej o kombinator. Za to len czy inny nierób jest dotowany z każdej strony.
Sprawa ma się tak że na spotkaniu usłyszałam wszystko to czego się spodziewałam. Tego, że sprawę z przełożoną da się załatwić, porozmawiać, tak to jest na początku w nowych relacjach itepe itede. Co do zarobków to "jak się wyrobię i nabiorę doświadczenia to i stawka będzie wyższa". Poza tym od czerwca mam trochę rzeczy na głowie i ciężko mi by było pogodzić tak absorbującą pracę z resztą zajęć i mam możliwość pracy
@Alicjas45: Uważam że nie masz się co zastanawiać nawet. Żadnych konkretów tylko "jak się wyrobisz". Rzucenie bliżej nieokreślonego terminu to może być 3 miesiące a może być 11.
Ja kiedyś zaufałem szefowi jak powiedział mi że dostanę podwyżkę jak się wyrobię i czekałem 9 miesięcy, gdzie w miedzy czasie upominałem się 2 razy o bliższe określenie. A skubany nie chciał się określić co znaczy dokładnie "wyrobienie" ;)
Dwa dni temu oświadczyłam szefowej że pracuję do końca maja a potem odchodzę. Zaprosiła mnie do baru na spotkanie i dziś na 18.30 tam idę. Stresuję się trochę ale mam zamiar opowiedzieć o wszystkim co mnie skłoniło do takiej decyzji. O tym że zarabiam marne grosze (umowa zlecenie) a roboty mam od groma, o tym że moja przełożona to najgorsza sucz która tylko potrafi mnie tępić. Dajcie plusa na odwagę ( ͡
@daniio33: Informacja o tym filmie w polskiej prasie to kolejny dowód na nierzetelność, oraz potwierdzenie nieumiejętnosci odróżnienia Ukraińców od Białorusinów.
Jak widzę na przerwie ( #podbaza here) jakieś niegrzeczne dziecko (np. takie które biega nieopamiętanie po korytarzu, albo rzuca komuś plecak pod nogi) to nigdy nie krzyczę na nie i nie zwracam mu uwagi wprost, bo wiadomo że by mnie olał i poleciał dalej psocić. Z poważną miną i stoickim spokojem podchodzę do niego i mówię: "Nazwisko i klasa" on zszokowany odpowie, a ja zapisuję to sobie na kartce. I
Tak sobie pomyślałem że opiszę rok z życia po wypadku na moto. Posiadanie tego artefaktu było wywołane tym.
Po wypadku sprawca wezwał karetkę - przyjechała szybko - nie wiem czy zajęło to 5-10 minut. Do momentu kiedy nie wsadzili mnie do karetki nic nie czułem - adrenalina. Niemniej próba stawania skończyła się fiaskiem - wiedziałem że coś jest nie tak ( ͡°ʖ̯͡°) Oględziny w karetce, dmuchanko w alkomat i jazda na SOR w szpitalu Narutowicza w Krakowie. W momencie jazdy karetką
A, jeszcze jedno mi się przypomniało - sprawa z panem sprawcą jest dalej w sądzie. Od jakiegoś czasu jest cisza - strzyka mnie to, na razie się cieszę że wyszedłem z tego w miarę bezboleśnie. Do tej pory byłem na jednej rozprawie gdzie składałem zeznania jako świadek. O innych rozprawach już nie jestem informowany.
@kcpi: przez 99% czasu żadnej. w zasadzie jedyne co mi przeszkadza to przykurcze mięśni i ogólne "zastanie" organizmu po roku opierdzielania się, ale to jest do roztrenowania. Czasami czuję naciskanie gwoździa od środka do kolana - to przeszkadza, ale max raz na kilka tygodni.
Brama Smoleńska opanowana, jak pan Bartosiak kazał XD
Teraz moje biednie cztery dywizje pancerne mogą zacząć szturm na Moskwę według planu ( ͡°͜ʖ͡°)
Faktycznie, nawet w #hoi4 jest stamtąd swobodny przejazd prosto do Moskwy, a w innych miejscach ostrzeliwujemy się z ruskimi zza rzek, które np. na Ukrainie są nie do przebycia dla
@AshesOfTheSun: Zależy co chcesz zrobić w tej grze. Takie podbicie świata III Rzeszą, gdy opanuje się podstawowe mechaniki gry jest bardzo łatwe, ale np. pokonanie ZSRR na tym modzie co ja gram już idzie trochę ciężej.
Choć raz, nie chwaląc się, pokonałem ZSRR samą Litwą XDDD
#glupiewykopowezabawy
Ostatnia cyfra po kliknięciu plusa?