Konfiarze: mówią, czego chcą, czyli wyrażają subiektywne przekonanie, które, jak wykazał Hume nie jest wyprowadzalne z faktów Prezes: Opiera się na fałszywej dychotomii, wykluczając możliwość istnienia moralnej pozycji neutralnej wobec tego konfliktu, co nie jest prawdą, i
@Tommy__: Można. To jest wyrażenie jakieś chęci, co do tego jak ma wyglądać rzeczywistość i rozumny człowiek może się zastanowić z czym się zgadza, a z czym się nie zgadza, a następnie podjąć dilog poznawając motywację swojego rozmówcy tak aby go przekonać do własnej pozycji, albo samemu dać się przekonać do jego pozycji. To, że ty nie jesteś w stanie dyskutować na takie tematy świadczy tylko o twoim własnym ograniczeniu.
@HarrisonBergeron: Akurat jak znam Brauna to nie odmawiał on nigdy dialogu ze swoimi oponentami ideologicznymi. Widziałem go w dyskusjach z lewicowcami, syjonistami, protestantami itp. więc nie wiem zbytnio o czym mówisz. A używanie pewnego języka jak "homolobby" albo "ideologia" nie jest odmawianiem dyskusji.
@HarrisonBergeron: > a czy obrażanie dyskutanta jest odpowiedzią na jego potrzebę? Zależy. Różni dyskutanci mają różne potrzeby. No i sam akt obrażania jest czymś bardzo subiektywnym. Są ludzie bardzo wyczuleni i są tacy po których wszystko spływa jak po kaczce. Wydaje mi się, że wielu tych pierwszych, czyli tych "wyczulonych", stara się tak naprawdę kontrolować swoich oponentów przy pomocy szantażu emocjonalnego, a więc nie należy się zbytnio przejmować tym czy
@HarrisonBergeron: Nie. Tak to nie wygląda. Ogrom wiedzy powstał dzięki ludziom, którzy publicznie się obrażali. Jeżeli ktoś woli słodkie kłamstwa od gorzkiej prawdy i się tym chwali w dyskusji ze mna to obraża to mnie bardziej niż nazwanie mnie debilem, bo marnuje mój czas, gdyż dla mnie celem dyskusji jest dochodzenie do prawdy a nie obwąchiwanie sobie tyłków. Czy to nie Arystoteles, na
Leopold Ludwik Koburg - człowiek-instytucja, przedsiębiorca, miliarder i prekursor anarchokapitalizmu. Zanim Rothbard czy Hoppe opracowali swoje myśli wolnościowe, on już przeszedł do czynów i z dala od socjalistycznego i państwowego ucisku stworzył w Afryce swój wymarzony, anarchokapitalistyczny raj. Jego przedsiębiorstwo, które tam prowadził, przynosiło ogromne zyski, a jego leseferystyczna polityka wyciągnęła z biedy miliony ludzi. Szanujesz - plusujesz.
@CojonesComoMelones @Afrobiker @BojWhucie W 2005 rząd Republiki Konga postanowił wznieść pomnik Królowi Leopoldowi II za zasługi w modernizacji kraju. Kto się sprzeciwił? Głupi Europejczycy, którzy uwierzyli w to, że kilkuset Belgów było w stanie wymordować 15 gorylionów Kongijczyków u którzy wszystkie winy afrykańskich watażków takich jak np Tippu Tip, którzy kontrolowali zdecydowaną większość Konga (i którzy obcinali ręce zanim tam się pojawili Belgowie, w ogóle polecam książkę "Congo: The
@srogie_ciasteczko: Napisałeś jakieś inwektywy i starałeś mi się przykleić łatkę psychopaty, ale nie podałeś żadnego argumentu pozwalającego by stwierdzić skąd miałaby się wziąć obiektywna moralność. W ten sposób tylko potwierdziłeś, że ludzie, którzy filozują jak ty, zatrzymali się na etapie podstawówki, bo tak właśnie wyglądają "dyskusje" w podstawówkach:)
@Gaku745: Masz rację. Mam włączone rozszerzenie tak, że muszę klikać na obrazki na mikroblogu, żeby je wyświetlić. Nie widziałem więc obrazka, przeczytałem tylko tekst i myślałem, że chodził o Ashli Babbitt. Zbytnio się pośpieszyłem i przepraszam.
Kolejna szuja usprawiedliwiająca zamordowanie kobiety, bez ostrzeżenia, przez szybę drzwi, kobiety, która nikogo nie zaatakowała. P----------o się wam nieźle w głowach od tej polityki.
: Ale żeby udawać że dzisiejsi fani trumpa to biedne pokojowe kobietki które chcą tylko uczciwych wyborów to jakiś wyższy poziom abstrakcji
Osoba, która została zamordowana, wedle wszystkich dowodów, była pokojową kobietką, która nikomu nie robił krzywdy. Ale żeś odwalił fikołka, żeby usprawiedliwić morderstwo. Niezłą szują trzeba być, żeby takie rzeczy robić...
to do nich nie strzelano? Weź się ogarnij człowieku. Bronienie morderstwa bo "nie lubię pomarańczowego pana" to już wyższy poziom s--------a moralnego.
@suluf: Jak protestujący lewicowi protestujący włamywali się do budynków to do nich nie strzelano: https://eu.usatoday.com/story/news/politics/2018/10/04/brett-kavanaugh-protesters-target-supreme-court-nominee-again/1519917002/ Więcej reakcji ze strony mediów było w obronie ludzi, którzy autentycznie skrzywdzili innych ludzi i którzy czynnie stawiali opór, byli ostrzegani itp. Zrozum, jesteś moralnym dnem szukającym sposobu, żeby usprawiedliwić zastrzelenie osoby z zimną krwią. Lepiej się trzymać od takich typków jak ty z daleka, więc lecisz na czarną.
@Jariii Ok, widzę, że nałogowo wypisujesz ciężkie głupoty posiłkując się głownie argumentami ad verecundiam powołując się na Flynna, który ma być niejako największym badaczem inteligencji:)) Nie wiem czy ty samemu w to wierzysz, czy wypisujesz to, bo lubisz innych robić w konia, ale niech będzie. Pokażę ci jak bardzo nie rozumiesz o czym piszesz. 1. Badania o tym jakoby czarne dzieci były inteligentniejsze od białych w jednym konkretnym kraju nie mają sensu.
@a94e345cd1084e88ab6e20h41571718a: Jeszcze jedno. Nie ma właściwie wyraźnej różnicy pomiędzy cechą a kompleksem cech. Np liczba palców to z jednej strony cecha (którą można wyrazić jedną liczbą), ale z drugiej, za powstawanie palców jest odpowiedzialny bardzo skomplikowany proces, w którym występuje ogrom czynników, każdy z tych czynników też sam w sobie jest jakąś cechą danego fenotypu. Dlatego w badaniu odziedziczalności nie ma większej różnicy między badaniem liczby palców, a badaniem poglądów
Nieźle macie nasrane pod czerepem.
Konfiarze: mówią, czego chcą, czyli wyrażają subiektywne przekonanie, które, jak wykazał Hume nie jest wyprowadzalne z faktów
Prezes: Opiera się na fałszywej dychotomii, wykluczając możliwość istnienia moralnej pozycji neutralnej wobec tego konfliktu, co nie jest prawdą, i
Zależy. Różni dyskutanci mają różne potrzeby.
No i sam akt obrażania jest czymś bardzo subiektywnym. Są ludzie bardzo wyczuleni i są tacy po których wszystko spływa jak po kaczce. Wydaje mi się, że wielu tych pierwszych, czyli tych "wyczulonych", stara się tak naprawdę kontrolować swoich oponentów przy pomocy szantażu emocjonalnego, a więc nie należy się zbytnio przejmować tym czy
@HarrisonBergeron: Nie. Tak to nie wygląda. Ogrom wiedzy powstał dzięki ludziom, którzy publicznie się obrażali. Jeżeli ktoś woli słodkie kłamstwa od gorzkiej prawdy i się tym chwali w dyskusji ze mna to obraża to mnie bardziej niż nazwanie mnie debilem, bo marnuje mój czas, gdyż dla mnie celem dyskusji jest dochodzenie do prawdy a nie obwąchiwanie sobie tyłków. Czy to nie Arystoteles, na