@wersalski_kasztaniQ: jak będziemy ślepi i Rosjanie dopełzną do Polski to te Ukrainki nadal będą się świetnie bawić, ale z Hiszpanami. A ty będziesz zdychał w okopie. joł
@Wachatron: nie dziwne, naprawdę. Moderacja, a zwłaszcza jeden moderator ostatnio odpala dodatkowe chromosomy z prędkością swiatla. Dziękujemy Ci za gryps od kolegi. Proszę mu przekazać film rel.
Minęły prawie 2 miesiące odkąd zgłosiłem na policję kierowcę, który omal nie zmiótł mojego syna na przejściu dla pieszych. W 2 dni sam zdobyłem i dostarczyłem im nagrania z prywatnego monitoringu, bo ten miejski jak zwykle zawiódł. I co? I wielkie, kurła, nic. Bo samochód w leasingu a jak już dokopią się do leasingobiorcy, to ten może nie pamiętać komu udostępnił auto - więc "tylko" 1500 zł mandatu. Wrzucam tutaj ku przestrodze.
Dostalem trzy miesiace bana na wykopie za wklejanie linkow do badan naukowych przedstawiajacych homoseksualizm w nieciekawym swietle wzgledem normalnej, heteroseksualnej orientacji. Tak wyglada wolnosc slowa wedlug #neuropa. Nie pozdrawiam.
@posepny1: dla mnie jest to gigantyczny skandal ,że udowodniono już tak wiele odnośnie tej szopki. Łapówki ,śmierć robotników itd , a karuzela kręci się dalej. A jakieś śmieszne protesty na zasadzie nie wysyłania delegacji jest żenujące. Mamy sztorm tysiąclecia ,a ludzie ktoś nam wmawia że jest piękna słoneczna pogoda.
Jak dla mnie pozostaje nic innego jak nie oglądać i nagłaśniać ..
#czujedobrzeczlowiek Znalazłem na ulicy portfel. W środku kilka kart kredytowych, koperta, kilka stówek gotówki, prawo jazdy, dowód osobisty, zdjęcia dzieci i pełno innych papierów. Po wpisaniu danych pani z dowodu na facebooku nie znalazło mi pasującej osoby, więc sobie pomyślałem, że zgłoszę się z portfelem na policję, ale dopiero mógłbym tam jechać około 21. Pomiędzy kartami była wizytówka salonu fryzjerskiego z miejscowości w jakiej wydany był dowód osobisty. To sobie
I nie wiem, może wyglądam jak jakiś typ spod ciemnej gwiazdy
@potatowitheyes: Kiedys postanowilem odwiedzic kumpla z roboty. Pijemy se piwko a on mowi ze moze pojdziemy do Grzesia (jego brata - notabene tez z roboty znajomy :P). No to idziemy. Jak zesmy przyszli od chate to kumpel sie schowal a ja dzwonie. Otwarla zona. Niepewnym wzrokiem pyta o co chodzi. No to ja pytam czy Grzes w domu. Widziala
źródło: main-qimg-ba792facffd91376b765e46ecafd11b8
Pobierzźródło: main-qimg-48312c244a9d18a6496514fe568ad213
Pobierz