@Zjem_Ci_nos: Gliwice, fontanna na politechnice. Kilka razy był w niej szampon, a raz jesienią, jeśli dobrze pamiętam to nawet ukradli płyn na bazie alkoholu, którym fontanna była konserwowana.
@neoklasyk: tak, martwi mnie naiwność dorosłych ludzi (najczęściej mężczyzn) którzy co parę lat powtarzają schemat i pełni frazesów i nadziei wykrzykują dookoła jak to nie będzie tym razem dobrze. Martwi mnie, że dają się dymać koncernom, które pod płaszczykiem patriotyzmu wciskają im śmieci. Martwi mnie widok #!$%@? wąsacza, który z plastikowych kubkiem wrzeszczy hymn przed meczem. Mógłbym wymienić jeszcze długo, ale w skrócie martwi mnie robienie z Polaków debili i
Nie wiem jak przy istnieniu kanału takiego jak Doug’a jeszcze ludzie mogą oglądać tego grzyba Zachara ze spam gownem z allegro i amatorszczyzna #motoryzacja #samochody
@negroni: Zahara od jakiegoś czasu już się nie da oglądać. Jak nie reklama Izery to jacyś ludzie opowiadający bez polotu, w 100% subiektywnie o swoich drogich autach. Nie widzę tam żadnej wartości dodanej.
Złomnik i Motobieda ratują sytuację, ale oni opowiadają o gratach. Douga się fajnie ogląda, ale też o europejskiej motoryzacji wie niewiele (i ja to w 100% rozumiem, bo USA ma własny świat motoryzacji). Brak mi takiego europejskiego
Był rok 1994, miałem 6 lat, ogromną wiedzę o dinozaurach i snułem plany o byciu w przyszłości paleontologiem. Rodzice wyjeżdżali gdzieś na weekend i mną i moim bratem przez ten czas mieli się zajmować dziadkowie. Miałem zabrane już 50% świecącego w ciemności szkieletu tyranozaura i jarałem się jak cholera. Moi dziadkowie nie podzielali tego entuzjazmu a szkielet został określony jako "paskudny". Słysząc to mój młodszy brat uznał, że miejsce paskudnych rzeczy jest
Kojarzycie dźwięk „Tu-dum”, którym rozpoczyna się każdy film na Netflixie? Było blisko, abyśmy zamiast niego słyszeli... ryczącą kozę ( ͡°͜ʖ͡°) Łapcie krótką historię audio logo Netflixa!
Wszystko zaczęło się w 2015 roku, kiedy szef działu produktowego Netflixa Todd Yellin wpadł na pomysł, aby stworzyć marce „coś, co krzyczy Netflix!”. Praca z Yellinem na pewno nie była łatwa, szczególnie dla zatrudnionych wówczas sound designerów. Wymagania, które stawiał Todd były bardzo złożone i często niejasne dla twórców. Dlatego zanim Netflix zaakceptował finalne „tu-dum”, to odrzucił około 20 propozycji, a cały proces tworzenia 3-sekundowego sonic logo trwał prawie rok.
Praca sound designerów z Yellinem generalnie zaczęła się od jego wspaniałej wizji, żeby wykreować Netflixowi coś na kształt legendarnego ryczenia lwa firmy MGM, jednak on miał jeszcze lepszy pomysł - ryczeć miał nie lew, a… koza xDDDDD Yellin mówił potem w wywiadach, że uznał ryczenie kozy za zabawne i niekonwencjonalne. No, niekonwencjonalne i zabawne w chj ( ͡°͜ʖ
Myślę, że w którymś z kolejnych wpisów pokaże od środka, jak się tworzy takie logo muzyczne - można się zdziwić, ile dźwięków składa się na czasami "proste" brzmienia ;)
@Tosiek14: Ja mam wątpliwości, czy Płock istnieje. Znasz kogoś z Płocka? Jakąś firmę? Kogoś, kto był w Płocku? Nawet nigdy nie przejeżdżałem tamtędy pociągiem, podejrzane.
źródło: comment_1627173868xbQ6MHqHKPNIVpItadEPT2.jpg
Pobierzźródło: comment_1627184915UWVcGrPMrm3oSCrZ83ZASw.jpg
Pobierz