To jest metafora!!1 - ale mnie to triggeruje.
Ja bym chciał w końcu jakąś sensowną kategoryzacje tego co brać jako metaforę, a co jako wprost. Jak mam atakować pismo święte napisane przez samego boga, jak zaraz zasłaniają się argumentem o metaforycznym znaczeniu wybranego akapitu? Wkurza mnie to. To jakbyś grał z kimś w eurobiznes a ten by wyciągał za każdym razem jak stanie na więzieniu kartę wyjścia z niego.
Brak jednoznaczności co
Ja bym chciał w końcu jakąś sensowną kategoryzacje tego co brać jako metaforę, a co jako wprost. Jak mam atakować pismo święte napisane przez samego boga, jak zaraz zasłaniają się argumentem o metaforycznym znaczeniu wybranego akapitu? Wkurza mnie to. To jakbyś grał z kimś w eurobiznes a ten by wyciągał za każdym razem jak stanie na więzieniu kartę wyjścia z niego.
Brak jednoznaczności co
@noitakto: jest to wtedy bardzo płytkie "katolikowanie" - "to już zrobiłem, tego nie robię, jestem super doskonały, wszystko spełniam to teraz poczekam z 50 lat i będzie bailando".
To do czego jesteśmy zaproszeni to ściągać Niebo już tu na Ziemi. Tak miłować, tak być zjednoczeni z Bogiem, tak szerzyć miłosierdzie i dobroć, aby miłość Boża rozlewała się wszędzie. Jak mówi obecny papież -
@noitakto: Tutaj jest parę kwestii które warto poruszyć. Super, że poruszasz ten temat.
Po 1. rozmawiając o wierze zawsze stawiamy w centrum grzech, szatana, piekło - "czy to jest grzechem? A jeśli robię to i to to pójdę do piekła?" Itp. itd. Trzeba uświadomić sobie, że centrum naszej wiary nie jest smutek, strach, grzech, diabeł. Wręcz przeciwnie! Radość, ogromna radość, że mamy kozackiego Boga, który powołuje nas do swojego dziedzictwa, mianuje nas swoimi dziećmi, jesteśmy dziedzicami króla! To wspaniała wiadomość i wielka rzecz! Dlatego najpierw mamy się na tym skupić. Na uwielbieniu Boga w tym, w swoim życiu, w swoich działaniach, w relacjach z innymi. I tu dopiero dochodzimy do
@noitakto: Hehe, również dziękuję :)! Chyba takim podłym nie jesteś jednak ( ͡° ͜ʖ ͡°). Obecnie przez 1,5 dnia będę mniej dostępny więc ewentualnie potem możemy dłużej podywagować.