Sylvija
Sylvija via iOS
Moje mieszkanie to mój azyl i mam się czuć komfortowo. A nienawidzę być gospodynią, bardzo mnie to stresuje. Wpadają do mnie tylko najbliższe osoby, które mogą się zachowywać jak u siebie - sami sobie robią herbatę, kawę, jak są głodni to lodówka stoi otworem. Nie lubię skakać wokół gości i domyślać się co powinnam jeszcze zaproponować. Na imprezy lub spotkania w większym gronie wolę iść do pubu/klubu/grilla nad rzeką.