sporo się mówi o powtórzeniu karnego Błaszczykowskiego, a ja żądam powtórzenia spotkania Polska - Ekwador z mundialu 2006, tam to dopiero był wałek, chyba największy w historii piłki. W 24 minucie zawodnik Ekwadoru strzela bramkę głową. Tymczasem po drugiej stronie boiska wisi flaga Bałtyku. Wszyscy, poza arbitrem, doskonale znamy przepisy, bramki strzelone głową w takim przypadku się nie liczą. A jeszcze obok banda frajerów wywiesiła szmatę #euro2016 #pdk
Brzechwa nie cenił swojej twórczości dla dzieci, chciał być poetą lirycznym. Przed wojną głosił kult Piłsudskiego, po wojnie prezentował skrajny koniunkturalizm wobec władz. W sobotę mija 50 lat od śmierci autora "Akademii pana Kleksa".
źródło: comment_YTws8P1s5NUzvE9Okbz3dvq6TPnug4GN.jpg
Pobierz