Było po tygodniu i po dwóch więc teraz jest po miesiącu.
Dalej ani kropli alko dla nałogowej moczymordy...
plusy:
-dalszy spadek wagi, na tę chwilę ponad 4kg
-innych, poza wymienionymi w poprzednich wpisach nie widzę
minusy:
-wieczory i weekendy to teraz najgorszy czas dla mnie...najnormalniej w świecie mi się dłuży czas mimo spędzania dużo większej jego ilości na rzeczy które lubię jak granie albo filmy.
Do czasu lepszej pogody na rower, nadmiar
Dalej ani kropli alko dla nałogowej moczymordy...
plusy:
-dalszy spadek wagi, na tę chwilę ponad 4kg
-innych, poza wymienionymi w poprzednich wpisach nie widzę
minusy:
-wieczory i weekendy to teraz najgorszy czas dla mnie...najnormalniej w świecie mi się dłuży czas mimo spędzania dużo większej jego ilości na rzeczy które lubię jak granie albo filmy.
Do czasu lepszej pogody na rower, nadmiar
Dalej ani kropli alko dla nałogowej moczymordy...
plusy:
-dalszy spadek wagi, na tę chwilę jakieś 17kg
-innych, poza wymienionymi w poprzednich wpisach nie widzę
minusy:
Dalej czas, to, że się dłuży...dowaliłem masę alternatywnych aktywności a i tak mam wrażenie, że fajnie by było się uwalić i iść spać ale trwam dalej na tym łez padole
Chyba największym
@heniek_8: ne ma co robic przymiarek i przerw, to zero jedynkowa sprawa...ja stwierdzilem, ze w sumie zapic się na śmierć zawsze mogę, sprawdzę alternatywę...jak jest? tak se, niby jest to moralne zwycięstwo, że nie było odcinki na kanapie, że ma się kontrolę ale co mnie najbardziej "boli" to brak nagrody za to...nie wiem, jakby ktoś cierpiał przez mój moczymordyzm a teraz przestał
@NonServiam-: nie miałem z tym problemów jak piłem, tak jak pisałem we wcześniejszych wpisach lepiej czuje się z tym, że cały grafik dnia nie jest ustawiany tak zeby sie napic