Istotnie, jeśli zwierzęta były czegokolwiek zupełnie pewne, to tego, iż nie chcą powrotu Jonesa. Wobec takiego argumentu nie miały już nic do powiedzenia. [...] Bez dalszych sporów wyrażono zatem zgodę, by zarówno mleko, jak strącone przez wiatr jabłka [...] przypadły wyłącznie świniom.
My, świnie, pracujemy umysłowo. Całe zarządzanie folwarkiem spoczywa na naszych barkach. Dniami i nocami czuwamy nad waszą pomyślnością. Pijemy to mleko i jemy te jabłka dla waszego dobra!
Czy #youtube jakos weryfikuje #youtubepremium jesli chodzi o oferte rodzinna? Niby wszyscy musza mieszkac pod jednym adresem, ale czy weryfikuja to? Banuja ludzi? Drugie pytanie, czy oferta rodzinna polega na tym, ze mozna podpiac pod to 5 roznych kont google?
@SiergiejLapczydow: jak Tuska nie nawidzilem to TVP robi wszystko żebym go polubił, aż mi chłopa trochę szkoda, jakby nie patrzeć żaden z tych pisowskich karakanów do Brukseli się nie dostał, a taki McDonald jednak liznął trochę tu i tam, PiSiory to najgorszy sort jaki może być, skłócili Polaków i dalej to robią
@Christoph_4: Pewnie przez narrację opozycji w tamtym czasie, nieznajomość realiów i znudzenie władzą. Sam miałem awersję do rządów PO, a teraz za nimi tęsknię
Ale mnie nosi jak czytam o zatruciu Odry. Jeden wyrzuca śmieci do lasu, drugi spuszcza chemię do rzeki, a trzeci pali plastikiem w zimę. Co to za kraj ja się pytam?!!! Jeszcze skończy się na śmiesznym mandacie 500 zł. Przecież to jest katastrofa, aż się odechciewa w tym kraju żyć. Wez tu mieszkaj, plac podatki, a może jeszcze śmiej mieć dzieci i skaz je na życie w tym syfie. Rzadko mnie tak
Przypomniała mi się pewna historia z życia. Różne januszexy spotkałem w swoim życiu, ale ten przeszedł samego siebie XD Zaczęło się od wiadomości na LI o propozycji pracy. Firma to typowy outsourcing. Stos technologiczny był spoko, kasa bardzo spoko, klient z UK. Oraz najważniejsze, wspomniane o pracy zdalnej. Przeszedłem wszystkie etapy i dostałem ofertę wraz z draftem umowy. To, co zwróciło moją uwagę, to w umowie był akapit o miejscy wykonywaniu pracy,
Jeszcze dwa trzy lata temu bardziej się opłacało wziąć pizze na wynos za 18-20 zł niż samemu wyrabiać ciasto i stać przy piekarniku. Teraz znowu wracamy do czasów, że wszystko będziemy robić w domu a gastronomia będzie zdychać.
To już rutyna. 7 rano, wychodzę pobiegać 20 min po plaży wzdłuż oceanu. Potem szybki „prysznic” w oceanie i 7:30 na home office. Kawy już nie potrzeba.
Byłem wczoraj pierwszy raz w Łodzi. Piotrkowska - niby reprezentacyjna ulica miasta, która podsumować można tak: co 50m żabka, kebab i siedzący na ławkach żule. Jezu, wy tak żyjecie? To niby ulica, która warto zobaczyć?
#bekazpisu
źródło: comment_1660642681I9sNwEWnQj01yNHNkiYipz.jpg
Pobierz