DZIEŃ 88/100
Spotyka się dwóch facetów na piwie.
Jeden z nich wygląda na przygnębionego, więc drugi go pyta:
- Wiesiek, coś taki markotny?
- To ty nie wiesz?! Janusz nie żyje!
Spotyka się dwóch facetów na piwie.
Jeden z nich wygląda na przygnębionego, więc drugi go pyta:
- Wiesiek, coś taki markotny?
- To ty nie wiesz?! Janusz nie żyje!




























Alojz skończył robota, ale nie chciało mu się dźwigać łopaty,
więc zostawił ją na podszybiu, a na łopacie napisał:
"Francik, weź mi na wierch łopata, bo żech jej zapomnioł".
Następnego dnia zjeżdża na dół, łopata dalej stoi, a obok napis:
-Panie, wór mi się rozerwoł
-Mosznowy?
-Jakbym mioł nowy tobym nie przychodził