Czy wy też macie wrażenie w tym roku jest znacznie więcej wszelkiej maści owadów niż rok temu? Najbardziej widoczne jest to dla mnie jeżdżąc samochodem. W zeszłym roku jeździłem do pracy w sezonie wakacyjnym przez dwa miesiące bez płynu do spryskiwaczy i szyba nie była tak zwalona od zabitych, jak w tym roku po kilku dniach. Próbowałem znaleźć jakieś info w google, ale nic mi nie wyskakuje na ten temat. Ma ktoś
Też macie tak, że nie wyobrażacie sobie kompletnie siebie w stałej, zobowiązującej relacji, mieszkania z dziewczyną, ślubu i o dzieciach to już nie wspominając? Obecnie mieszkam sam w mieszkaniu ( które najpewniej dostanę od rodziców za x lat ) blisko centrum w dużym mieście wojewódzkim, studiuję dobry kierunek, czasami wyjdę sobie na spotkanie ze znajomym / z różową przez tindera, lub po prostu odpalę sobie fajny film i obejrzę siedząc na kanapie
@omogl1n: ja po ponad 10 latach, praktycznie ciągłego bycia w związkach nie wyobrażam sobie z koleji bycia samemu. Jasne, że jakieś krótkie przerwy na święta były ok, ale już po paru dniach była pustka i potrzeba tej bliskości. Wydaje mi się, że to po prostu kwestia przyzwyczajenia.
W końcu w Polsce, nie wiem ci co mówią że emigracja taka zajebista i trzeba emigrować bo różne kierunki są ty zły miałeś, to pewnie siedza w kołchozach jakichs barakach i gadaja tylko po polsku, bo sam mimo że łatwo lapie języki to po polskiej szkole ni c---a niemieckiego nie znam i samemu na obczyźnie byłoby mi strasznie nieprzyjemnie. Ja byłem tu tylko sam 4 dni i stres wewnętrzny byl mocny xD
Gdzie można zgłosić takie osoby z przykrótką rejestracją? Ogólnie pewnie miałbym w------e, ale szukałem miejsca parkingowego, jechałem z trójką dzieciaków, miejsc za bardzo nie ma. A tu z niebieskiego samochodu wychodzą dwie laseczki, zadowolone, że znalazły miejsce blisko wejścia do centrum handlowego. #pytanie #policja #kiciochpyta
@Fifth_Element: Jasny ch**, jaki wysyp jaśnie oświeconych. Pomijając aspekt prawny tablic, to jak dla mnie stawianie samochodu na miejscu przeznaczonym dla rodzin z dziećmi, nie przyjeżdżając z żadnymi, to zwykłe chamstwo. Nie wszystko musi być prawnie uregulowane, żeby zachować się, jak człowiek i wykazać się odrobiną kultury. Przed polską mentalnością cwaniaczka jeszcze lata świetlne do kultury zachodu, choć zaczynam wątpić, że to jeszcze możliwe.
Mam doła, jak cholera. Przyszły tydzień będzie ostatnim w obecnej pracy i nikomu nie mogę o tym powiedzieć. Czuję się fatalnie, że zostawię ich z kupą mojej pracy, niczego się niespodziewających, bo to naprawdę w porządku ludzie. Wie o tym tylko kilka najbliższych osób spoza biura, a mnie zżera poczucie winy.
@moll: Pracuje przez agencję dłuższy czas w tej firmie i znalazłem lepiej płatną pracę, do tego o połowę bliżej. Problem w tym, że obecna zgłosiła się już do agencji o przejęcie mnie na stałe. Ze względu na okoliczności mogłoby dojść do kary finansowej dla agencji za podbieranie pracownika. Ostatniego dnia agencja ma zadzwonić i powiedzieć, że więcej nie przyjdę.