W tej nitce wrzucamy zdjęcie z gry którą zna jak najwięcej osób i jej tytuł. Jeżeli widzisz grę którą znasz-plusujesz. Wygrywa ten, kto będzie miał najwięcej plusów w swoim komentarzu.
@NPrBaz: W sumie też bardzo dobre, ale moim zdaniem H3 wygrywa przejrzystością (a co za tym idzie - przyjemnością z grania) - w Disciplesach pół gry spędzam na wpatrywaniu się w mapę, czy na pewno wszystko na niej widzę XD
- Właściwie nie rozumiem, czemu się tak zamartwiamy - rzekł Mort. - Przypuszczam, że coś go zwyczajnie zatrzymało.
Nawet jemu nie wydało się to przekonujące. W końcu mało kto łapał Śmierć za guzik, żeby mu opowiedzieć kolejną anegdotę, albo klepał po plecach mówiąc: "Jeszcze po jednym, kolego, po co się tak spieszyć”, albo proponował kręgle, a potem wypad do klatchiańskiego baru, albo... Z nagłą, przerażającą wyrazistością Mort
To nie była zwyczajna apokalipsa. Tych zawsze było sporo - małe apokalipsy, niekompletne apokalipsy, fałszywe apokalispy, apokryficzne apokalipsy. Większość z nich zdarzała się za dawnych czasów. Kiedy świat - w sensie "koniec świata" - często był obiektywnie nie bardziej rozległy niż kilka wsi i polana w lesie.
Wszystkie te małe światy się skończyły. Zawsze jednak istniało jakieś "gdzie indziej". Przede wszystkim zawsze był horyzont. Przerażeni uciekinierzy przekonywali
@Meyru: nic nie zrobiłem ale podziękowania zawsze chętnie przyjmuję ( ͡°͜ʖ͡°) Zawsze to trwa trochę dłużej kiedy musi zawołać z konta @MirkoListy Tego niestety nie obejdziemy.
Śmierć trzymał życiomierz Rincewinda na specjalnej półce w swoim gabinecie, w taki sam sposób, w jaki zoolog chce mieć na oku jakiś szczególnie interesujący okaz.
Życiomierze większości ludzi miały klasyczny kształt, który Śmierć uważał za właściwy i odpowiedni do funkcji. Wyglądały jak duże klepsydry, tyle
@Meyru Mój ulubiony puszysty kot powiadamia mnie o nowym cytacie z Prachetta, co w ostatnim czasie takie oczywiste i codzienne nie było. Nic lepszego nie mogło mnie spotkać w poniedziałek ( ͡°͜ʖ͡°)
Znał zatroskanych obywateli. Gdziekolwiek się pojawiali, zawsze mówili tym samym prywatnym językiem, w którym "tradycyjne wartości" oznaczały "powiesić kogoś".
Czołem wszystkim Mirkom i Mirabelkom! Mam na imię Mateusz, mam 20 lat i właśnie wydałem książkę we współpracy z absolwentami Harvard Business School - z tego tytuły organizuję małe #rozdajo ! Do wygrania dwa egzemplarze książki z wysyłką na wskazany przez zwycięzców adres. Jedna książka zostanie rozlosowana między osobami plusującymi ten wpis, natomiast drugi egzemplarz dostanie osoba, której komentarz pod tym postem opisujący co zmieniłaby w swoim życiu w przeszłości,
Mireczki, robię kolejne #rozdajo ( ͡°͜ʖ͡°) Nie jest to może najświeższa pozycja (2014), ale komuś na pewno się przyda :) Wysyłka paczkomatem na mój koszt. Książka nówka sztuka, nieruszana :)
Wystarczy zaplusować ten wpis i zaobserwować mój profil. EDIT: w wcale nie,
Już w ten weekend szczęśliwcy co nabyli bilet będą mieli okazję pałaszować buksy bez limitu na zamkniętym otwarciu. W poniedziałek MEGA PROMO z okazji otwarcia -
Hej Mirunki i Mirabelki! Z okazji napisania, a ostatecznie wydania mojej książki (TDD. Techniki programowania sterowanego testami), robię małe #rozdajo...
Zasada jest prosta - plusujesz, bierzesz udział w losowaniu tej właśnie książki. Zielonki (zarejestrowane przed dodaniem tego posta) też biorą udział. Losowanie przez #mirkorandom w poniedziałek o 17. No to... powodzenia!
@dariusz-wozniak: Ostatnio spotkałem się z opinią, że TDD to anti-pattern i prowadzi do patologii w postaci skupienia się na pisaniu kodu, który rozwiązuje testy, zamiast pisania kodu który po prostu jest przemyślany i wysokiej jakości. Coś w rodzaju zjawiska przeuczenia tylko dla zbioru uczącego zamiast rozwiązywania problemu dla całej dziedziny. Jak się do tego odniesiesz? Czy może trzeba przeczytać Twoją książkę, żeby znaleźć odpowiedź? ;)
Ja zaczynam, gra to Gothic
#glupiewykopowezabawy #gry #gothic
źródło: temp_file6032181538522491407
Pobierzźródło: overview
Pobierzźródło: goki-gra-logiczna-szachy-w-iext136045010
Pobierz