Stary OPa to architekt krajobrazu, modrzewiowy terminator W mojej okolicy jest problem z innej beczki. Sąsiad posiada pieseczki. Pieski srają. Sąsiad zmywa g---o z podjazdu wężem ogrodowym. G---o wycieka na ulicę, jak dłużej poleci woda to g------a kałuża zbiera się drugiemu sąsiadowi tuż przy bramie garażowej. Czasem nawozi swoje roślinki i of kors, zamiast poczekać aż nawóz rozpuści się w glebie, to wypłukuje go na ulicę. Psy szczekają. Całe technikum chodziłem niewyspany, bo byłem notorycznie budzony szczekaniem od 3 do 5 pieseczków w godzinach nocnych i wczesnych godzinach porannych. Także ledwo usnąłem - hau hau, w środku nocy - hau hau, dwie godziny przed pobudką - hau hau. Wracając do gówna - j---e mi w ogrodzie, nie mogę sobie wyczilować dnia w ogrodzie w piwkiem, bo haukanie i n-----------e w siatkę ogrodową tych pieseczków skutecznie mi to uniemożliwia. Gdy inny sąsiad wyprowadza psa, te pieseczki natychmiast drą mordę. Kiedyś tak darły japę że nie mogłem przeprowadzić rozmowy telefonicznej w sprawie pracy - baba się rozłączyła zanim udało mi się pozamykać okna i zbiec do piwnicy. Wszelki hałas z mojej strony jest zgłaszany na policję, z panem posterunkowym czasem chodzę sobie na rybki, fajny gościu.
218 072 + 458 = 218530 Łódź - Hel w jeden dzień, czyli realizacja celu który w głowie był od dawna, a po ubiegłorocznym Łódź - Gdańsk wiedziałem że przy dobrze przepracowanym sezonie, do zrobienia. :)
#ruszlodz #rowerowyrownik 218530 + 55 = 218585 Przy okazji pierwszy raz z spd oraz pierwsze 50km w życiu. Jak wyglądało moje pierwsze spotkanie z spd przedstawia poniższe zdjęcie ( ͡°͜ʖ͡°) Myślałem ze chwyciłem się słupka ale jednak nie a oba buty były wpięte xD efekt: dwa szwy w paluchu bo jakoś podczas ratowania się sobie go rozciąłem wzdłuż i krwawiłem xD
@sampletext: Też zaliczyłem parę debiutanckich gleb z spd. Moja rada profilaktycznie wypinaj się nogą postawną z 50 m przed każdym nawet najmniej prawdopodobnym miejscem postoju. Krzyżówki, pasy, dzieciaki blisko jezdni w obszarze zabudowanym itp.
#rowerowyrownik 218585 + 26+53 = 218664 Wczoraj w końcu udało mi się znaleźć trochę lasu w #niemcy w NRW, bo w mojej okolicy same miasta albo pola. Dzisiaj rekord życiowy 53 km zrobione prawie na raz, tylko chwila przerwy po zdobyciu takiej oto góry.
W ogóle ostatnio miałem p------y sen. Byłem se u babci na wiosce w jej starym domku i w sumie miałem tam nocować nwm czemu. Poszedłem do łazienki by umyć zęby, otwieram paszcze a tam górne zęby przekrzywione o 90 stopni wtf. Ale dla mnie w śnie nie było to nic nowego bo wziąłem i naprostowałem je palcami. Koniec
Po porannym biegu jakoś mnie nadal nosiło - i jak tylko się zorientowałem że mam parę spraw do załatwienia w kilku marketach a pogoda robiła się jeszcze piękniejsza niż rano... od razu stwierdziłem że załatwię to na rowerze ( ͡°͜ʖ͡°) Przy okazji odwiedziłem dziadków, a na koniec jakoś tak mi się zachciało jazdy bulwarami - więc dojechałem na Kazimierz i oczywiście wsunąłem zapieksa (⌐͡■͜ʖ͡■)
Powrotu już nie przeciągałem i szło najkrótszą drogą - było miło, szkoda tylko że średnią dociągnąłem tylko do 19,5 km/h.
Odcinek z Rylska zaczął się od górki i te towarzyszyły mi już przez cały dzień. Co chwilę podjazdy po 6-10% i tylko wielka szkoda że trasa pod wiatr bo nie można się rozpędzić na zjazdach.
Dpd + dzis ulubiona petla Kielce - Chancza :)
9/100 #100setek
#rowerowyrownik #wykopgiantclub #rower
źródło: comment_7OrAQuZDpwm31TpJHeF6WR0iPQksHkNB.jpg
Pobierz