Jestem tzw. "aborcyjnym centrystą". Jako że bardzo się ostatnio atakuje osoby o nieradykalnych poglądach w tej kwestii, postanowiłem wyrazić swoje zdanie. I nie, zanim mnie wyzwiecie od pisowskiego trolla, zaznaczam że wśród moich argumentów nie znajdzie się sumienie, kościół ani tradycja.
Nieograniczona aborcja na "dzień dzisiejszy" nie wydaje mi się opcją złą. Ludzie powinni móc decydować o swoim losie w tak dużym zakresie jak to możliwe, a argumenty o nieuleczalnych chorobach, gwałtach, złej sytuacji materialnej mają moim zdaniem sens. Jej zwolennicy zapominają jednak o jednej ważnej rzeczy: postępie technicznym.
Koszt pobrania pełnego genomu drastycznie spada. Jak bardzo drastycznie możecie zobaczyć za załączonym obrazku. Obecnie cena oscyluje około $1000. Co to oznacza? Że możliwość przewidzenia cech płodu przed jego urodzeniem niedługo nie tylko stanie się możliwa, ale wręcz dostępna dla przeciętnego obywatela. Jak niedługa? Kwestia 10 lat.
Jak
Nieograniczona aborcja na "dzień dzisiejszy" nie wydaje mi się opcją złą. Ludzie powinni móc decydować o swoim losie w tak dużym zakresie jak to możliwe, a argumenty o nieuleczalnych chorobach, gwałtach, złej sytuacji materialnej mają moim zdaniem sens. Jej zwolennicy zapominają jednak o jednej ważnej rzeczy: postępie technicznym.
Koszt pobrania pełnego genomu drastycznie spada. Jak bardzo drastycznie możecie zobaczyć za załączonym obrazku. Obecnie cena oscyluje około $1000. Co to oznacza? Że możliwość przewidzenia cech płodu przed jego urodzeniem niedługo nie tylko stanie się możliwa, ale wręcz dostępna dla przeciętnego obywatela. Jak niedługa? Kwestia 10 lat.
Jak
#perfumy