Szukam brytolskich filmów do oglądania. Nie chodzi o samą produkcję brytyjską a ten ciężki brytolski klimat - brzydkie ulice, brzydkie mordy, szara pogoda i ciężki akcent, że bez napisów nic nie rozumiesz.
Wszystko z 70s/80s/90s/2000s poproszę. Macie coś?
Do tej pory polecam: 1. Trainspotting (1996) - film pozornie o ćpunach ale w sumie to kinematografia o ludziach, którzy nie wiedzą co zrobić ze swoim życiem i ze soba "CZUS LAJF" i ciężki szkocki akcent
Ej, a pamiętacie jak julki i oskarki leżały plackiem w centrum #poznan protestując przeciwko agresji policji z odległego o 13h lotu Minneapolis w #usa po śmierci murzyńskiego kryminalisty Georga Floyda, który przestał oddychać podczas stawiania oporu przy aresztowaniu, gdyż miał w sobie połowę tablicy mendelejewa i trzykrotnie przewyższoną śmiertelną dawkę fentanylu #narkotykizawszespoko? XD
Do dziś muszę choć na chwilę wstać i rozchodzić poczucie żenady i
@Kismeth bo pamietaj polacy nie sa biali i nie wolno przypisywac sobie zdobych cywilizacyjnych anglikow czy francuzow no chyba ze rasizm i kolonializm ..wtedy juz sa biali ;D