Jest sobotni wieczór, jesteśmy i my, męczennicy losu i życia, połączeni w wirtualną wspólnotę na tym tagu. Oto i jest, tradycyjna sobotnia lista obecności. Jesteś, zapisz się.. #przegryw
Historia Nawrockiego to przykład, że w życiu nie ma absolutnie żadnej sprawiedliwości. Dobrzy ludzie, gnębieni w szkole, którzy nawet i mieli potencjał intelektualny, lądują na dnie z problemami, a takie osobniki jak Tadeusz Batyr - oprychy z podejrzaną przeszłością i kolegami - osiągają sukces, a w skrajnym przypadku mogą wylądować w pałacu prezydenckim.
jako chup czuję obrzydzenie do tego Nawrockiego i stresuję się tymi wyborami, ten gość przypomina mi tych wszystkich dresiarskich, kibolskich patusów w bluzach z herbami lokalnego gównoklubu i raperów od HWDP/JP którzy w gimbazie gnębili mnie i innych, jemu akurat udało się skończyć jakieś studia i "wyjść na ludzi" ale w środku został pewnie ten sam napakowany sebiks z siłowni
jeśli kogoś takiego naprawdę Polacy wybiorą na prezydenta to się załamię a
@dziobnij2: Ja teraz i 10 lat temu to jak ziemia i niebo. Choć już wtedy byłem w pełni świadomy przegrywu, mój nastrój był o wiele lepszy, niż dziś. W zasadzie bez porównania. Cieszyło oglądanie pierwszych sezonów Plebanii w TVP3. Od 2016, czyli 22 lvl, z roku na rok jest wyraźnie gorzej. Nie następuje mityczne pogodzenie się, nie poprawia się. @jezdzilemmercemipalilempopularne To ciekawe, bo muzykę lubię teraz tak samo jak
@Kref3x: dokładnie, jak ostatnio, ryją ci w dziąsłach, zszywają, zero bólu, można zasnąć na fotelu, dopiero przy płatności boli... 5 kafli psu w dupę... i w implant.
Nigdy nie miałem szansy na posiadanie kolegów. Po szkole nie mogłem się z nikim spotykać, bo mam to szczęście że mieszkam na wiejskim wypizdolowie i od razu po ostatnich lekcjach miałem do niego jedyny autobus. Po c--j mnie starzy sprowadzali na ten świat jak nawet nie byli w stanie zapewnić mi tak podstawowych rzeczy do prawidłowego rozwoju? Jak ja niby miałem wyrosnąć na kogoś normalnego jak nie poświecili mi ani sekundy czasu
@Sandevistan: Wiem co czujesz chłopie. Do końca liceum mieszkałem na wypizdowiu w którym był tylko sklep, kościół i łąka na której można było kopać piłkę. W moim wieku było może kilka osób, z czego tylko ja nie byłem z rodziny patologicznej. Cała moja młodość to zmarnowane lata. Brak znajomych, brak imprez, brak rozrywek. Do najbliższego miasta jeden autobus dziennie, który jechał godzinę. Przez całe moje życie byłem na jednej imprezie
#wybory
źródło: 84f5abc5-6b2f-41ca-95e3-8bfcfdafeca8
Pobierz