Na miejscu Andrzej właściciel prezentował mieszkanie. Zapytałem go czy ma umowę przy sobie na co odpowiedział: nie mam (ale zupełnie przypadkiem) miał przy sobie umowę odnosnie rezerwacji, która brzmiała w skrócie tak:
400zl na rezerwację mieszkania, jak się zdecydujemy to przechodzi na kaucję, jeśli nie to on przytula te 4
Zapomnieliście wyskrobac ?