✨️ Obserwuj #mirkoanonim To jest niesamowite że jako przegryw jestem zmęczony w sumie wszystkim.. kobietami, relacjami, polityką, rynkiem matrymonialnym, rynkiem mieszkaniowym, tym dokąd zmierza ten świat, ogólnie życiem (...) mimo że właściwie nic się w moim życiu realnie nie dzieje. Właściwie wszystko dzieje się w mojej głowie. Rzadko kiedy z domu wychodzę, kontaktów z innymi też za bardzo nie mam. Nic się nie dzieje a mimo to prowadzę jakąś wewnętrzną walke nawetn
@mirko_anonim wiem, o czym piszesz. Silnie przeżywam wyobrażone dyskusje, scenariusze, które istnieją w moich myślach w całkowitym oderwaniu od świata obiektywnego. Wyobraźnia zastępuje potrzebę relacji, bliskości. Potrafię mówić do siebie godzinami słowa, których nigdy nie wypowiem, bo nie będę miał do kogo. Uciekam w świat wyobrażony, by zapełnić potworną nicość, jaką jest mój żywot. Oby już niedługo.
@dzbanzyciowy w każdy sposób. Niestety, trzeba być twardym, chować wszystkie troski i bol psychiczny, jeżeli chce się kiedyś mieć szansę być z kobietą. Słaby dla kobiet to może być przyjaciel. I stwierdzam to z ubolewaniem, bo sam muszę takiego udawać, mimo że jestem wrażliwy.
@WielkiNos no właśnie raczej nie działa xD ale mi chodzi o autentyczne uczucia i emocje, których wyrażanie w sposób szczery gwarantuje, że dziewczyna będzie miała w gruncie rzeczy chłopa za śmiecia.
@Ca_millo ja płaczę na większości, bo gdy oglądam jak młodzi chłopak i dziewczyna się parują to robi mi się bardzo przykro i już tyle z tego oglądania, dzień popsuty
@Anonim5: Dziękuję za to pytanie. Otóż z przegrywu nie da się wyjść. Jest oczywiście możliwość, iż będzie ci się zdawało, że przestałeś przegrywać, ale prędzej czy później wrócisz do stanu wyjściowego. Wśród metod na przezwyciężenie dojmującego bólu psychicznego można stosować substancje oburzające, leczenie psychiatryczne, a po 30 roku życia popęd seksualny chłopa spada, co wiąże się ze zniwelowaniem frustracji i zobojętnieniem na kwestie relacji z kobietami, czy bardziej ogólnie, samotności.
#przegryw polkom wychodzi codziennie gówno z dupy a na dodatek rozsmarowuja to po odwłoku i ja mam mieć babę dowiedziawszy się takiego czegoś? Śmiechu warte
34 lata i huop nadal gnije w samotności, tak samo jak na 18 lvlu, 20 lvlu, 25 lvlu, itd. itd... Huop nie potrafi już tak cope'ować jak dawniej, że to #volcelizm. To zresztą nigdy nie było prawdą, a jedynie wypieraniem brutalnej rzeczywistości, ponurej predestynacji, która z góry postawiła huopa w roli niechcianego, genetycznego śmiecia.
Huop nie potrafi w ten sposób (samotnie, bez "drugiej połówki") egzystować, nie odczuwając przy tym ciągłego smutku,
@Lmaocetong2 to absolutnie nieprawda, wszak trudno lubić siebie, kiedy nie akceptuje cię nikt. Obecność w życiu jakiejś osoby nadaje życiu koloryt, napęd i samoakceptację. W innym przypadku normiki by się z nikim nie wiązały
Jakie to #!$%@? przykre uczucie, gdy widzę na mieście młode łaski, spośród których wszystkie są ode mnie wyższe. Teraz większość mlodych osób jest bardzo wysoka, bo niscy mężczyźni przestali się rozmnażać. Nie przekazują już #!$%@? genów karłowości. #przegryw #blackpill
@siedze_w_samych_gaciach no ja byłem w szoku, gdy parę lat temu zwróciłem uwagę, że młode dupy są tak wysokie. Z reguły każda jest ode mnie wyższa o głowę
Nie pojmuję, dlaczego do terapeutek zwykle nie dociera, że bycie samotnym przez całe życie jest równoznaczne z depresją, pogrążaniem się w nieszczęściu. Zresztą, żadna terapia nie zmieni podejścia do mnie ludzi, dla których jestem odstręczający. #przegryw #blackpill #samotnosc
@Mikolajstawrogin dyskusja na taki temat z każdym hatfu normikiem wygląda podobnie -ziom przybity jesteś jakiś - idź na terapię - ziomek po co? To nic nie zmieni, to nie zmieni mojego wyglądu i fizycznego #!$%@?, które jest głównym powodem izolacji, odrzucenia i #!$%@? samopoczucia - terapia działa mówię ci ziom - no to jak ma mi pomóc? Przecież nie zmieni tego jak wyglądam i jak odbierają mnie przez to ludzie i samice
@Mikolajstawrogin: Terapia może pomóc tylko wtedy gdy chcesz się komuś wygadać, powiedzieć co myślisz i zostać wysłuchanym. Dlatego statystycznie terapia jest dla kobiet i mężczyzn, bo one lubią sobie ponarzekać. Jeżeli idziesz jako facet i chcesz dostać rozwiązanie problemu zamiast pocieszenia no to terapia to strata czasu i pieniędzy. Zresztą jak już musisz iść do idź chociaż do faceta, który prędzej zrozumie twój punkt widzenia i będzie potrafił wejść w twoje
Tldr całe życie żyłem w bańce że każdy żyje jak biedak a ja to mam luksus jestem trochę starszy i mam świadomość że żyłem #!$%@? w biedzie xD
Moi starzy jak uczyłem się na 3 to mówili że SAME MIERNE OCENY Ciągle #!$%@? że mam sprzątać w domu i jak tylko nic nie robiłem to kult #!$%@? że mam coś robić by tylko nie odpoczywac
@elozapiekanka quality post. Najgorsze w tym jest to, że w parze z biedą zwykle idzie #!$%@? mentalność, którą opisałeś. Myślę, że dobrze, że wtedy nie miałeś świadomości niższości poziomu swojego bytowania wobec rówieśników, bo już na wczesnym etapie dorastania towarzyszyłoby ci głębokie poczucie wstydu. Wstydziłbyś się swojego gomu, rodziców, e przede wszystkim siebie. Chętnie bym przeczytał jeszcze podobny post o twoich doświadczeniach przemocy.
To jest niesamowite że jako przegryw jestem zmęczony w sumie wszystkim.. kobietami, relacjami, polityką, rynkiem matrymonialnym, rynkiem mieszkaniowym, tym dokąd zmierza ten świat, ogólnie życiem (...) mimo że właściwie nic się w moim życiu realnie nie dzieje. Właściwie wszystko dzieje się w mojej głowie. Rzadko kiedy z domu wychodzę, kontaktów z innymi też za bardzo nie mam. Nic się nie dzieje a mimo to prowadzę jakąś wewnętrzną walke nawetn
źródło: HSWfY1olW
Pobierz