@choochoomotherfucker: to nadal nie jest poziom tego co mają niektórzy faceci, czyli bycie dla świata niewidocznym śmieciem, który nikogo nie interesuje z wyjątkiem ich rodziców. Dwa różne światy.
Często się powtarza, że żeby kogoś poznać, pokochać, trzeba najpierw pokochać siebie, a potem druga połówka się zjawi. Pytam: jak ma to niby działać? Ok, zaakceptuję siebie, pokocham siebie. I jak to ma sprawić, że ktoś mnie pokocha? Może ktoś mi to wyjaśnić? Bo brzmi to dla mnie jak jakiś głodny kawałek, komunał bez żadnego sensu, który powtarza się zdesperowanym na odwal.
@AlexBrown: Własnie chodzi o to, żebyś nie był zdesperowany. Bardzo mocno odpycha partner/potencjalny partner w formie bluszczu. Polubienie siebie wpływa ogólnie na pozytywny odbiór nas przez innych. Mało kto chce być z marudą z problemami.
@AlexBrown: wydaje mi się ze bez kochania samego siebie to nawet jak ktoś się trafi to związek i tak się r---------i bo najpierw trzeba ogarnąć swój syf a nie uzależniać szczęście od kogoś innego
Jestem zmęczony, życiem, sobą... WSZYSTKIM. Wszystko mnie męczy, nie tylko to co istnieje. ale także to, czego nie ma.
Męczą mnie miłości, których nie przeżyłem... Męczy mnie śmierć, której przecież nie ma, bo ja jestem. Męczy mnie pamięć o pewnej dziewczynie, którą gdzieś kiedyś zostawiłem, a której już nie mogę pomóc.
Boli mnie to, że 4 lata temu to snułem tutaj plany, że za rok się wyprowadzę, zmienię robotę, zacznę żyć, a nie wydarzyło się nic takiego. Nic nie ruszyło do przodu. Niedługo będę miał 27 lat, inni poważnie myślą o zakładaniu rodziny, kupnie mieszkania, ustabilizowaniu się, o następnym etapie życia. Ja całe życie przesiedziałem w swoim pokoju. Nawet nie próbowałem tego zmienić, o dziewczynach nie wspominając.Nie potrafię się w ogóle określić, co
@ToJestNiepojete: o, niefajnie, ja w tym wieku byłem dwa lata po ślubie i w połowie budowy domu, rok później się wprowadziłem. A jak miałem 24 lata to miałem podobnie, ktoś na Mirko na moje żale.napisal mi "może wyjdz pobiegać czy coś" no i stwierdziłem że spróbuje. Następnego dnia rano wyszedłem pobiegać, podbiegła do mnie jakaś dziewczyna, moja obecna żona, i tak sobie biegliśmy, umówiliśmy się na następny bieg za dwa
Byliśmy w kinie, nie uznaje tego za randke, seksu nie używaliśmy całe te. Ona jednak mi się nie podoba. Chce szczupłą alternatywke co nie imprezuje. Lepiej się czuję samemu niz z nią dziś. Jeszcze ja mówię, mówię a ona tak średnio zaangażowana. Wymęczyło mnie to. Nie mówię że samotność jest dobra ale: Właściwe osoby> samotność > niewłaściwe osoby
#przegryw #lesnewpisy P---------a + nagrywa filmy z bzykania na neta i OnlyFans i zaproszona jako fighterka za dychę a ludzie jeszcze autografy biorą ¯\(ツ)/¯
@LabiryntDauna: Upadek społeczeństwa ¯\(ツ)/¯ No ale jak piszesz nic specjalnego poza tym że, to tak jakby walczyła p---------a z roksy a ludzie potem sobie z nią foty robili i autografy. Z babą co daje d--y za 300 zł w np. takim Szczecinie XD(⌐͡■͜ʖ͡■)
Fajny był ten artykuł co ostatnio wrzucali o 17 latce która dostała eutanazje bo miała PTSD, depresję i anoreksję. Moze jednak jest jakas szansa w przyszlosci dla chlopow umrzec w cywilizowanych warunkach a nie trzeba robic magika jak jakis desperat. #przegryw
@Ghost2: To aż niewiarygodne, co te szoniska tam odstawiają, byleby tylko przebić się na yt ( ͡°͜ʖ͡°) Za jakiś czas Pasut będzie głównym bohaterem polskiego #metoo.
@razdwatrzy55: on rzucał tag w KLUCZOWYCH momentach takich jak mega trudny czas na uczelni czy szykowanie na rozmowy o pracę programisty. Teraz ma już względny luzik to się może pośmiać na wypoku z różnych wynalazków.
@niemalala7: co ty masz dalej z tym malala7?? Jednak racja, w stresujących i nerwowych okresach życia (czyli gdzie jestem w tej chwili) czytanie tagu przegryw na pewno w niczym nie pomaga. ( ͡°ʖ̯͡°)
Mam taką rozkmine ostatnio, że większość albo nawet wszyscy ludzie w internecie są nieszczerzy i dwulocowi. Tutaj niby z tobą normalnie piszą a za plecami obgadują z innymi #gownowpis #przemyslenia #przegryw trochę
@farbowanylisek chodzi mi o to, że niektórzy zachowują się jak w przedszkolu i nikomu na pewno w internecie ufać do końca nie można bo nigdy nie wiadomo jakie intencje ma. Wielu takich gimbusów dwulicowych spotykam np na discord
#przegryw ciekawe czy w przyszłym życiu będę pamiętał ze bylem człowiekiem na planecie Ziemia, narodowosci polskiej, najpierw dzidowcem, a później wykopkiem/przegrywem/incelem ...
@Bananowy_Kochanek: Dawno, bo już z pół roku nie pisałem (ostatni post ode mnie tutaj był jeszcze przed zmianą layouta na Wykopie)na tagu a sam temat Axela olałem, bo nie miałem ochoty patrzeć już na jego gębę. Widzę, że nic się q--a nie zmieniło, nadal wyzyskuje widzów na hajs, wysługuje się mechanikom by naprawiali tego jego zasrane graty z sfałszowanymi przeglądami i nadal jest ludzkim antypatycznym ścierwem, które nie rózni się
@Kaboone1: olales temat kuca bo sam tag do tego doprowadzil a powinni go jechac bardziej od czasow natalii i ucieczki stad. Zreszta po mnie widac, ze raz na jakis czas cos tu sie odezwe bo jest cisza a jak sie odzywasz to mozliwy opieprz od hipokrytow (nikt mnie nie musi lubic ale kosno ma racje ,,pomagasz czy hejtujesz?" bo albo mamy wspolna motywacje albo olewamy kompletnie temat i