zapewne nie widzieliście informacji w tagu, więc uprzejmie donosimy ( ͡º͜ʖ͡º) Dziś, za każde zdjęcie ziemniaka wrzucone pod tagiem #charytatywnapyra Allegro przekaże 3 zł na cel charytatywny! Tym razem pomagamy fundacji Centrum Pozytywnej Energii, które w podziękowaniu za pomoc, prowadzi dla Was AMA, w którym możecie zadawać pytania - obiecali odpowiadać ciekawie i merytorycznie!
Wielkie kłamstwo zakończone tragedią – historia Dee Dee i Gypsy Blanchard
Gdy 17-letni Ron dowiedział się, że jego 24-letnia dziewczyna Dee Dee zaszła w ciążę, postanowił stanąć na wysokości zadania i ożenić się z nią. Wkrótce na świat przyszła ich zdrowa i śliczna córeczka Gypsy. Niestety gdy dziecko miało zaledwie 3 miesiące, Dee Dee oświadczyła swojemu mężowi, że ich córka cierpi na bezdech senny i potrzebuje aparatury kontrolującej jej oddychanie. Kobieta pracowała jako pomoc pielęgniarki, a więc miała pewną znajomość chorób i ich symptomów. Małżeństwo wkrótce rozpadło się, a Dee Dee przyznano wyłączne prawo do opieki nad córką.
Mimo początkowych problemów ze zdrowiem, Gypsy rosła na silną i żywiołową dziewczynkę. Wszystko zmieniło się, gdy miała 8 lat i zaczęła mieć problemy dosłownie z całym ciałem. Dziewczynka zachorowała na białaczkę, dystrofię mięśniową, zaburzenia widzenia i słuchu, padaczkę i astmę. Zaczęła poruszać się na wózku inwalidzkim, a jedzenie i leki musiały być jej podawane przez rurkę. Co więcej, Gypsy była opóźniona intelektualnie i w wieku 15 lat miała mentalność 10-latki. Według matki nie było szans, aby dziewczynka dożyła swoich 20 urodzin.
@riley24: jest o tym dokument chyba na netflixie, czysty obłęd co ta patologiczna matka zrobiła tej dziewczynie a później jak ta dziewczyna zmanipulowała tego chłopaka
Hej, czytałem kiedyś genialny artykuł, opisujący dzień po dniu co się działo w Czarnobylu. Pamiętam, że był on dokładny (wspomniano o zamiataniu dachu przez ludzi bo maszyny wysiadały, nurkach czy tym, że piasek zrzucany z helikopterów do gaszenia pożaru zmieniał się w szkło zanim dotarł na ziemie) ale ni cholery nie mogę go znaleźć :/ kojarzy ktoś i poratowałby linkiem? #czarnobyl
Japonia uznawana jest za jeden z najbezpieczniejszych krajów na świecie, przez niektórych uznawany jest nawet za najbezpieczniejszy kraj. Nic dziwnego, że morderstwo, którego dokonano w 2000 roku w cichej dzielnicy Tokio do dzisiaj przykuwa uwagę.
Państwo Miyazawa wprowadzili się do Setegaya w 1990 roku. W tamtym czasie w ich sąsiedztwie mieszkało około 200 rodzin. Bezpośrednio za płotem ich domu znajdował się skate park. Władze planowały rozbudowę parku, zaczęto przesiedla mieszkańców i w 2000 roku okolicę zamieszkiwały już tylko cztery rodziny. Jedną z nich stanowił 44-letni Mikio Miyazawa, który pracował dla londyńskiej firmy Interbrand, jego 41-letnia żona Yasuko, która była nauczycielką, ich 8-letnia córka Niina i 6-letni syn Rei. Rodzina mieszkała w bliźniaku dzielonym z matką Yasuko, jej siostrą oraz szwagrem. Planowali wyprowadzić się z Setagaya w marcu 2001 roku.
@riley24: W sumie każde morderstwo, którego sprawcy nie wykryto, to morderstwo doskonałe. Jak widać jeśli się jest wystarczająco anonimowym, to można zostawić po sobie górę dowodów, DNA a nawet odcisk palca i pozostać bezkarnym. Mam jednak nadzieję, że morderca zostanie odnaleziony.
Noura urodziła się 17 marca 1987 roku. Jej rodzice, Nazmi Hassenieh i Jennifer Jackson, rozwiedli się wkrótce po jej narodzinach i dziewczynka zamieszkała z matką w Memphis. Noura była oczkiem w głowie Jennifer. Miały właściwie tylko siebie, więc wytworzyła się między nimi bardzo bliska więź. Trzeba jednak przyznać, że Noura była rozpieszczona. W wieku 18 lat wagarowała, piła, paliła, ćpała i spędzała mnóstwo czasu na imprezach.
4 czerwca 2005 roku nastolatka spędziła bardzo miły dzień. Poszła do kosmetyczki zrobić sobie manicure, a wieczorem wyszła z przyjaciółmi na festiwal kuchni włoskiej. Po północy zadzwoniła do swojej matki, a o 0:46 kupiła papierosy. O 4:04 kamera uchwyciła ją w sklepie, gdzie kupowała bandaże do opatrzenia rany na swojej dłoni. O 4:20 kupiła paliwo i o 5:00 w końcu wróciła do domu.
Ale mamy przypominanie.Tej przygodówki dalej nie da się porównać do czegokolwiek innego. Pokręcony świat, dziwny sposób prowadzenia narracji i niepowtarzalny, plastelinowy klimat. Kto oprócz nas grał?
Ciekawostka 1: gdy zdecydowaliśmy, że główny protagonista powinien zjeść drugie jabłko, to bekał chyba przez pół godziny i nie dało się tego w żaden sposób przerwać.
Ciekawostka 2: podobno cały świat gry Neverhood był zrobiony z plasteliny i ważył 300 ton.
Mieliście kiedyś taką myśl jadąc samochodem, że moglibyście wykonać jeden ruch i uderzylibyście w drzewo/inne auto i zgon? Albo stojąc gdzieś w oknie myśl typu "mógłbym teraz skoczyć i umrzeć"? To się nazywa "call of the void". Chyba nie ma polskiej nazwy na to ale ja bym to przetłumaczył ładnie jako "wezwanie pustki" albo ładniej "szept pustki".
@R0el: nie. okazało się, że bardzo dużo ludzi tak ma i dowiedli, że takie myśli nie są związane z jakimikolwiek zaburzeniami (i nie są też związane z typowymi myślami samobójczymi). niektórzy spekulowali, że to raczej jest związane z pierwotnym instynktem przetrwania który stara się nam powiedzieć coś w stylu "możesz zdechnąć, lepiej uważaj". @Darth_Menelious: http://pimediaonline.co.uk/science-tech/lappel-du-vide-the-call-of-the-void/ podstawowy opis
zapewne nie widzieliście informacji w tagu, więc uprzejmie donosimy ( ͡º ͜ʖ͡º)
Dziś, za każde zdjęcie ziemniaka wrzucone pod tagiem #charytatywnapyra Allegro przekaże 3 zł na cel charytatywny! Tym razem pomagamy fundacji Centrum Pozytywnej Energii, które w podziękowaniu za pomoc, prowadzi dla Was AMA, w którym możecie zadawać pytania - obiecali odpowiadać ciekawie i merytorycznie!
źródło: comment_x40qqFMDdRFgQLCjMw6gMk0GlP8oDeuB.jpg
Pobierz