Tym razem o planowaniu sezonu, realizacji marzeń i celach treningowych. Nie mylcie z coachingiem ;)
Jesienią trenerzy zazwyczaj pytają swoich zawodników o cele na nowy sezon. Książki treningowe również wskazują, żeby nie zaczynać treningów bez określenia konkretnego celu do zrealizowania. I o tym będzie ten wpis.
@hard1: Masz 30 - 40 celi sportowych czy ogólnie takich życiowych?
Co do sportowych to polecam załączony akapit z Friela.
Cele sportowe faktycznie dobrze spisać w swoim planie treningowym. Dzięki temu są one przed wspomniamym horyzontem i po prostu ciągle je widzimy i powoli się możemy do nich zbliżać
Zupełnie zgoda z tym co napisałeś na temat adaptacji do małej ilości tlenu. Doskonale zdaje sobie sprawę z tego, że nawet będąc zaklimatyzowanym osoby o podobnym stopniu wytrenowania mogą reagować zupełnie inaczej.
We wpisie powyższym jednak miałem na myśli fakt, iż aby wejść (nie "zostać wniesionym czy wciągniętym") na Everest i wiedząc, że spadek VO2MAX wynosi około 2% na każde 300m wysokości powyżej
W pracy cisną na #cloud więc trzeba się trochę douczyć, ogarniam właśnie backupy do #azure i moje pytanie jest następujące. Co to są wystąpienia ? :/ Bo za cholerę nie mogę tego dopasować do jakiegokolwiek mi znanego wyrazu... #it #microsoft #chmura #windowsserver
Tym razem #qualitycontent na temat przygotowania i trenowania do #triathlon. Akurat zima się zaczyna, więc to ten czas.
Ostatnio wiele osób mnie podpytywało, więc zdecydowałem się napisać skąd czerpię wiedzę (co nie znaczy, że do was nie wrócę - po prostu chciałem dać wszystkim kierunek na długie lata) i jak to wyglądało u mnie w trakcie przygotowań.
To co tu opisuję pozwoliło mi ukończyć Isklar Norseman Xtreme Triathlon z czarną koszulką dokładnie realizując plan, który sobie powziąłem 4 lata temu (czarna koszulka na Norsemanie - nie mniej, nie więcej).
Jak będziecie chcieli więcej (tzn detale na temat samego przygotowania, treningi itd) to mogę opisać. Na razie jednak doszedłem do wniosku, że wrzucę tylko to co potrzebne aby samemu ukończyć takie zawody. To na prawdę jest mega ciekawa droga od początku do realizacji :)
@hard1: tak jak napisał @quicksilver - to tylko samozaparcie w realizacji celu :) Jak sobie postawisz sprawę jasno to ci się uda. Gość bez nogi kilka lat temu ukończył z białą koszulką. Rozmawiałem z nim przed staretem w tym roku - wrócił po kilku latach po czarną. Gość bez nogi :)
@lilafro: tak, o to chodzi właśnie z tą czarną koszulką - dostaje się ją za to, że zmieściłeś się w limicie (160 pierwszych osób lub jakiśtam czas; w praktyce to jest zawsze te 160 pierwszych osób, bo poziom jest mega wysoki). Biała koszulka jest poza limitem.
Dodam, że wybiegając z T2 byłem.. 173, więc miałem do wyprzedzenia conajmniej 13 osób :) Pierwsze 25km (aż do Zombie Hill) to było mega
Ładniej będzie ansiblem, w rodzaju: ansible hosts -i inventory -m shell -a "grep .... " -o itede
Jednak koszerniej i ładniej architekturalnie będzie faktycznie pchać logi gdzieś w jedno miejsce i tam je przeszukiwać (rsyslog skonfigurowany tak aby pchał gdzieś, ew. journald ew ELK właśnie)
Postanowilem przydac sie do czegos spoleczenstwu i zamierzam wrzucic konfiguracje puppet od zera na wykop. No ale #!$%@? co to wogole jest puppet? Dlaczego uzywamy tego gowna? Jakiego backendu uzyjemy? Spokojna wasza nieuczesana, postawimy sobie puppet master, puppet server i wypierdzimy testowe pudelko uzywajac vagranta. #puppet #devops #vagrant #wirtualizacja
Planuję w pracy wdrożyć system nadzoru nad aplikacją webową, mający obejmować pakiet regularnie wykonywanych testów automatycznych (front, api) + nadzór nad infrastrukturą (zabbix). W razie wykrycia jakichś problemów z aplikacją ma być wdrażany proces weryfikacji problemu, próba jego rozwiązania i wysłanie informacji o awarii.
Jest odnośnie tego typu tematów jakaś literatura? Jak tego typu systemy/procesy można nazywać?
Do sprawdzania "jakości" kodu bierz Sonara jeśli open - source (zmierzy pokrycie unit testami i kilka innych spraw).
Generalnie każdy commit powinien być obtestowany unit - testami. Jeśli macie politykę taką, że po commicie do mastera job jenkinsowy od razu go wrzuca na środowisko testowe (to też mocno zależy od tego czy kod trzeba kompilować i budować jakieś artefakty czy nie) to od razu też tam uruchamiasz testy (integracyjne, smoke, jakieś end2end może; tu sporo zależy od samej aplikacji ijej
sorry, że wołam tyle tagów, ale to przez to, że problem zdaje się być tak niezydentyfikowany... zatem mirki z #jenkins #java #raspberrypi #devops #linux #debian
mam sobie instację jenkinsa postawioną ma malince, robi joby, wszystko fajnie, aż z dupy przestaje działać, w /var/log/jenkins.log nie ma nic ciekawego, po prostu wygląda, że proces java pada...
próbowałem dodać -XX:ErrorFile=/var/log/jenkins/jenkins_error.log do argumetów javy, ale load average skacze mi wtedy do 5 nawet 6, a pliku i tak nie ma
@tenji: W zasadzie to @yggdrasil ma sporo racji. Klasyczna wirtualizacja oparta na hypervisorach (poziomu 1 czy 2) faktycznie wirtualizuje zasoby (stąd nazwa).
Kontenery natomiast (w szczególności linuksowe) bazują na izolacji zasobów poprzez kernelowe namespace'y. Najstarsza forma konteneryzacji (czy raczej izolacji) w Linuksach to przecież chroot. Z namespace'ami poszło nam sporo poczekać i tak na prawdę izolację kontenerową tworzy para namespace'ów oraz cgroupsów (namespace'y do izolacji czy mappingu użytkowników, części filesystemu, hostname i kilka innych a cgroupsy do izolacji zasobów).
Różnice pomiędzy konteneryzacją a wirtualizacją przy użyciu hypervisorów są tak gigantyczne, że ciężko tu mówić o jakiejkolwiek wirtualizacji. A termin OS - based virtualization to imo temat na super flame - war na Linuxconie. Nawet systemd-nspawn nic nie wirtualizuje a izoluje na poziomie systemd
1. nie uruchamiaj kontenerów w trybie privileged (zawsze jako jakiś konkretny user) 2. najlepiej uruchamiaj kontenery w trybie RO, RW tylko na wybranych,
Nie mogę nigdzie znaleźć, może Wy macie. Jakie czasy osiągnął Jerzy Górski na poszczególnych odcinkach na jego zwycięskich zawodach? Double Ironman z Huntsville, Alabama (2-3 września 1990 roku) #triathlon #bieganie #sport
Mireczki, potrzebuję wsparcia. Mam VPSa w Aruba 1 GB RAM, 20 GB SSD, 1 Core Intel® Xeon® E5-2650L v4. Od października chodzi sobie tam MySQL razem z Wildfly, dzisiaj rano MySQL coś #!$%@?ł i ma ciągle ciągłe użycie procka >90%. Jak to zdebugować żeby mu się polepszyło? Maszyna była restartowana po tym i bez zmian. W komentarzach reszta screenów z serwera.
@Ziom_Bel: popatrz co w tym czasie MySQL robi (SHOW PROCESSLIST;) - może coś ci się rzuci na oczy.
Dodatkowo włącz logowanie slow query i popatrz, czy są jakieś zapytania, które wykonują się wyjątkowo długo zjadając czas procka (https://stackoverflow.com/questions/11606972/how-can-i-enable-mysql-slow-query-log-on-my-server). Możliwe, że jakaś tabelka za bardzo urosła, jest źle (lub w ogóle) poindeksowana (albo zapytania nie korzystają z poprawnych indeksów). W sumie sporo możliwości.
@Tulipan_1: zdecydowanie tak, ponieważ LinuxAcademy bardzo mocno naciska na praktykę. Od oglądania video niewiele człowiek się uczy, dopóki sam nie siądzie.
Mirki koniec... Miałem świetne wyniki, super ciało, byłem ułożony i czułem się świetnie... a teraz? Jeżdżę autem (wcześniej autobus i rower) przestałem chodzić na siłownie przestałem ćwiczyć pod triathlon... widzę ze odpadłem z mięśni i wróciła oponka... właśnie dziś nie poszedłem na zajęcia tylko pojechałem do maka po 4 mcmuffiny na śniadanie bo je bardzo lubię... #!$%@?... dość tego... od dziś kończę z takim życiem... (tylko dokończę ostatniego mcmuffina XD) wracam do
@Lordon: przetrenowanie czasem trwa kilka sezonów - czasem warto odpocząć. Grunt, że masz motywację - powodzenia, rusz dupę i wspomnij MKONa (#!$%@?ć talent, tylko praca :D)
Żeby nie było - ja złamałem nogę w udzie w trzech miejscach (wieloodłamowe z grubym przemieszczeniem) 3 miesiące temu (tydzień po zawodach, do których przygotowywałem się przez 3 lata). Mam mega motywację, żeby wrócić, więc już chodzę i trenuję. I wiem, że będzie ok.
Jesienią trenerzy zazwyczaj pytają swoich zawodników o cele na nowy sezon.
Książki treningowe również wskazują, żeby nie zaczynać treningów bez określenia
konkretnego celu do zrealizowania. I o tym będzie ten wpis.
Znam
źródło: comment_8qUETxGnKpAgnouZEqdCqY5sJ7Z5rMXi.jpg
PobierzCo do sportowych to polecam załączony akapit z Friela.
Cele sportowe faktycznie dobrze spisać w swoim planie treningowym. Dzięki temu są one przed wspomniamym horyzontem i po prostu ciągle je widzimy i powoli się możemy do nich zbliżać
źródło: comment_fkepcVOZwBWB3GkoDl3LRcadwYULCBwp.jpg
PobierzZupełnie zgoda z tym co napisałeś na temat adaptacji do małej ilości tlenu. Doskonale zdaje sobie sprawę z tego, że nawet będąc zaklimatyzowanym osoby o podobnym stopniu wytrenowania mogą reagować zupełnie inaczej.
We wpisie powyższym jednak miałem na myśli fakt, iż aby wejść (nie "zostać wniesionym czy wciągniętym") na Everest i wiedząc, że spadek VO2MAX wynosi około 2% na każde 300m wysokości powyżej