PROTIP: stojąc w nocy za kimś w kolejce do bankomatu daj mu do zrozumienia, że nic mu nie zrobisz i jest bezpieczny... np. całując go delikatnie w szyję
@happyloverboy: i przywołuje wspomnienia z lat 90-tych (bo wtedy się oglądało Sailor Moon i zbierało karteczki do segregatorów szpanując nimi na przerwach w podbazie) ( ͡°͜ʖ͡°)
Mirki z #emigracja i #szwajcaria piszę właśnie długiego posta informacyjnego o życiu, zarobkach i pracy w Szwajcarii. Jeśli kogoś interesuje to niech da plusa to zawolam jak będzie.
@Tata_Stiflera: @kiedys_bylem_fajny: nie farbują na fioletowo, tylko normalna farba blond tak wychodzi na siwych włosach, bo zmienia sie struktura włosa i koloryzacja jest dużo cięższa. Nie stać je na fryzjera, próbują same i taki efekt.
Jeśli włączam jakiś filmik na yt i typek przez 30 sekund w ciągu 2 minutowego filmiku prosi o łapke i suba spełniam jego prośbe, zostawiam łapke w dół i s--------m. #polskiyoutube #youtube
@silownia @qlimax3 @h_plus jeżeli to was pocieszy to efekt jest taki sam jak przy zostawieniu łapki w gore czyli film jest promowany dalej kolejnym nowym xD
Ciekawe ile plusów dostanie ten jegomość. To je Wypłosz. Wypłosz to kot osiedlowy. Więc jest kotem każdego, a zarazem nikogo. Mieszkam na parterze, więc dość często wpada do mnie na.. ja to tłumaczę oglądaniem telewizji, a on na przekąskę. Wypłosz to kot, który ani nie da się do siebie zbliżyć, bo od razu syczy, ani nie da się pogłaskać bo ucieka, ale tylko na 1-2 metry, bo ciekawość większa niż strach. Na "kici kici kici"
@PanPapryk: akurat mleko wypije, ale ciężko mu to idzie - czasem nawet kilka minut muszę czekać ( ͡°͜ʖ͡°) Znalazłem jego zdjęcie z tamtego roku, ktoś zabrał go do weterynarza i coś mu tam wycinali ale dzisiaj już nie ma śladu.
@dablju_: Wróciłem z pracy, patrzę na balkon - myślę PADŁ. Stary nie był, ale taki chudy.. Wychylam się lekko.. Nie no, dycha! A on po chwili otwiera ślepia i mówi "Kierowniku, znalazłby się kawałek kiełbaski dla strudzonego wędrowca?" A Kotlet, czy kotka o imieniu Kotlet jeszcze lepsza! Ale to następnym razem :)
jak nie zdasz jakiegoś przedmiotu na studiach, a później nie zdasz poprawki, to wtedy musisz iść do rektora. wchodzisz do gabinetu, mówisz dzień dobry ja w sprawie warunku, wtedy rektor ściąga koszulę, zrzuca wszystko z biurka, każe ci usiąść naprzeciwko i siłujecie się na rękę, jak wygrasz to dostajesz warunek.