Palę od prawie 10 lat. Paczkę dziennie. Zaczęło mi śmierdziec dzisiaj. Sam sobie śmierdze, czuję jak mi #!$%@? kurtka. Walić to gówno. Ile plusów tyle dni bez papierosa. Przysięgam, że nie wezmę nawet buszka. #papierosy #palenie #rzucampalenie #glupiewykopowezabawy
Prowadzę usługowo księgowość dla małych firm na KPiR i ryczałcie. Jestem etatową księgową w średniej firmie, księgujemy na pełnych księgach, a przed tą pracą kilka lat pracowałam w biurach rachunkowych. Swoim biurem rachunkowym zajmuję się po godzinach już od dwóch lat, żeby troszkę dorobić i kto wie, może jak to się w przyszłości bardzo rozwinie to zrezygnuję z etatu. Mam kilka klientów, trochę znajomków, troszkę wykopków i trochę rodziny, ale chciałabym powiększyć to grono. Jeśli ktoś jest zainteresowany
@Magdalenaa: reklama dźwignią handlu, pozdrawiam i życzę powodzenia :) Może otwórz usługi księgowe dla kryptowaluciarzy, jakby skarbówka się im do dupy dobierała :D
@MaciejPN: u niektórych księgowych może i tak, jak lecą seryjnie i nie patrzą co księgują. U mnie jest tak, że zawsze jak mam wątpliwości to dopytuję co to, na co, mówię czy można, dlaczego tak, dlaczego nie. Może i dla kogoś to upierdliwość, ale wg mnie lepiej mieć trochę upierdliwą księgową niż bardzo upierdliwą karę z US.
Mąż mojej siostry lubi sobie wypić, jest to taki typowy Pjoter, często siedzi w barze z koleżkami. Jak wraca to czasem przyszpilony potrzebą psika bramę kamienicy, w której mieszkają.
Ostatnio po wyjściu na piwko nie wrócił na noc. Moja siostra bardzo przejęta chciała iść na policję, ale wychodząc z klatki natknęła się na naszych sąsiadów z parteru (mają okno tuż obok śmierdzącej bramy), którzy wysiadali z samochodu razem z półprzytomnym Pjoterem. Okazało się, że byli na SORz, mąż siostry został wykastrowany na życzenie naszych sąsiadów. W awanturze tłumaczyli, że go wykastrowali, żeby im więcej nie sikał w bramie, skąd dociera do ich mieszkania niesamowity smród.
#zus Żona jest na kontroli lekarskiej w ZUS - wezwanie na godzinę 08.00. Drzwi od ZUS-u otwierają się dopiero o godzinie 08.00. 5 osób ma na godzinę 08.00 (jeden pokój). Godzina 08.40 - nie ma jeszcze żadnych orzeczników w pokoju...
Co za #!$%@? biurokracja i kretyńska instytucja, niech to szybko #!$%@?.
@rafiko36: to jest jakaś kpina tam. Kolega z pracy zerwał więzadła kolanowe. W takiej sytuacji to wiadomo operacja i zwolnienie z pracy, bo inaczej jesteś kaleką. Wezwali go na kontrole, przyszedł o kulach i w stabilizatorze a babka na dzień dobry: "niech pan zrobi pare przysiadów". Oczywiście powiedział że nie ma mowy. Na co ona stwierdziła że to dobrze bo jak by zrobił to znaczy że oszukuje... Oczywiście jak by
@rafiko36 @ChempyTuj @Szewa Mojemu ojcu lekarz powiedział, że jak pójdzie na kontrolę do zusu, to niech uważa na spadające długopisy z biurka. Oni je specjalnie zrzucają i liczą, że nieświadomie podniesiesz, czyli jesteś zdrowy. xD
Dzisiaj mi się nie chcę, więc wrzucimy coś starego, ale warto.
W 1578 roku odnaleziono w katakumbach w Rzymie wiele kościotrupów i przypuszczano, że to relikty po ciałach świętych i męczenników z okresu prześladowań. Szkielety zostały wysłany do różnych kościołów (Francja, Szwajcaria, Niemcy.) i przybrane w najznakomitsze ubrania, klejnoty a nawet zbroje. Prawdopodobnie użyto ich jako relikwii po chaotycznych czasach reformacji (wykradano relikwie albo niszczono, bo święci jak i przedstawienia boga nie mogą być czczone w tym okresie). A oto rezultaty - więcej w komentarzach, bo fotografie ładne. Niektóre z nich wyglądają jak postacie z #disciples2 albo #heroes3. "Śmierć żyjącym!". Na pierwszy rzut Nagash
@icojamamtuwpisac samochody mini, kubki, długopisy, plakaty. Miała być wypożyczalnia samochodów no ale państwo zniszczyło byznes. Znajdzie się nawet uniform stewardessy.
o jak kisnę, kumpel poszedł do pracy od 1 ubiegłego miesiąca ale umowę podpisał 2 tygodnie później (xD). Teraz zamiast dostać swoje upragnione 1450 zł to dostał 750 bo przez pierwsze 2 tygodnie nie miał umowy. Poszedł się zapytać do kierownika to mu powiedział, że on nie wie i że szefowa płaci kase to niech do niej idzie. Najgorsze, że taka nasza koleżanka mu mówi, że nie można stawiać własnych warunków bo
Ostatnio na Mirko historie z życia zawodowego cieszą się sporym gronem odbiorców, więc pomyślałem że dorzucę swoje 5 groszy. Wstyd się przyznać ale kiedyś handlowałem dragami, od miękkich po twarde. Na ulicy każdy ma swój "pseudonim", na jednego mówią łysy, na innego siwy, a ja z racji swojej postury nazywany byłem Cebula. Część z was pewnie byłaby zainteresowana historiami z życia dilera, bo tematyka ciekawa. Niedługo coś opublikuję, jeśli ktoś chce śledzić
Jak wstanę to będę szantazowal screenami osoby które nie zaplusowaly tego wpisu...
#dobranoc