Odpadłem wczoraj w nocy. Po permanentnym złamaniu punktu 4. zastanawiałem się czy mimo to kontynuować nofap, lecz odezwało się ciśnienie kumulowane przez te wszystkie dni i najzwyczajniej w świecie odpuściłem. Nie jestem zły na siebie ani zawiedziony, byłem świadomy tego co nastąpi później. Satysfakcja by była większa, gdyby powtórzyć wyczyn sprzed roku, ale 21 dni (od 31. października) to też dobry wynik. Gdyby wytrzymywać tyle co jakiś czas (częściej niż raz w
@Isildur 268 dzień. Trzymam hardo się, pomimo że łudzę się czy z tego coś wyjdzie, ale nie poddaje się, bo Bóg daje najcięższe misje swoim najdzielniejszym żołnierzom. Nie zdałem kilku kolokwi, ale w tym tygodniu na poprawach wjeżdżam i r----------m. Elo bez odbioru.
@KRZYSZTOF_DZONG_UN: Przesadzasz, nikt normalny nie chce wojny i każdy się jej boi, ale co my możemy zrobić? Nie mamy żadnej mocy władczej, lepiej postować sobie memy i robić żarty niż siedzieć i płakać gdzieś w koncie albo siedzieć w strachu we własnym domu.
@KRZYSZTOF_DZONG_UN: jak ty wczoraj wrzucales mema z pudzianem, który razem z szkopami przenosił belke podczas 2ww a p--------z zeby nie zartowac z wojny xD
jest juz dzien ktorystam. ogolnie nie czuje pokus, nie mam tez duzego cisnienia (ten slynny flatline?). Ogolem czuje sie dobrze, nie chodze p--------y cale dnie. Po pracy nie czuje zmeczenia zeby isc zrobic drzemke, mam wiecej sily na silownie; gdyby bylo cieplo i widno to po pracy i silowni pewnie jeszcze bym skoczyl na rower.
źródło: comment_1669666831ZiEmaEWZoR05VWWXRR30w0.gif
Pobierz