K---a, jak uwielbiam takich buraków. Jedziesz bezpośrednio za ciągnikiem 20km/h bo nie ma jak wyprzedzić, za tobą z wiadomych przyczyn robi się sznur aut. I tak sobie jedziemy, jedziemy i czekamy na odpowiedni moment. I nagle jest! No to chcę wyprzedzić, w końcu jestem pierwszy w kolejce. Ale nieee k---a bo przecież panowie buraki z końca/środka się śpieszooo i oni już teraz muszooo! I c--j, że mam wrzucony kierunek, c--j, że też
Krupier
Krupier