Przypomniała mi się #coolstory sprzed ponad 10 lat. Co prawda patrząc z perspektywy czasu raczej to jest po prostu #story, ale do rzeczy.
Będąc w wieku gimnazjalnym lubiłam organizować imprezy pod nieobecność rodziców ( ͡° ͜ʖ ͡°) zazwyczaj za ich zgodą. Te imprezy to kopalnia dziwnych opowieści.
Mieliśmy wówczas w domu rybkę w małym akwarium. Rybka była już tylko jedna, bo inne wymarły. Ot, zwykła welonka, kolor złoty. Szczerze mówiąc rybka nie była jakoś szczególnie dopieszczona.
Będąc w wieku gimnazjalnym lubiłam organizować imprezy pod nieobecność rodziców ( ͡° ͜ʖ ͡°) zazwyczaj za ich zgodą. Te imprezy to kopalnia dziwnych opowieści.
Mieliśmy wówczas w domu rybkę w małym akwarium. Rybka była już tylko jedna, bo inne wymarły. Ot, zwykła welonka, kolor złoty. Szczerze mówiąc rybka nie była jakoś szczególnie dopieszczona.
boże, oni tak do tego miejsca wyjątkowo nie pasują xD