vortop
vortop
  • 3
@Kozikiewicz: nawet na 100 procent bym powiedzial, gdyż ominal cie okres nastoletniej zabawy, szalenstwa. Nawet potem jak kogoś poznasz, to musisz sie koncentrowac na studiach/pracy, ludzie zakladaja rodziny.
  • Odpowiedz
Borealny
Borealny
via Wykop Mobilny (Android)
  • 2
@Kozikiewicz: u mnie robili odlewy gipsowe dłoni na takich okrągłych plastikowych talerzach, woźna po kolei brała dzieci do łazienki, ja nie chciałem iść bo nie wiedziałem o co chodzi, więc chwyciła mnie za rękę i siłą mnie zaciągnęła i wsadziła dłoń w odlew. Potem puściła a ja uciekłem. To miała być pamiątka dla rodziców.
  • Odpowiedz
Kozikiewicz
  • 0
@SP_Alfa_Kilo:
Powiem szczerze - zupełnie się nie zgadzam

Jednak z drugiej strony faktycznie istnieją kolory, kompozycje czy formy, które się ze sobą gryzą, a ich zastosowanie razem w jednym miejscu powoduje choćby odwrócenie uwagi od głównego przekazu, nieczytelność czy dyskomfort wywołany wrażeniem pstrokacizny i przeładowaniem bodźcami


Ja uważam, że to zawsze kwestia indywidualnego odbioru. To co dla jednego będzie oczojebnie pstrokate, dla innego będzie ciepłe i wyraziste, co dla jednego będzie
  • Odpowiedz
Kozikiewicz
  • 5
Kilka razy już pisałem, że pierwszą częścią serii, którą ograłem za dzieciaka był Gothic 2.
I patrząc na to z perspektywy czasu, na swój sposób uprzyjemniało to rozgrywkę i dodawała temu wszystkiemu uroku/klimatu. Dzięki dwóm rzeczom:

-Dodawało to głębi i charyzmy bohaterowi. W dwójce mamy wiele nawiązań do wydarzeń z pierwszej części. Dużo się mówi o kolonii karnej, zniszczeniu bariery, kilka razy o Śniącym... a przede wszystkim - nasz bohater co chwila spotyka
  • 3
  • Odpowiedz

  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach
bary94pl
  • 3
@Kozikiewicz: Ja też ogrywałem od 2 i też mam wrażenie, że to właśnie dzięki temu mam tak ogromny sentyment do tej serii. Gdybym zwyczajnie zaczął od 1, to myślę że mimo iż również by to była moja ulubiona gra, ale ten sentyment nie był by aż tak ogromny, nie bez powodu też to właśnie dwójkę przeszedłem chyba z 15 razy gdzie jedynkę może z 4-5. Pamiętam jak pierwszy raz wszedłem
  • Odpowiedz
cooles
  • 6
Gdybym zwyczajnie tam wszedł znając GD z Gothica 1, to nie zrobiło by to na mnie takiego wrażenia.


@bary94pl: Pamiętam gdy w 2NK poszedłem pierwszy raz do GD dobrze znając już G1 robiło ogromne wrażenie to jak zmienił się świat GD, wracały wspomnienia z ogrywanej jedynki i historii się tam dziejących. Twórcy wiedzieli, że spora część osób, która zacznie przygodę z 2 czy NK z ciekawości sięgnie po jedynkę, choćby
  • Odpowiedz
c.....r
c.....r
  • 0
no bo jest bez sensu. Żeby choć deko zmienić sytuację, trzeba zmienić sposób patrzenia, a może nawet gdzie się patrzysz. To tak, jak codziennie będziesz się w---------ł o rzucony plecak. Dopóki go nie usuniesz, to będziesz się w---------ł.
  • Odpowiedz
Kozikiewicz
  • 1
@Bochunowsky:
Nie badałem, bo średnio mnie obchodziło skąd to się bierze, ale jestem pewien, że tescia m tyleco kot napłakał

@Sweet_acc_pr0sa:
Przecież ćwiczenia (szczegolnie w ilości osiągnąlnej dla przeciętbego człowieka w życiu codziennym bez ustawiania calego stylu życia pod to) to nie jest jakiś magiczny srodek który od A do Z cię przebuduje i wszystko pozmienia. Szatandarowy (choć trochę skrajny) przykład - #przemcel
Szczegolnie, jeśli masz zero predyspozycji
  • Odpowiedz
Jerry664
  • 4
zmienia ci sie:


rysy twarzy

glos tez powinien stac sie grubszy od wyrzutu tescia


@Sweet_acc_pr0sa Zależy od tłuszczu, jak OP nie jest gruby, to poprawy raczej nie zauważy. Chyba, że na towarze i to też raczej jedyna metoda żeby zmienić głos, bo nie znam nikogo komu ten by się zmienił od samego ćwiczenia.
  • Odpowiedz
PeknietaMorda
PeknietaMorda
  • 2
@Kozikiewicz: Tak, uważam że znalezienie znajomych nawet w dorosłości od zera nie jest 100% niemożliwe. W końcu przykładowo normiki co przeprowadzają się w zupełnie nowe miejsca gdzie nikogo nie znają dają jakoś radę. A jak przegrywasz to masz te właśnie odpychające cechy które tak jak ci przeszkadzały w młodości, tak ci do dziś przeszkadzają.
  • Odpowiedz
Kozikiewicz
  • 0
Decyzją, której zdecydowanie najbardziej żałowałem podczas przechodzenia dodatków do Wiedźmina 3 było nieprzyjęcie jakiejkolwiek nagrody od Gauntera O'Dima na koniec Serc z Kamienia.

I wcale nie zrobiłem tego z powodu jakiegoś moralnego wczuwania się w świat gry czy coś. Po prostu byłem przekonany, że skoro O'Dim tak pokrętnie spełnia cudze pragnieniabi jest mistrzem nieuczciwych paktów to biorąc jakąś nagrodę i nam spróbuje jakoś za jej pomocą zaszkodzić i tak naprawdę czego by
  • 6
  • Odpowiedz

  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach
L.....t
L.....t
  • 2
@Kozikiewicz: no ja też nic nie wziąłem w strachu przed psikusem xD

Za drugim przechodzeniem wziąłem od niego to siodło dla płotki i powiem ze mega to działa, nie dość, ze plotka prawie w ogóle się nie męczy to jeszcze ogłusza wrogów obok których przejedziemy
  • Odpowiedz
Kozikiewicz
  • 2
@pilot1123:

nad niską samooceną też można pracować


Samoocena nie bierze się z powietrza, jeśli nie masz żadnych podstaw by była wysoka to praca nic Ci nie da, bo nawet nie masz punktu zaczepienia. Zresztą bycie przegrywem to coś o wiele, wiele więcej niż
  • Odpowiedz
MirkoLord
  • 3
@Kozikiewicz: to ja przez takie s----------e na siłę muszę szukać tematów żeby pogadać z różowymi paskami i nie być dla nich totalnym nudziarzem a i tak średnio mi wychodzi ( ͡° ʖ̯ ͡°)
  • Odpowiedz
Dobromierny
  • 11
@Kozikiewicz: To poprostu ciężka praca nad charakterem, samozaparcie i dobra dieta jeszcze w łonie matki, by zawitać na przedszkolne salony z nienagannym usposobieniem i niebanalnymi zainteresowaniami. A ty co przegrywie mogleś przecież zadbać o swój samorozwój jeszcze przed wyjściem z pochwy. Ale lepiej szukać wymówek że to przez geny ( ͡º ͜ʖ͡º)
  • Odpowiedz
MaddoxX1911
  • 2
@Kozikiewicz: Nie jesteś płytki, zwyczajnie nigdy nic nie przeżyłeś i jesteś wszystko w stanie skrócić do podstawowych informacji
To tak jak po wakacjach pytali w szkole co robiłeś w wakacje? Nic albo z-----------m
  • Odpowiedz

Osiągnięcia