Tak sobie myślę, że bycie normikiem (takim lekko tępawym i będącym jednak raczej niżej niż wyżej w normickiej hierarchii) o wiele bardziej zwiększa ryzyko zostania spermiarzem niż bycie całkowitym przegrywem.

Przegryw będąc wykluczonym z relacji społecznych umie spojrzeć na spermienie z dystansu, zobaczyć jakie ono jest żenujące i jakie negatywne skutki ze sobą niesie. No i zdaje sobie sprawę, że już nieraz był wyszydzany i wyśmiewany za bardziej błache rzeczy, więc coPokaż całość

Opowieści ze Spermogrodu, czyli baśnie dla małych #spermiarz.

Dawno dawno temu, w Spermogrodzie, król Vitrisk Białamaź dostrzegł, że z jego córki, księżniczki Tylkofanówny zrobiła się już seksi laska i może w końcu ten tego z jakimś chłopem. Ogłosił więc, że poszukuje mężczyzny dla córki. Natychmiast do pałacu przybyły tłumy adoratorów z całej krainy. Dzień i noc słychać było gwar okrzyków „Jesteś przepiękna, musimy się bliżej poznać, może jakieś Cimcirimcim”, „PięknaPokaż całość

Nie mogę pojąć, co kierowało nauczycielkami, które w czasach gimnazjum i liceum zachęcały mnie (i to dość mocno) do jeżdżenia na wycieczki szkolne (których od połowy gimnazjum konsekwentnie unikałem, bo i tak tylko się tam męczyłem).

One serio nie zdawały sobie sprawy, że to nie są rzeczy dla cichego spokojnego nielubianego chłopaczka? Serio nie miały gdzieś z tyłu głowy myśli, że takiego zmulonego nieśmiałego ucznia którego kiepski kontakt z równieśnikami widać naPokaż całość

Kobietom ciężko jest zrozumieć dlaczego przegryw tak przeżywa brak związku czy kontaktów z płcią przeciwną. Dużo na ten temat już powiedziano, ale tym, na co często nie zwraca się uwagi (a na pewno nie zwraca na to uwagi znaczna większość kobiet), jest ignorowanie przez kobiety w takich dyskasjach odrębnych wyobrażeń i oczekiwań społecznych związanych z wchodzeniem przez obie płcie w związki

W przypadku kobiet w związku się po prostu jest lub nie, toPokaż całość

tl;dr - normiki karzą przegywom nie przejmować się brakiem seksu, bo sami nigdy nie byli w sytuacji, gdzie grozi im dożywotnie prawictwo

Często mówi się "syty głodnego nie zrozumie" w kontekście zarzutów normików o to, że przegrywy nadmiernie koncentrują się na seksie i swoim prawictwie.

Oczywiście, to stwierdzenie o głodzie i sytości to 100% prawdy, ale moim zdaniem warto zwrócić uwagę na jeszcze jeden dość często pomijany aspekt tego nierozumienia. Normik nigdy niePokaż całość

Co jak co ale smok ożywieniec jest dla mnie wyrazem całkowitego braku ciekawego pomysłu na "finałowego bossa". Zrobienie finałowego antagonisty akurat taką istotą to moim zdaniem naprawdę słaba sprawa.

Już same smoki to nieciekawa sztampa (podobno tworcy zdecydowali się na nie, bo terminy goniły a lepszych pomysłów nie mieli, a i wielu fanów chciało), ale smok ożywieniec to szczyt wszystkiego.
"Noo, smoki są złe i groźne, ale ten ostatni musi być jeszcze bardziejPokaż całość

Pamiętam jak będąc w przedszkolu/wczesnej podstawówce oglądając amerykańskie kreskówki o życiu dzieciaków w szkole w prawie każdej była postać typu "nielubiany kujon-przychlast"

Wtedy jeszcze żyłem na etapie złudzeń i śmiałem się z takich postaci, jednocześnie będąc pewnym, że przecież ja wyrosnę na jednego z takich "spoko dzieciaków" a nie na hehe klasowego kujona bez kolegów

Kilka lat później stan realny nieco się rozminął w moimi oczekiwaniami xD
#przegryw

#pasjonaciubogiegozartu #humorobrazkowy #gothic #heheszki

Przykładowa sytuacja obrazująca, jak postrzeganie Cię jako grzecznego spokojnego przymuła sprawia, że inni nie traktują Cię poważnie i nawet nie bardzo masz co z tym zrobić:

W gimnazjum jakichś 2 patusów z dla beki w szatni przed WF zapytało się mnie przy reszcie chłopaków z klasy
"EJ ANON WALISZ KONIA?"

Wiadomo, cichy przymulony chłopaczek i walenie konia, iście komediowa sytuacja i idealne pole do pośmiania się z klasowego muła, a już szczególnie, kiedy wyjedzieszPokaż całość

Czytałem ostatnio taki krótki psychiatryczny opis przypadku pewnej kobiety i to co najbardziej mnie w nim zafascynowało to potwierdzenie, jak bardzo dla kobiety w porównaniu z mężczyzną obniżony jest próg wymagań do wejścia w związek

W skrócie - kobieta wychowana przez patologiczną matkę, doświadczająca przemocy, już w dzieciństwie cierpiąca ale nieleczona na halucynacje. Potem od wczesnej dorosłości przez ponad 20 lat w małżeństwie z przemocą, kilkukrotnie zmuszana do aborcji i mająca z tejPokaż całość

"Jak gnębią Cię w szkole to wystarczy się postawić i pokazać, że się nie dajesz", "Jak ktoś się bije to oddaj i już nie będzie taki cwany", "Jeśli masz prześladowcę to zamiast się przed nim chować po prostu sam solidnie mu przywal i się skończy gnębienie".

Te i inne podobne teksty to starter pack osoby zupełnie nie rozumiejącej istoty jaką jest gnębienie fizyczne w szkole/wśród rówieśników. I nawet nie próbują zrozumieć

Prawie zawsze naPokaż całość

Jak już raz w młodości wpadniesz wśród rówieśników w rolę "zamulonego grzecznego chłoptasia" to potem cholernie ciężko z tego wyjść. Wszystko co robisz jest już interpretowane przez ten pryzmat i pod tym kątem jesteś rozpatrywany. Nawet próby robienia bardziej dynamicznych, edgy rzeczy będą postrzegane jako "hehe, patrzcie, ten przymuł próbuje być fajny xD" a nie jako wyraz pasowania do innych.
Taka reputacja jest jak klątwa, która rzutuje na to jak inni sięPokaż całość

Kiedyś naiwnie myślałem, że gdyby w wieku nastoletnim czy nawet jeszcze dziecięcym rówieśnicy częściej okazywali wobec mnie inicjatywę, próbowali wyciągać na różne wyjścia, wciągać mnie do swoich grupek, to osiągnąłbym jakiś w miarę normalny poziom uspołecznienia. Teraz jednak widzę, że takie rzeczy i tak nic by nie dały - i tak nie umiałbym się odnaleźć między innymi młodymi ludźmi, takie spotkania i wyjścia nigdy nie byłyby moim światem i czułbym, że tamPokaż całość

Aż sam czasem jestem w szoku, jak mocno osobowościowo/charakterologicznie wpasowuję się w rolę "nudnego typka, z którym ewentualnie można czasem 5 minut pogadać na przerwie w pracy/szkole ale poza tym nie ma sensu się z nim zadawać". Nawet już się nie dziwię, że prawie wszyscy (z wyjątkami, których ilość można policzyć na palcach jednej ręki) nigdy nie chcieli mieć ze mną więcej wspólnego niż ta granica. Nawet oceniając samego siebie z bokuPokaż całość

Nawet gdybym miał pieniądze, to tak modne obecnie PODRÓŻOWANIE i tak byłoby nie dla mnie - czego trochę żałuję, bo jako dziecko miałem sporo marzeń o zwiedzaniu świata i zawsze to jakiś ciekawy temat, którym nożna się dzielić z innymi i trochę oddalic od soebie piętno nudziarza piwniczaka.
Powód? Wybitne nieogarnięcie życiowe. Zorganizowanie transportu, zakwaterowania, planu co chcę robić na miejscu, a w przypadku wyjazdów zagranicznych także wymiany waluty, ogarnięcie regulacji związanychPokaż całość

Jak sobie pomyślę, że jednymi z czołowych miejsc na spotkania towarzyskie są jakieś puby, bary i tym podobne lokale to aż się cieszę, że jestem piwniczakiem.

Serio, tego typu miejsca to dla mnie udręka - ani trochę nie umiem się w nich odnaleźć, czuję się tam wybitnie niekomfortowo i mam poczucie, że to zupełnie nie mój świat.

Jeśli samo przebywanie w takich miejscach to dla mnie źródło udręki, a znaczna większość osóbPokaż całość

Jedną z nielicznych rzeczy, które mnie rozczarowały podczas przechodzenia za dzieciaka po raz pierwszy serii Gothic był... cieniostwór xD

Dlaczego?

Pierwszą częścią serii, z którą miałem styczność był G2, G1 ograłem dopiero nieco później. Od początku gry chętnie czytałem wszelkie książki z pulpitów na które się natykałem. I w jednej z nich był opis cieniostwora. Było tam wspomniane, że cieniostwór to groźna bestia kryjąca się w głębi lasu, która grasuje głównie w nocy, cośPokaż całość

Niedawno pierwszy raz od kilku lat miałem okazję usłyszać swój głos na nagraniu. Ja p------ę, jest gorzej niż myślałem. Ja brzmię jak jakiś mocno n---------y 14-latek
#przegryw

Jedną z głównych rzeczy,które już od wczesnych etapów życia odróżniały mnie od normików był taki wrodzony brak energii. Inni chcieli dużo robić, co chiwlę mieć zajęcie, biegali od jednej aktywności do drugiej... a ja byłem takim leniem, co nic mu się nie chciało, a zamiast ciągłego angażowania się w coś wolał sobie nic nie robić albo robić coś mało aktywnego i spokojnego w swoim towarzystwie. Od zbyt wielu aktywności czułem się solidniePokaż całość

Przedmiotami, które w G2 w porównaniu z G1 zorobiły największy przeskok na plus jeśli chodzi o wygląd i estetykę zdecydowanie są dla mnie runy:

-W G1 były przekombinowane, zbyt kolorowo-pastelowe, wyglądały wręcz strasznie plastikowo i już podczas pierwszej styczności z grą miałem wrażenie, że nie pasują swoją estetyką do bardziej mrocznego i stonowanego świata Gothica

-W G2 są minimalistyczne w dobrym tego słowa znaczeniu, proste i estetyczne, lepiej wpasowują się wyglądem wPokaż całość