konto usunięte via Android
Hej, jaki macie patent na podchodzenie do kei solo? Dzisiaj będę musiał wykonać taki manewr na jeziorze pierwszy raz sam. Do kei muszę podejść dziobem, po lewej będę miał odnogę cumownicza cos jak y-bom z pokładem. Zaplanowalem to sobie w ten sposób: żagle zrzucam dużo wcześniej, przygotowuje sobie cumę dziobową i przeciągam ją za relingami do kokpitu. Wchodzę powolutku na silniku i staram się podpłynąć jak najbliżej mojego miejsca, wrzucam na luz
#gownowpis #zeglarstwo
Żeglowanie powyżej 6B to pewna śmierć (lub kalectwo) całej załogi.
Chorwacja najlepszym miejscem na pierwsze samodzielne rejsy morskie, bo mariny zapewniają to czego inni nie dają (w sensie prysznice, kible i rezerwacja miejsca jak przyplyniesz za późno - nie ważne że niedoświadczony skipper i tak w takim miejscu już pewnie nie zacumuje).
Jeżeli ktokolwiek w załodze ma nawet minimalne objawy choroby morskiej to kapitan natychmiast powinien przerwać rejs.
"Kapitan to nie
Mógłbym się zgodzić z tym, że nie należy w 100% ufać elektronice i zawsze zostawiać wachtę na jachcie jeżeli jesteśmy na boi/kotwicy, ale szczerze mówiąc to załodze "wakacyjno-turystycznej" należy ufać jeszcze mniej, więc i tak to kapitan musiałby siedzieć na łódce kiedy ta jest zakotwiczona.
A jeszcze sobie przypomniałem o tym, że jeżeli z jakiegoś powodu kapitan poprowadzi rejs powyżej tych
Hmmmmm
Hmmmmm 2
A, no i wiem co zrobić żeby nie rozwalić jachtu ;)