Dramat sparaliżowanego młociarza. Trwa walka o odszkodowanie
14 lat temu jego sportową karierę przerwał tragiczny wypadek na obozie sportowym. Michał Kłys został trafiony młotem w głowę. Jest sparaliżowany. Nie może jednak liczyć na wypłatę odszkodowania i renty. Instytucja, która zdaniem sądu powinna mu je zapłacić, już nie istnieje.
z- 45
- #
- #
to tak jakbyś mówił, że pracownikowi pracującemu na "czarno" nie należy się odszkodowanie, bo formalnie "nie był pracownikiem" i "nie byl ubezpieczony" ( ͡° ͜ʖ
i na kim ta odpowiedzialność spoczywa? na mnie-osobie, która siedzi na publiczności/przechodzi w okolicy, czy na organizatorze?
ps. z tym pracownikiem to było pytanie retoryczne ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Przechodzenie przez teren gdzie rzucają młoty wyobrażam sobie jako przechodzenie przez teren gdzie rzucają młoty. Czego nie rozumiesz? Skoro piszesz, o tym, że nie mam prawa to chętnie dowiem się jaki artykuł kw/kk zakazuje biernego uczestnictwa w zawodach (na publiczności), bądź przechodzenia w okolicy gdzie trwają takie zawody ?
Czy Ty widzisz paradoks o którym piszesz? Skoro ten chłopak nie miałby prawa tam przebywać, to na jakiej zasadzie sąd zasądził