LM2525
Ciekawą sprawę dziś zaobserwowałem. Na co dzień mieszkam w mieście wojewódzkim i nie zdarzyło mi się, aby ktokolwiek wchodził do sklepu bez maski. Aktualnie jestem w rodzinnym miasteczku i postanowiłem się wybrać po cziperki. Podczas mojej krótkiej wizyty w żabce, dwie osoby nie miały maseczki. Na uwagę ekspedienta o przypomnieniu noszenia maseczki jeden odpowiedział: "Nie noszę, bo sram na to", drugi zaś odpowiedział że nie nosi, bo jest "chory". I chwilę później