#jedzenie71 #wroclaw
Zahir to g---o.
Zakup wczoraj wieczorem. Zero warzyw które powinny być. 50% tortilli na całej długości pusta jak na zdjęciu. Sosu n------e tak dużo, że nie czuć było mięsa. Pojedyncze kawałki wydłubane i oczyszczone z sosu nie smakowały jak 100% baraniny. Ani nawet jak 80% baraniny.
Przynajmniej biegunki nie było.
Zahir to g---o.
Zakup wczoraj wieczorem. Zero warzyw które powinny być. 50% tortilli na całej długości pusta jak na zdjęciu. Sosu n------e tak dużo, że nie czuć było mięsa. Pojedyncze kawałki wydłubane i oczyszczone z sosu nie smakowały jak 100% baraniny. Ani nawet jak 80% baraniny.
Przynajmniej biegunki nie było.
05.07.2021 okolice 0745
Siedzę spokojnie na mostku nawigacyjnym popijając kawę. Środek morza (10 mil od brzegu okolice Sycylii). Z daleka widzę motorówkę ale przechodzę z nią "czysto" - stoi w miejscu. Nagle imbecyl bo inaczej nazwać takiej osoby nie można postanawia na pełnej prędkości płynąć w moją stronę wykonując manewry w prawo - lewo finalnie zmieniając kurs całkowicie na "mój" statek i przechodząc w odległości 100m od dziobu (i to tylko dlatego, że wychylam ster w trybie awaryjnym cała w prawo). Z tak małej odległości nie widzę już przed sobą nawet gdzie znajduje się motorówka zresztą czego nie zrobię i tak nic to nie da...
Mi pozostaje się już modlić mając nadzieję, że owa motorówka nie zachaczy o "gruszkę" statku która wystaje jeszcze kilka dodatkowych metrów przed dziobem ale jest zanurzona.