- 1
#chwalesie #tworczoscwlasna #rap #muzyka
Tak jak początkowo obstawiałem, raczej nie stanę się stałym bywalcem Wykopu. Oh well... Dla kontekstu: rapuję w wolnym czasie. Bez bluzgów, o emocjach, zaburzeniach... Traktuję to jako terapię. Pracuję aktualnie nad albumem i swoim tempem wypuszczam utwory, które z czasem się na nim znajdą. Elektryczne Owce, w oczywisty sposób nawiązujący do klasyka science-fiction, to najnowszy z nich. Traktuję go jako zwieńczenie pewnego okresu w moim życiu, w którym
Tak jak początkowo obstawiałem, raczej nie stanę się stałym bywalcem Wykopu. Oh well... Dla kontekstu: rapuję w wolnym czasie. Bez bluzgów, o emocjach, zaburzeniach... Traktuję to jako terapię. Pracuję aktualnie nad albumem i swoim tempem wypuszczam utwory, które z czasem się na nim znajdą. Elektryczne Owce, w oczywisty sposób nawiązujący do klasyka science-fiction, to najnowszy z nich. Traktuję go jako zwieńczenie pewnego okresu w moim życiu, w którym
- 0
@ShadyTalezz: Dzięki! Z Sadistikiem to jest złożona kwestia. Prosta odpowiedź: tak, na pewno jest dla mnie inspiracją, jednocześnie takie skojarzenie, jak dalekie by nie było, to dla mnie niemały komplement. Odpowiedź złożona: nie śledziłem go od początku jego kariery. Wydaje mi się, że unikam inspiracji, na tyle na ile to możliwe, choć wiadomo - całkiem odciąć się nie da. Poznałem jego twórczość dopiero, gdy miałem za sobą napisane jakieś 20-30 tekstów,
- 0
Hej!
Chcę mieć to odhaczone możliwie szybko: zarejestrowałem się na Wykopie, żeby podzielić się swoją muzyką. Znając mnie, nie stanę się stałym bywalcem, choć to kwestia otwarta. Należność do społeczności, choćby wirtualnej, mogłaby mi dobrze zrobić.
Nagrywam rap. Na Mirko niejednokrotnie spotkałem się z pogardą względem tego gatunku muzyki. Aspekt dostępności; to, że nagrać może dziś każdy (i wszystko), to przeogromna zaleta, ale również wada.
Moje utwory w wartwie lirycznej zazwyczaj oscylują
Chcę mieć to odhaczone możliwie szybko: zarejestrowałem się na Wykopie, żeby podzielić się swoją muzyką. Znając mnie, nie stanę się stałym bywalcem, choć to kwestia otwarta. Należność do społeczności, choćby wirtualnej, mogłaby mi dobrze zrobić.
Nagrywam rap. Na Mirko niejednokrotnie spotkałem się z pogardą względem tego gatunku muzyki. Aspekt dostępności; to, że nagrać może dziś każdy (i wszystko), to przeogromna zaleta, ale również wada.
Moje utwory w wartwie lirycznej zazwyczaj oscylują
- 2
- 1
@galaxybear: tak jak napisał @H_Dworniok2137, najprościej będzie jak zgrasz suchy wokal. Aczkolwiek istnieje szkoła, według której zapina się bazowe efekty i tak rejestruje ślady. Jeśli chodziło o templatkę w rodzaju: odpalasz i wokal brzmi "si", to
Wziąłem pod uwagę, że pytanie zostało zadane pod tagiem #rap i chodzi o amatorskie nagrania. Można z powodzeniem miksować fajnie brzmiące traki dysponując jedynie takim wygłuszeniem. Do pewnego momentu - to chciałem przekazać.
A
edit:
Perfekcjonizm? Jak tak, to o ile CI to doskwiera, to życzę, żeby minęło możliwie szybko. Nic przyjemnego.
edit2:
Dla jasności - robota nie moja, nie licząc rapu i śpiewanego refrenu. Zwykle nagrywam w olsztyńskim TNUS Studio. Niemniej, warunki jak opisałem: szafa (żartobliwie nazywam ją "kabiną zwierzeń"), kilka paneli.