Hej!
Chcę mieć to odhaczone możliwie szybko: zarejestrowałem się na Wykopie, żeby podzielić się swoją muzyką. Znając mnie, nie stanę się stałym bywalcem, choć to kwestia otwarta. Należność do społeczności, choćby wirtualnej, mogłaby mi dobrze zrobić.
Nagrywam rap. Na Mirko niejednokrotnie spotkałem się z pogardą względem tego gatunku muzyki. Aspekt dostępności; to, że nagrać może dziś każdy (i wszystko), to przeogromna zaleta, ale również wada.
Moje
Chcę mieć to odhaczone możliwie szybko: zarejestrowałem się na Wykopie, żeby podzielić się swoją muzyką. Znając mnie, nie stanę się stałym bywalcem, choć to kwestia otwarta. Należność do społeczności, choćby wirtualnej, mogłaby mi dobrze zrobić.
Nagrywam rap. Na Mirko niejednokrotnie spotkałem się z pogardą względem tego gatunku muzyki. Aspekt dostępności; to, że nagrać może dziś każdy (i wszystko), to przeogromna zaleta, ale również wada.
Moje


Tak jak początkowo obstawiałem, raczej nie stanę się stałym bywalcem Wykopu. Oh well... Dla kontekstu: rapuję w wolnym czasie. Bez bluzgów, o emocjach, zaburzeniach... Traktuję to jako terapię. Pracuję aktualnie nad albumem i swoim tempem wypuszczam utwory, które z czasem się na nim znajdą. Elektryczne Owce, w oczywisty sposób nawiązujący do klasyka science-fiction, to najnowszy z nich. Traktuję go jako
nie unikaj, inspirowanie się czymś to nic złego, muzyka to kolarz inspiracji ( ͡° ͜ʖ ͡°)